Ciećmłoki dwa :)))

» Śro lip 23, 2014 23:09 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Revontulet pisze:Fiodor się starzeje
Mniej się bawi niż kiedyś. Tzn.nadal dużo, ale jednak już nie zawsze mu się chce.
W listopadzie skończy 4 lata.
Właśnie spadł z drapaka
A przed chwilą tak wypoczywał:

To "starzenie się" to ten wspaniały moment, kiedy nie trzeba już kotów pilnować

Bo sobie zalegają w miejscówkach, nie czynią spustoszeń

» Czw lip 24, 2014 6:36 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Jak to spadł z drapaka??
Choć Migdał tez czasem z czegoś omsknie :lol:

Ma ok.4 lat, ale chyba naśladuję Morelę i się mniej bawi :roll:

» Czw lip 24, 2014 8:41 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Normalnie spadł

.
Wczoraj spadł też ze stołu :mrgreen:

Zdolna z niego bestia.

akne pisze:
To "starzenie się" to ten wspaniały moment, kiedy nie trzeba już kotów pilnować
Bo sobie zalegają w miejscówkach, nie czynią spustoszeń

Oj, czyni spustoszenia, czyni :mrgreen:

Rzadziej, ale jednak :lol:

» Czw sie 07, 2014 21:34 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Revontulet zdecydowałam się zaufać mojej pani doktor w kwestii sterydów wziewnych. Dostaliśmy Flixotide i Ventolin. Dość szybko przeszliśmy z tabletek na wziewy bo Miśku bardzo źle znosi podawanie tabletek. Niestety z inhalacją nie było lepiej. Trzymany w dwie osoby wytrzymywał tylko 3-4 oddechy. Ale ponieważ był w dość dobrej formie fizycznej to się nie poddawałam. Niestety po 2 tygodniach miałam zestresowanego, wycofanego i kulącego się na mój widok kota :cry:

I nie wiem czy to stres plus pogoda ale we wtorek na tyle zaniepokoił mnie jego płytki i krótki oddech, że późnym wieczorem pobiegłam z nim do lecznicy. Nie kasłał tylko źle oddychał. Dostał tlen, kroplówkę, steryd i lekką sedację żeby się wyciszył. Teraz dochodzi do siebie w domu. Oddycha już normalnie ale jeszcze odreagowuje stres, bardzo mało je ale już zaczął pić. Mam się z nim pojawić w lecznicy tylko jak się będzie coś działo. Może spróbuję jeszcze z tymi sterydami wziewnymi jak się chłodniej zrobi, bo może i ten skwar przyczynił się do jego stanu. Wiem co byłoby dobre dla zdrowia fizycznego Miśka ale niekoniecznie jest to dobre dla jego zdrowia psychicznego. A też widziałam, że on z każdym dniem zamiast się przyzwyczajać do inhalatora to coraz gorzej to znosił

No nic, wyżaliłam się, muszę to wszystko przemyśleć.

Pozdrawiam i kciuki za zdrówko Maurycego trzymam :ok:

» Wto sie 12, 2014 19:58 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Oj, niedobry Misiek!
Po co tak się stresować inhalacjami?
Przecież to ani nie boli, ani nie jest nieprzyjemne. Zwariować można z tymi kotami.
Współczuję takich "atrakcji".
Mam nadzieję, że już wszystko dobrze :ok:

I że jednak uda się przejść na wziewy :ok:

Mi Maurycy też dostarcza rozrywek :roll:

.
W kontrolnych badaniach krwi (już jakiś czas temu je robiliśmy) nerki wyszły podobnie jak ostatnio. Za to miał bardzo niski poziom leukocytów. Dużo poniżej normy :strach:

A kot zdrów jak byk.
Polecenie od pani doktor "leczymy kota a nie wyniki".
Badanie kontrolne za pół roku.

Po raz kolejny jestem zszokowana moją naiwnością.
Co roku podczas upałów łudzę się, że Fiodor dorośleje, bo więcej śpi, wyleguje się, mało dokazuje.
Koniec upałów bezlitośnie obnaża moją naiwność. Nastała niższa temperatura i Fioda energia rozsadza

» Śro sie 13, 2014 5:41 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Znaczy Fiodek też zdrowy!
Słodkie som te Twoje Ciećmłoczki. One pewnie też tak o Tobie myślą :mrgreen:

» Czw sie 14, 2014 9:10 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Z Maurycego zrobił się terrorysta piórkowy

Maurycy nieustannie darzy wielką miłością tę oto zabawkę: http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... ota/133680
Zabawka jest do kitu, szybko się psuje, ale Maurycy i tak ją kocha do szaleństwa.
Codziennie musi się bawić tym piórkiem. Nie odpuści mi. To już taki rytuał.
Wieczorem wstawię filmik pokazujący Mauryckową gimnastykę piórkową

» Czw sie 14, 2014 9:37 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Moje koty nikogo i niczego nie kochają do szaleństwa

Zabawy jako takiej też..
Mam koncepcje, że Migdał naśladuje Morelę. Ona od początku jest dużo starsza [he, he, he..] i nigdy nie szalała specjalnie. Poza wczesnym dzieciństwem. Widzę jak Migdał łazi po miejscach gdzie ona była. Albo zajmuje te , na ktorych ona sypia.
Morela wynajduje jakieś posłanko, a następnego dnia Migdał już tam leży.
Może on myśli , że ona się zna i trzeba naśladować??

» Czw sie 14, 2014 9:48 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Kochany Migdałek uczy się od starszych :ok:

U mnie Fiodor jest takim podglądaczem i naśladowcą.
Rozbawił mnie jak kiedyś zainspirowany Maurycym zaczął warczeć :lol:

. Nigdy wcześniej tego nie robił - w Fiodorze nie ma ani grama agresji.

A było to tak: Maurycy dostał myszkę z koci miętką. Zaczął się nią bawić, wylizywać i przy tym warczeć - zawsze tak robi. Fiod łaził za nim i zszokowany gapił się na niego tymi swoimi wybałuszonymi oczami.
A potem chodził po mieszkaniu i warczał sam do siebie :lol:

. Zupełnie bez powodu :lol:

» Czw sie 14, 2014 11:34 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Ciocia wita Ciećmłoczki piękne i chętnie zobaczyłaby jakieś nowe fotki lub filmik

» Czw sie 14, 2014 12:42 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Bo my to nie doceniamy tych kotów. Jakiś mizi-mizi itp. zamiast poczytać podręcznik do matematyki, pokazać jakieś zachowania, zadeklamować coś...
Może one sobie myślą ' człowieki to tylko czołgają sie po podłodze, kiciają, machają jakimiś patykami - co ja sie będę wysilał. Podskoczę dla sportu, niech mają trochę radości ".

» Czw sie 14, 2014 16:47 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Grubas się bawi :mrgreen:

http://revontulet.wrzuta.pl/film/4Lv54CpeWdq/pulpet

» Czw sie 14, 2014 17:44 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Nie widzę grubasa ani pulpeta. Widzę normalnego kotka i jakąś chudą łapę co macha wędką :mrgreen:

Krótko...

» Czw sie 14, 2014 18:40 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Dłuższy to od razu jest nudny

I Maurysiak całkiem uciekł mi z kadru.
http://revontulet.wrzuta.pl/film/68OD9iL7HO8/pulpet_ii

» Czw sie 14, 2014 19:33 Re: Ciećmłoki dwa :)))

Cjocju, pszyjeć do mnje to zobaczysz co to Pulpet, a Maurycka nie pszezywai bo to mui kómpel jezd.
a cjekawe skond masz Cjocju mojom wendke ulubionom?
tesz kópiłaś?
Titoś

Ciećmłoki dwa :)))

Kto przegląda forum