Oj, niedobry Misiek!
Po co tak się stresować inhalacjami?
Przecież to ani nie boli, ani nie jest nieprzyjemne. Zwariować można z tymi kotami.
Współczuję takich "atrakcji".
Mam nadzieję, że już wszystko dobrze
I że jednak uda się przejść na wziewy
Mi Maurycy też dostarcza rozrywek

.
W kontrolnych badaniach krwi (już jakiś czas temu je robiliśmy) nerki wyszły podobnie jak ostatnio. Za to miał bardzo niski poziom leukocytów. Dużo poniżej normy
A kot zdrów jak byk.
Polecenie od pani doktor "leczymy kota a nie wyniki".
Badanie kontrolne za pół roku.
Po raz kolejny jestem zszokowana moją naiwnością.
Co roku podczas upałów łudzę się, że Fiodor dorośleje, bo więcej śpi, wyleguje się, mało dokazuje.
Koniec upałów bezlitośnie obnaża moją naiwność. Nastała niższa temperatura i Fioda energia rozsadza
