OTW12-f.17,67 - Magicznych Świąt życzymy !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob sie 09, 2014 5:52 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

Robią teraz, bo później będzie gorąco. Akurat z pracą na dachu to zrozumiałe, choć trudne do przyjęcia, jak się nie pracuje na dachu.
My pozdrawiamy bardzo.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sie 09, 2014 6:45 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

MalgWroclaw pisze:Robią teraz, bo później będzie gorąco. Akurat z pracą na dachu to zrozumiałe, choć trudne do przyjęcia, jak się nie pracuje na dachu.
My pozdrawiamy bardzo.

Wszystko rozumiem. W tygodniu ale nie w sobotę. Ludzie mają wolne.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Sob sie 09, 2014 6:50 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

wczoraj u Was padało, to trudno "robić" na dachu. Niestety, pewnie terminy ich gonią.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sie 09, 2014 6:53 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

MalgWroclaw pisze:wczoraj u Was padało, to trudno "robić" na dachu. Niestety, pewnie terminy ich gonią.

u nas zawsze tak jest. Albo w sobotę od 7 trawę koszą albo robią co innego. Ale termin jest terminem a forsa forsą.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie sie 10, 2014 17:57 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

Mało pisałam ale upał nas przytłoczył. Musiałam też przemyśleć Milady i wieści o niej. Mała miała zrobione badania. Mimo ,że jest u nas już ponad miesiąc wygląda dalej jak wypłoch. Waży ok 2,80. Po intensywnym pasieniu. :cry: Ciągle mało i mało waży. Łapki przednie są pokracznie chude i jakby za daleko rozstawione. Buźka i kark drobny. Piękne oczyska tylko błyszczą intensywnie. Choć futerko zdecydowanie poprawia się. Nie zaszczepiliśmy jej jednak zgodnie z sugestią wetki. Czekać mieliśmy na wyniki. Przyszły niejednoznaczne. To kotka karmiąca, w silnej laktacji. Ma dalej lekką anemię , jest odwodniona (?) też deczko , ma podwyższony mocznik ... Coś się w niej dzieje i diabli wiedzą co . Brzuchol nadal wielki. Mamy zrobić USG .Dzwoniłam już do Marcińskiego. Niestety zaczyna urlop już w przyszłym tygodniu i tylko zwolnienie się miejsca daje nam szansę zrobienia USG .Użebrałam wzięcie namiarów na mnie i powiadomienie jakby co. Martwię się bardzo o nią.
Jest spokojna, zrównoważona, cudowna mamunia o wielkiej cierpliwości .Rozumie dużo i wystarczy powiedzieć nie np. gdy chce dojść do michy dzieci to spokojnie czeka. Jak dzieciska ją obżerają to spokojnie to znosi. Kuwetkuje bez zastrzeżeń ale boi się kuwet krytych. Nigdy na nas nie naskoczyła przy obróbce malców. To mądra, kochana kociczka.

Z Milady wzięliśmy Karolinkę na szczepienie. Przegląd książeczek ujawnił jej kolej. Karusia waży 4,5 kilograma. Jest puchata na ciele i z fiutra. Zachwyciła wetkę piękną buzią z sowimi oczyskami i chwościkami na uszach. Wyła całą drogę do i od weta jakby jej życie końca dobiegało. Karolinka nie wetka darła ryja :mrgreen:

Aniu, serdeczne dzięki za pomoc dla Milady. :1luvu:
Wszystkim serdeczne podziękowania składam :1luvu:
Nie dalibyśmy rady bez Waszej pomocy.

Co do szczepień i kosztów. Zamawiam sama szczepienia. Jest taniej. Cena zależy od ilości sztuk. I od rodzaju szczepienia- nie zawsze jest Versifel. Waha się koszt od 30 do 35. Teraz muszę zamówić co najmniej 10 bo malce i Myszka idą pod kucie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie sie 10, 2014 18:45 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

zajrzyjcie proszę do Praksedy.
Podłość ludzka...
viewtopic.php?f=1&t=163992&p=10714289#p10714289


Rufi we własnym domku.Teraz Odi :)
https://www.facebook.com/sekutnica?fref=ts
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pon sie 11, 2014 19:09 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

U nas powolutku...jakby ktoś pytał. :mrgreen:
Pyta ktoś :wink:
Dziś łapałam koty. Danka też łapała. Piękniś z kotłowni szybko wlazł za wątróbką do kontenerka. Łapka pojechała w inne miejsce. Tam w sidła wpadła młoda kociczka. Niestety, nie dostaliśmy zgody na dalsze łapanie a koty były za ogrodzeniem. Koteczka i kocurek. Kocurek jak Milady zbrązowiały. Przed nie dało rady. Były tak głodne ,że spokojnie do transporterka by wlazły same. Smutne. Jak one się rzuciły na puszkę. :cry: Dałam wreszcie. To miejsce skąd jest Milady.
A moje osiedlowce jak na złość dziś nie przybyły. Te nowe, nie ciachnięte. Wczoraj żarcia nie było .Taka jest teoria, bo chrup zatrzęsienie.
Zrobiłam też obchód po lesie i pouzupełniałam chrupy i wodę.
TZ dopiero dziś zadał pytanie jak ja włażę by to zrobić. Wszak tam płot jest. Ten to bystrzak totalny :roll: w tej dziedzinie. Ale ilu mężów wpadnie na pomysła ,że leciwa dama buja się na płocie narażając małe co nie co na uszczerbek :evil:

Malce ok. Tylko rąk brak do wygłaskania i wyniańczenia. Lesiowi znów oczko paprze się. Amelcia deczko się płoszy. Lunka odsunęła się od nas też deczko. Trzeba popracować.
Milady mnie martwi. Bardzo. Pisałam już to ale dziś szczególnie jestem o nią niespokojna. Mało je, nie poleguje na parapecie. Może dorosła do focha po wecie poniedziałkowym.
Dzieciska podejmują próby spierniczenia z pokoju. Grupowy atak i szybkie rozpełznięcie się po pobliskich zakamarkach jest skuteczną metodą. Lolek szczególnie w tym celuje. Śliczne dzieci z nich się zrobiły.
Reszta się kłóci, tłucze, pyskuje, rozrabia i leje nie tylko towarzyszy. Żre tonami. O żwirze nie wspomnę. Też tonami się wysypuje. A maleńtasy mają mistrzostwo świata w zapełnianiu kuwety. W robieniu kipiszu też mają mega mistrzostwo. Dzisiejsza podłoga po ich kontakcie z piachem i wodą spowodowała moje ściśnięcie szczęk. Przy dzieciach się nie klnie. Wyszłam łapiąc spokojny oddech. Jutro...może ogarnę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pon sie 11, 2014 20:18 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

skąd ja to znam :mrgreen:
Za zdrówko i spokój :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 11, 2014 20:21 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

Trzymaj się Asiu :ok: :ok:
I za Milady i resztę towarzystwa :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sie 11, 2014 20:24 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

Kciuki za Milady. :ok:
Może to nic poważnego.
Może rujkę dostanie, dlatego mniej je?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14889
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 11, 2014 21:07 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

Za Milady i maluszki :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21813
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Wto sie 12, 2014 0:23 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

Z tego, co mi kiedyś mówili na Gagarina, można tam pojechać i czekać na przerwę pomiędzy pacjentami. Jeszcze można się upewnić, że wciąż tak jest (to jeśli chodzi o Marcińskiego).
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto sie 12, 2014 5:20 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

koteczekanusi pisze:Z tego, co mi kiedyś mówili na Gagarina, można tam pojechać i czekać na przerwę pomiędzy pacjentami. Jeszcze można się upewnić, że wciąż tak jest (to jeśli chodzi o Marcińskiego).

Wiem,że tak jest ale mała nie nadaje się na takie eskapady. Na czekanie aż ktoś spóźni się lub zrezygnuje. Jest mega wrażliwcem i strasznie znosi każdą zmianę. Przypłaca każdą wizytę u weta mega załamką i wycofaniem. Źle znosi jazdy autem. Trzeba zobaczyć jak się zamyka . Siedzieć godzinami w poczekalni to nie dla niej. Jechać w aucie z zepsutą klimą tym bardziej. Poza tym ona jeszcze ma mleko i dzieci ją cyckają. Nie zostawimy jej sutków :wink: nie odciągniętych a dzieci bez żarcia ileś tam godzin. To 8-mka smarkaczy co jeszcze nie je tak fajnie chrupek. Matka i mokre są ich głównym pożywieniem. Jak nas nie ma dłużej staramy się tak załatwić by ktoś z nas zerwał się ,podszedł do nich i dał jeść. Zostawić mokrego na zapas nie zostawimy bo za duże upały są. Poza tym z czasem kierowcy różnie bywa.

Dziś pod moim blokiem , pod ostatnią klatką siedział... 8O biało-biszkoptowy kić. Zamarłam. A ten siedział i w drzwi gapił się. Nie chciał podejść. Spierniczył na mój widok. Spierniczał jeszcze szybciej jak zobaczył ,że za nim idę. Martwi mnie ten kot.

Karmienie dzików, droga do nich, to teraz mocna owocówka jest. Na szlaku :wink: , w miejscach miskowych rosną mirabelki i dywanem złotych owoców witają mnie rankiem. Cierpki zapach tych co rozkładają się już, przyprawia mnie o mdłości. A wdepnięcie na owoca kojarzy z rozdeptaniem ślimaka. Jarzębina już od dawna czerwona. Ranek krótki i czarny. Jesień idzie ku nam. Widziałam już sznur kaczek .Chyba nie odlatywały jeszcze tylko zmieniały ciek wodny. Ale pojawienie się ich na świtowym niebie oznacza tylko jedno. Pakują już mantaki.
Młode wiewióry szaleją rankiem, o chłodzie, na swych drzewkach. Robią hałasu co nie miara. Mają śmieszny, metaliczny dźwięk paszczęk :mrgreen: .Mnie kojarzy się z pocieraniem styropianu o szybę. Ciarki przechodzą. Piękne są.
Wszystko to oznacza jedno. Trzeba psychicznie nastawić się na jesień. Na zimę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Wto sie 12, 2014 6:06 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

A ja nie umiem się nastawić na jesień i zimę na podwórku. Jak o tym myślę, słabo mi się robi. Pomijając wszystko inne - najważniejsze sprawy, czyli zdrowie i bezpieczeństwo kotów, sprzątanie mokrego latem (po jednej pani) jest jakoś do przejścia, a jak będzie choćby przymrozek...
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sie 12, 2014 6:09 Re: OTW12-f.17-POMOC w fotach PILNIE potrzebna s.21

MalgWroclaw pisze:A ja nie umiem się nastawić na jesień i zimę na podwórku. Jak o tym myślę, słabo mi się robi. Pomijając wszystko inne - najważniejsze sprawy, czyli zdrowie i bezpieczeństwo kotów, sprzątanie mokrego latem (po jednej pani) jest jakoś do przejścia, a jak będzie choćby przymrozek...

też mnie to martwi. Już teraz mam czarne myśli o budkach, mrozach, chorobach...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości