Trwa kolejny weekend… wszędzie cisza i pusto… - każdy jest zajęty w realu
Podobnie zresztą jak ja - zaglądam tu z doskoku, na moment często ukradkiem na niektóre ulubione wątki, czy na stronie głównej nie zauważę wśród ostatnio napisanych postów Waszego nicka i wcale nie wiem co dzieje się na forum...
Ciągle mam te same regularnie powtarzające się problemy techniczne, które są za każdym razem gdy kilka osób (ja, Mąż i Krzyś) pracuje na tym samym komputerze i robi zdjęcia z jednego aparatu fotograficznego – brakuje miejsca na dysku i wszystko przestaje działać prawidłowo włącznie z połączeniem z Internetem…
Telefony i problemy z nimi….
Jutro wracamy do pracy – dobrze gdybyś sprawdziła jak działa Twój telefon czy jest odpowiednio naładowany. Myślę, że odbieranie rozmów działa prawidłowo…. Wiszący SMS nie ma znaczenia bo dotyczy tylko kontaktu ze mną a temat mógł być aktualny w dniu gdy został wysłany…. czyli tym razem w czwartek całkiem rano…powinnam pamiętać żeby za każdym razem pisać datę i godzinę kiedy cokolwiek wysyłam…
W tej chwili gdy Rodzina może dzwonić na telefon stacjonarny to nie ma znaczenia bo rozmowy podczas urlopu i weeckendu odbierasz Ty. Od jutra mogliby się denerwować gdyby Twoja Mama będąc sama w domu z jakiegoś powodu nie odbierała telefonu komórkowego.
……
Ogród…
Pisanie na wątku okazuje się najlepszą metodą gdy kiedyś chcę sobie przypomnieć co i jaką odmianę kiedy sadziłam, co przezimowało a co straciłam…
Od Roberta 3 sierpnia 2014 przywiozłam kępę
powtarzającej czerwonej maliny wykopanej z dużą bryłą ziemi… - jest zielona ale w odpowiednim okresie muszę ją przesadzić w lepsze miejsce bardziej nasłonecznione – sadziłam i wiozłam podczas upałów…
Przywiozłam też
kilka pędów żółtej maliny … nie wiem czy powtarzającej bardzo smacznej – wykopanej z kamienistej ziemi i ziemia się obsunęła…. Codziennie wyglądają coraz gorzej – wątpię czy się przyjmą i przezimują…
…
Wczoraj posadziłam sześciopak własnej rozsady
poziomki „Baron Solemacher” wysianej 6.05.2014 a miedzy nimi maleńkie kiełki –
samosiejki drobnego żółtego bratka wykopane łyżką spod matecznej rośliny rosnącej niedaleko Biedronki.
Przesadziłam
kwitnące dwa drobne bratki wykopane obok naszej alejki na działkach –
fioletowy i fioletowo żółty – może się przyjmą i rozsieją nasiona…
Muszę je upolować i kupić sobie w sezonie…. Bardzo mi się spodobały – ślicznie się rozrastają i zwisają z pojemników…
….
Dziewczyny czy już obcinałyście swoje paprocie i liście piwonii albo jakieś inne kwiaty?
U nas już chłodno, chwilami odczuwam to jako zimno. Często kropił albo padał deszcz.
Teraz rano a już słońce znowu mocno świeci...
Za WAS I ZA WSZYSTKO TRZYMAM KCIUKI!
Miłego zdrowego spokojnego dnia i uśmiechu!
Pozdrawiam Ewa