Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 05, 2014 8:49 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Zamówiłam Frontline combo...mam nadzieję, ze to wreszcie wykończy te potwory..

Yoanne

Avatar użytkownika
 
Posty: 482
Od: Wto paź 29, 2013 19:58
Lokalizacja: Ponik, śląskie

Post » Wto sie 05, 2014 11:15 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Yoanne! Myślałam sobie o nieśmiertelnych pchłach Twojego wychodzącego kota...To nie jest możliwe, żeby żywa istota nie zatruła się trucizną śmiercionośną dla jej gatunku. Pchły to nie wirusy, ani nie bakterie o prostej budowie - niemożliwe, żeby mutowały błyskawicznie, wytwarzając oporność na trutkę. Albo trucizna nie trafiona - ale przecież próbowałaś różnych! Nasunęło mi się inne wytłumaczenie: kot odkrył zagłębie pcheł, łazi tam i infekuje się ciągle od nowa. Myślisz, że to możliwe?

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Wto sie 05, 2014 16:00 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

lilianaj pisze:Yoanne! Myślałam sobie o nieśmiertelnych pchłach Twojego wychodzącego kota...To nie jest możliwe, żeby żywa istota nie zatruła się trucizną śmiercionośną dla jej gatunku. Pchły to nie wirusy, ani nie bakterie o prostej budowie - niemożliwe, żeby mutowały błyskawicznie, wytwarzając oporność na trutkę. Albo trucizna nie trafiona - ale przecież próbowałaś różnych! Nasunęło mi się inne wytłumaczenie: kot odkrył zagłębie pcheł, łazi tam i infekuje się ciągle od nowa. Myślisz, że to możliwe?

Myślę,że to możliwe i biorę to pod uwagę, na razie trochę się uspokoiło, ale nadal stosuję środki zapobiegawcze, tzn. spryskuję też co 2-3 dni wszystkie kąty. Obawiam się, ze zbyt późno zauważyłam inwazję i pchły mogą już być również w domu. :evil:

Yoanne

Avatar użytkownika
 
Posty: 482
Od: Wto paź 29, 2013 19:58
Lokalizacja: Ponik, śląskie

Post » Pt sie 08, 2014 16:03 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Do tej pory kotu na pchły dawałam krople ziołowe, ale chyba nie są za bardzo skuteczne, bo tydzień temu mu zakropiłam a dzisiaj tam gdzie spał znalazłam 1 pchłe i 1 po ogonie mu chodziła. Kupiłam roztwór FIPREX 52,5 mg/ 0,7ml, ale boję się go dawać kotu bo na ulotce pisze, żeby nie podawać kotu jeśli jest chory. Czy takie krople choremu kotu mogą naprawdę zaszkodzić? Wstrzymać się z zakropieniem czy dać jeszcze raz te ziołowe krople (ponoć zawierają tylko naturalne olejki eteryczne).
Jak myślicie?

anna84

 
Posty: 890
Od: Pt maja 30, 2014 14:43
Lokalizacja: podkarpacie

Post » Pt sie 08, 2014 17:47 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Podrzucę! Zależy mi na odpowiedzi!

anna84

 
Posty: 890
Od: Pt maja 30, 2014 14:43
Lokalizacja: podkarpacie

Post » Pt sie 08, 2014 19:54 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Wstrzymaj się z podawaniem fiprexu jeśli kot jest osłabiony, chory, możesz mu zaszkodzić ..

Yoanne

Avatar użytkownika
 
Posty: 482
Od: Wto paź 29, 2013 19:58
Lokalizacja: Ponik, śląskie

Post » Nie gru 07, 2014 19:55 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Nie chcę zakładać nowego tematu, więc spytam szybko tutaj:

Kupiłam 2 obroże Sabunol dla kotów (bo mam dwa). Od dłuższego czasu walczę z pchłami i fiprex nie pomaga. Koty faktycznie przestały się czorchac a pchły masowo wyskakiwac z nich. Ale...
Jeden z nich po kilku godziach strajku głodowego zaczął jeść od nowa jak zawsze. Drugi natomiast nie je nic. Na siłę dałam mu przed chwilą 2 łyżeczki śmietany, bo nawet mięsko go nie interesuje :strach: Zachowuje się normalnie, ale nie je. Nic. Pije trochę wodę, idzie na dwór, widzę że poluje, ale nie je od wczoraj nic. Nie jest to u niego normalne. Zastanawiam się czy zdjąc mu obrożę czy to zbieg okoliczności i może mu myszka zaszkodziła.... Jutro zagadam z weterynarzem, ale martwię się czy to nie od tej obroży...?

Trynity

 
Posty: 4
Od: Nie lis 25, 2007 14:27
Lokalizacja: Bełchatów

Post » Nie gru 07, 2014 22:45 Re: Problem z pchłami !!! POMOCY!!

Na Twoim miejscu zdjęłabym obróżki. Zdejmij i zobacz co będzie. Teoretycznie obróżki przeciwpchelne przeznaczone specjalnie dla kotów nie powinny im szkodzić. Tyle, że istnieje możliwość, że Twoje koty są wrażliwe na substancję czynną zawartą w obroży i dla nich może być ona toksyczna. Oczywiście istnieje duże prawdopodobieństwo, że koty wpakowały się w inne tarapaty: zjadły jakieś paskudztwo, zaraziły się jakąś chorobą, złapały wirusa, albo są zarobaczone (pchły mogą przenosić tasiemca :idea: ). Możliwości może być mnóstwo. Tyle, że zdjęcie obróżki jest działaniem, które możesz natychmiast podjąć na wszelki wypadek.
Niejedzenie jest u kotów niebezpieczne. Prowadzi do stłuszczenia wątroby i innych powikłań w stosunkowo krótkim czasie. Degeneracja zdrowych tkanek zaczyna się dość szybko, zdaje się, że już w drugiej dobie nieprzyjmowania pokarmu. Kot zaczyna metabolizować własne białko. Mam nadzieję, że Twój kot przynajmniej pije. Myślę, że powinnaś koniecznie pójść z kiciem rano do weta, jeśli nie zacznie jeść. Tak, czy inaczej kotom należy się przegląd przynajmniej 1x w roku (starszym2x).
Trzymam kciuki za zdrówko Twoich kotów. :ok: . Daj znać co z nimi. Pozdrawiam.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 104 gości