Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
lilianaj pisze:Yoanne! Myślałam sobie o nieśmiertelnych pchłach Twojego wychodzącego kota...To nie jest możliwe, żeby żywa istota nie zatruła się trucizną śmiercionośną dla jej gatunku. Pchły to nie wirusy, ani nie bakterie o prostej budowie - niemożliwe, żeby mutowały błyskawicznie, wytwarzając oporność na trutkę. Albo trucizna nie trafiona - ale przecież próbowałaś różnych! Nasunęło mi się inne wytłumaczenie: kot odkrył zagłębie pcheł, łazi tam i infekuje się ciągle od nowa. Myślisz, że to możliwe?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Luiza411 i 103 gości