
Alienor pisze:Ale dobry TŻ, że nie marudził, tylko poszedł do weta po leki? Dobry. A że na miejscu się musiał wyżalić to nic złego.
mimbla64 pisze:Asiu kciuki za maluchy.
Oby nie było żadnego maratonu.
Jak tam Andzia po lekach, lepiej?
ASK@ pisze:Uzupełniłam post o tymczasach. Dużo tego mi wyszło. Mało ubyło.
Dziś wracając z karmienia dzikunków śmietnikowych (czytaj Aborcię i mamę eRek) spotkałam piękną ,dorodną i wystrachaną tri. Płakała. Nie, nie wzięłam jej. I nie dlatego ,że moment wahania przechylił się na drogę rozsądku. Tylko dlatego ,że mała nie chciała współpracować. Uciekała, chowała się i wreszcie mi znikła jak zakładałam kratkę do transporterka. Bo takowy ze sobą miałam szykując się na łapankę. Znalazłam ją wreszcie pod autem jakimś ale nie miała zamiaru jeść czy choćby zatrzymać się by ponegocjować.
Jako Koci Rutkowski wysnułam teorię ,że z okna wypadła. Co pewien czas idąc do dzików słyszałam ostatnio miauk koci rujkowy .Słyszałam przekleństwa i rzucanie przedmiotami by kot umilkł. Chyba udało mi się zlokalizować okno skąd to dobiega. I to ono było dziś otwarte na oścież.
Nic to, będziemy obserwować.
Chyba, że wyciepana.
Ledwo żyję i nie mogę podjąć decyzji czy dawać ogłoszenia czy wyro wybrać. Koty są podminowane. Syczą na siebie nockami, rankami i dniami. Ubić to mało. Za dużo ich, za duży upał, my za nerwowi a sytuacja z autem nas przerosła. Do tego ten wieczny lęk o koty. W ogóle wsio nas przerosło deczko.
Czy ktosik oglądał zdjątka z Płocka? Pięknie tam jest. A mnie ktosik oglądał? Moja mina należy do rodowodowych. Dostałam ją w spadku po babci i matce. Pamietazka ściśnięte i zapyziały pychol. Jakby cięgiem babony rodzinne niezadowolone były. I proszę, doczekałam się .Poraziła mnie pierwsza fota z miną rodu. A teraz bezwiednie ją oblekam widząc obiektyw. Zaznaczam ,że dobrze się bawiłam. To nie jest zależne ode mnie.
Zdaję sobie sprawę,że teraz każdy biegusiem poleci zerkać ,podziwiać i uśmiechać się. Marna mina i grubaśne uda to ja
mimbla64 pisze:To jeszcze bardziej szczegółowa relacja z akcji o kryptonimie Rodi:
https://plus.google.com/photos/11172356 ... banner=pwa
Na końcu można Asię zobaczyć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości