(2)WAW.. Tato (*)..Milenka kończy 10 LAT !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 02, 2014 9:06 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

mziel52 pisze:Moje na kolanach w ogóle nie siedzą, bo chyba nie lubią, ale w zamkniętym pomieszczeniu obsłużyć się dadzą, poza jedną, całkiem niedotykalską.

z moimi czarnymi pannami radzi sobie jedynie wet i to z pomocą drugiej osoby i ręcznika. :cry: Musze kupic karme odkłaczającą, albo jakies siemię czy inny olej - pomagało, ale teraz w myśl odchudzania nie daję no ale trzeba jak widac.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sie 02, 2014 9:09 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

Wrociłam.
Futerka stęsknione. Nie jedzą, co mnie najbardziej martwi u Miki - troszkę jej się boczki wklęsły. Nie wiem czy to kwestia gorąca , znudzenia karmą czy czegoś innego. Dzis wynalazłam w czeluściach jakieś resztki zagubionego suchego applawsa - Mikunia zjadła z chęcią garstkę. Obawiam si,ę, że u niej to tez kwestia tego psującego się zęba.

Wczoraj Nutka i Notka miały 5 Urodziny! :D :balony:
Bądźcie zdrowe i szczęsliwe Moje Czarne Futerka! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sie 02, 2014 9:53 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

Sto lat Pannice :)

Moje koty też niekolankowe :(
Redzik za duży i się nie mieści, Kokardeczka niedotykalska, ją można tylko końcówkami palców miziać, a Murika w miejscu nie usiedzi :D
A marzyłam o kocie głównie z powodu wieczornych seansów przed tv z kotem na kolanach :)

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Nie sie 03, 2014 0:18 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

Mika nie je.
I nie jest to kwestia gorąca - pozostałe teraz wsuwaja aż piszczy.
Otworzyłam 4 saszetki - nie tknęła. Mam okropne skojarzenia z otwieraniem róznych jedzonek.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 03, 2014 8:34 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

:(
Zobacz, może to sprawa pysia
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie sie 03, 2014 9:19 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

taizu pisze::(
Zobacz, może to sprawa pysia

Tak, jak bylam w lutym to wetka mowila, ze jej się ząb (jeden z 4 kiełków, ktore jej zostaly) psuje i że mimo usunięcia zębow ma stan zapalny... Wtedy nic nie robiłysmy, bo jadła, ale (mam nadzieję, głupio brzmi), ze to własnie jest ta przyczyna. Ja sie martwię potrzeba usunięcia tego zabka, bo przy usuwaniu Mika miala wstrząs anafilaktyczny na narkozę i ledwo ja wet uratowała.
Ale oczywiście moja panika dotyczy nerek, zeto ten powod... przewrazliwiona jestem.
Poza tym w nocy zjadła pieczone mieso bez zadnego marudzenia.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 03, 2014 9:43 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

Moim poprzednim kotom kły wylatywały same, znajdowałam na podłodze.

Teraz mam jedna niedotykalską, która odkłaczacza nie lubi, więc wpadłam na pomysł, żeby pasztet Gourmeta mieszać z parafiną. Zasmakowało. Oczywiście robię to wtedy, gdy kotka zaczyna wymiotować z powodu zakłaczenia, a małpa i czesać się nie daje.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sie 03, 2014 9:44 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

A ile dajesz parafiny?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 03, 2014 9:55 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

Jakieś 3-4 ml, nie można za wiele, bo kot nie zje. Sama mieszając zobaczysz. Na początku robiłam tak, że pół puszki normalnie wykładałam na talerzyk, drugą połowę mieszałam z parafiną i na tamto wylewałam. Kotce zasmakowało.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sie 03, 2014 11:24 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

Znow nie zjadła. Nic. Liznęla jedynie gourmeta, ale to doslownie machnęla dwa razy języczkiem. I poszła sobie. Iamsa tez nie, shebe tez nie. Martwie się okropnie.Złapałam doła (aa sciślej: chyba po prostu wiekszego niż dotąd). Wyraxnie schudła.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 03, 2014 11:38 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

W czasie upału brak apetytu u kota oznacza najczęściej kudły w żołądku. Mój Szkrabek tak stale ma, a jeśli nie zacznę przeciwdziałać, to się mu zaczyna jazda - wymioty, podrażnienie śluzówki, jeszcze lepsze wymioty, niejedzenie, chudnięcie itd.
Na początek robię mu porządne czesanie i odkłaczacz, kleik strzykawką na złagodzenie stanu śluzówki - i dopiero kot zaczyna sam jeść. Po dwóch, trzech łykach kleiku apetyt wraca i kot zabiera się za swoje jedzenie.
Ale on tak ma cały czas. I cały czas tego pilnuję.
Jeśli nie daje rady Twoja kotka z Gourmetem, może tuńczyk w oleju, albo mleko skondensowane lub śmietanka. Moja niedotykalska, ta od parafiny z Gourmetem, kocha tuńczyka oraz bitą śmietanę Bacomy w aerozolu. Więc mam to zawsze w domu na wszelki wypadek.

Pozostałe koty na szczęście mam obsługiwalne i jeśli czegoś nie chcą, to strzykawką lub ręką do pysia ładuję. W dziedzinie odkłaczania.

A kupy robi Twoja kotka? Bo może się w jelicie włosy zaklinowały. Ale to wymaca wet.

Edit: nie każdego Gourmeta moje koty raczą jeść, więc parafiny dolewam do takiego, co wiem, że lubią.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sie 03, 2014 19:26 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

Nie zjadła mięsa. Specjalnie poszłam dziś do sklepu. Pozostałe wsunęły aż milo.
Zjadla jakies pół łyżki stołowej śmietany wymieszanej obficie z convem. Lizała aż miło. Nie wiem czy to duzo, czy mało, ale dam jej jeszcze. Jak zaczyna jeśc to od razu pojawia się ślina z boku pyszczka.
Mam nadzieje, ze to zęby choć ogarnęla mnie mega panika - nie chcę stracic kolejnego kota.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 03, 2014 19:44 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

Tak jak piszesz to na zęby/pysio wygląda, ale mocno bolące :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon sie 04, 2014 12:26 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

NIestety wetka jest dopiero jutro.
Nawet teraz pomyslałam, zeby pojechac dzisiaj , do innej, ale Mika zabunkrowała sie w budce pod sufitem i nie mam jak jej ściągnąć.
czekac do jutra do 10 rano czy probowac przepędzic?
Widac, ze ją boli, spała ze mną i juz nawet nie mruczała przy glaskaniu, oczywiście odchodzi od miski, ba, nawet można powiedziec, ze ucieka. Martwię się okropnie.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon sie 04, 2014 16:46 Re: (2) WAW-Mikunia.Jakoś zyjemy..Łapuś, Łapcia,moja Łapunia

Lepiej jechać do sprawdzonego weta. Zęby są dokuczliwe, ale nie aż tak na cito. A poza tym lepiej zabrać kotkę na czczo.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 67 gości