MOJE KOCIE BIEDY cz.1 Bardzo Wam dziękuję...

[kicikicimiauhau]

Niech idzie kotkom na zdrowie

Dziękuję kotydwa12 za wpłatę 65zł na dobre jedzonko dla staruszka Szpiega

[mir.ka]

Inga, Laluś nie startuje w konkursie, bo to jest tylko dla kotków bez oczek, niedowidzących itp. Z moich kotów biorą udział jednooki Puszek i bezdomniaczka Mała Kicia, z taką błonką chyba po katarze. Głosowanie od jutra, więc dla zainteresowanych wkleję link jutro. Organizuje Klub Ślepaczkowy. Tam bierze udział sporo takich bidulków, ale może któryś z tych moich też jakąś nagrodę dostanie, a dosyć fajne są, zobaczymy, może się uda

a mój kochany ślepaczek szczeka nie miauczy

[kicikicimiauhau]

a mój kochany ślepaczek szczeka nie miauczy

W takim razie moje ślepki pozdrawiają kolegę (i resztę gromadki też)

Szpiegusek za otrzymaną dziś emeryturę zakupił karmę Royal Canin dla ragdolli. Krokiet bardzo mu przypadł do gustu, bo jest większy i ma kształt piramidki. Teraz leży i się kąpie przed kolacją główną

Na obiadek rezydenci i bezdomniaczki zjadły surowe żołądeczki i gotowanego kurczaka z mokrym, a Laluś i Puszek podzielili się słoiczkiem gerber z indykiem. Laluś cały czas za kolegami, szczególnie za Misiem, przytula się do niego bardzo się polubili Misiu kocha każdego koteczka,który do mnie trafia,a bezdomniaczki strasznie się cieszą jak widzą ,że już człapie

[mir.ka]

a mój kochany ślepaczek szczeka nie miauczy

W takim razie moje ślepki pozdrawiają kolegę (i resztę gromadki też)

to koleżanka Kaja , od kwietnia nie widzi, ma jaskrę

[kicikicimiauhau]

a mój kochany ślepaczek szczeka nie miauczy

W takim razie moje ślepki pozdrawiają kolegę (i resztę gromadki też)
to koleżanka Kaja , od kwietnia nie widzi,

a mój kochany ślepaczek szczeka nie miauczy

W takim razie moje ślepki pozdrawiają kolegę (i resztę gromadki też)

to koleżanka Kaja , od kwietnia nie widzi, ma jaskrę

ma jaskrę

Biedactwo Najważniejsze, że Ją kochasz I niech walczy z chorobą, kochana psinka

[kicikicimiauhau]

Mamy nowego przybysza na jedzonko. Dostał na imię Myszka (choć nie wiem, czy to kotka ). Widziałam go już kilka.dni temu, ale od razu uciekł. Dziś podszedł do jedzonka razem z Łacią i Pingwinką

[vanesia1]

Ja postanowiłam od wczoraj dokarmiać koty, które często widuję w okolicy swojego bloku i na noc wystawiłam im wczoraj miskę z mokrą karmą. Połozyłam ja za żywopłotem, tak, żeby nie było jej widać i nikomu nie przeszkadzała. Dziś idąc na zakupy, zauważyłam swoją miskę kilka metrów dalej, leżącą na środku drugi. Nie sądzę, żeby to koty ją wyniosły...? Miska co prawda pusta, mam nadzieję, że zdążyły zjeść...

[inga.mm]

teraz Polska...

[kicikicimiauhau]

Aniu, jak już raz dałaś to zobaczysz jak Cię to wciągnie...ja też zaczęłam od jednego kota,potem zaczęłam zauważać kolejne biedy,coraz więcej,zaczęłam sterylizować te koty,aby nie pomnażać tego kociego nieszczęścia i cierpienia...nieraz widziałam martwe ciałka bezdomniaczków,które jeszcze wczoraj mnie witały na karmieniu,a na drugi dzień już leżały martwe i zimne jak głaz...często spotkałam się z ludzką nienawiścią do tych biednych stworzeń, ile razy stanęłam w ich obronie ,mimo gróźb okolicznych pijaków:( Aniu,fajnie, że jest nas więcej,że pomagamy Najbardziej boję się zawsze zimy,tych mrozów,jak te biedaki sobie poradzą...

[vanesia1]

Te "moje" koty, mówiąc szczerze.. nie wiem do końca czy są bezdomne. Wiem, że urodziły się przy jednym z pobliskich domów, ale czy tam nimi ktoś się opiekuje? Pojęcia nie mam. Widuję je, zwłaszcza wieczorem, w dzień pewnie gdzieś śpią. Szczególnie wychudzone nie są.. ale postawić miseczkę nie zaszkodzi. Jedna kotka podobno dopiero co urodziła 3 maluchy

[kicikicimiauhau]

Nawet jeśli nie są bezdomne, to pewnie ich 'opiekun' zbyt się o nie nie troszczy, skoro dopuścił do ciąży koteczki Biedne malce, martwi mnie, że urodziły się teraz, bo niedługo jesień, deszcze, katary Aniu, wiesz może, gdzie te maluchy są? Czy w bezpiecznym miejscu kocia mama je schowała?

[vanesia1]

Nie mam pojęcia one też nie pojawiają się tutaj codziennie, ale widuję je. Ciężko mi tak na prawdę stwierdzić gdzie mieszkają - samotnie lub z człowiekiem. Jest tu w okolicy kilka kotów wychodzących, być może one są jednymi z nich, a w tamtej okolicy głównie mieszkają starsi ludzie, więc pewnie nie są zbyt świadomi jeśli chodzi o sterylizację i tego typu zagadnienia. Aczkolwiek, maluszki nie wyglądają na wychudzone czy chore. Raczej zupełnie normalnie.

[kicikicimiauhau]

W sumie to mało się mówi o sterylizacji, a i starsi ludzie czasem boją się pewnie dać kota do zabiegu

[kicikicimiauhau]

Martwię się o moje bezdomniaczki, aby jakoś przetrwały te ciężkie dni, dzisiaj ponad 34'C Dam im dzisiaj dużo mokrego, bo napewno spragnione przy takich temperaturach, mam nadzieję, że są teraz gdzieś schowane w trawach, krzakach
A jeżyki wieczorem też odwiedzają nasze miski, cieszę się, że mama jeżyca urodziła małe w bezpiecznym miejscu z dala od ruchliwej jezdni
Staruszki cały czas chłodzone wentylatorem, razem z Lalusiem i Puszkiem.. Psiak też ciężko znosi upały, rano wyjdzie.do kotków, potem dopiero po 21... Pozostali nawet się trzymają, ale też słabi.
Jak jest gorąco, to Lalusiowi oczka, usteczka i nosek czerwienieją. Wygląda wtedy jak mały prosiaczek

[violet]

...
Jak jest gorąco, to Lalusiowi oczka, usteczka i nosek czerwienieją. Wygląda wtedy jak mały prosiaczek

wygląda cudnie
schładasz mu główkę (np. wilgotną gazą)?