łapanka Warszawa Apenińska

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 23, 2014 12:46 łapanka Warszawa Apenińska

Ta okolicą zajęłam się dzieki wątkowi o kociakach w kontenerze:

viewtopic.php?f=1&t=163174

Blisko mieszkam i sprawa nie dawała mi spokoju.
W wątku o kociakach z kontenera obiecałam, że utworzę oddzielny wątek łapankowy , gdy tylko akcja się rozkręci. Mam wrażenie, że dzięki spotkaniu Eweliny ( 3koty) zaczynamy się rozkręcać . Do opisywania co się wydarzyło do tej pory zebrać sie nie moge, więc chciałam się ograniczyć do najbardziej palących spraw .
Po pierwsze chciałam rzucić informację na forum , że w tej okolicy zaczynamy łapać . Może ktoś będzie zainteresowany taką informacją i zechce się przyłączyć .
Po drugie – może znajdzie się osoba , która zna tamtejszą sytuację . Przyznaje , że działamy trochę po omacku , mimo , że od dawna próbuje przepytywać rózne osoby , mamy wiele pytań bez odpowiedzi – kto karmi koty ? (i nie chodzi tu o te pania z andyjskiej, ktora wszyscy podejrzewaja, ze karmi ) ?dlaczego są wśród nich oswojone koty ? czy są gdzieś karmione poza śmietnikiem ?gdzie mają schronienie ? dlaczego w ubiegły piątek widzieliśmy tak dużo kotów?(to było az jakieś takie surrealistyczne, nie do opisania ) Ile jest tych kotów ? Ile jest maluchów ?( złapane sa 3 nieszczęścia z kk ) Czy koty mają jakieś schronienie na piekarni ? Czy koty pojawiajace sie na Apeninskiej 1 to inne stado ?
Kolejny cel tego postu : może znajdzie się jakiś sensowny karmiciel dla tej okolicy ( szczegolnie chodzi o smietnik miedzy Apeninska 3/7 a Apeninska 11 ) . Koty są źle karmione. I chyba nieregularnie. Aż żal patrzeć . Maluchy maja kk , dorosłe gluty w nosie. Testy byly robione tylko u mamy kociakow - na szczescie ujemne.
Ostatnio edytowano Śro mar 25, 2015 16:25 przez annakk, łącznie edytowano 2 razy

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Śro lip 23, 2014 16:09 Re: łapanka Warszawa Apenińska

Zaczynajac od poczatku : po przeczytaniu postu wyslanego przez Alvee, namierzylam jakis kontener z odzieza , smietnik i stadko kotow. Co prawda okazalo sie, ze chodzilo o zupelnie inny kontener , ale w ten sposob znalazlam pierwsze stadko . Myslalam , ze pojdzie gladko : mamusia, 3 maluchy i chyba - tatus - w kazdym razie ekipa trzymala sie razem . Mialam nadzieje , ze sa zdysyplinowani i jest to ich standardowy sposob na spedzanie wieczoru.
Przez WOS dotarlam do karmicielki ( a wlasciwie 2 , ale jednej nie ma w Warszawie ) . Bardzo sie ucieszyla , ze chce wylapac koty. Opowiedziala co o nich wie - i niestety okazalo sie , ze niewiele. Nie wiadomo gdzie koty przebywaja w ciagu dnia. Potwierdzila, ze sytuacja na koncu ulicy jest duzo gorsza .
Pierwszy kocur zlapal sie blyskawicznie , jeszcze tego samego wieczora, gdy rozmawialam z karmicielka. Tu juz po zabiegu ( tak , wiem , prawe ucho mu zrobili 8O ) .
Obrazek.
Potem kilka zupelnie bezowocnych podejsc , kolejny kocur. Sytuacja byla frustrujaca . Gdzie sa te koty , skoro znika jedzenie ? W dodatku w lapaniu przeszkadzaly mi maluchy i podrostki , ktorych wielokrotne zlapanie sie do klatki niczego nie nauczylo. Maluchy juz takie troche zdziczale, conajmniej 3mc . I podrostki, ktorych zal bylo wypuszczac , takie co to 1-1,5mc i bym brala.
Na Apeninskiej 1 temat na razie zaparkowalam, poki nie rozkminie o co chodzi, z tym, ze nic sie nie pojawia. A moze tam trzeba miec poprostu anielska cierpliwosc i duzo czasu. Ja tam w kazdym razie przesiedzilam z 15 godzin ...Koty sa dzikie i dobrze im z oczu patrzy. Przy okazji musze koniecznie porozmawiac z pracownikami piekarni - koty schodza sie z roznych stron , ale obydwa kocury, ktore wypuszczalam , dawaly nura na piekarnie.
Kazda lapanke konczylam spacerem do drugiego smietnika. Wiedzialam, ze tam trzeba tez lapac , ale nie mialam pojecia jak zaczac. Maluchy , duzo kotow, zaslyszane narzekania na pania z Andyjskiej ( tajemnicza postac , ktorej roli w tym calym balaganie nie znam )

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Śro lip 23, 2014 19:28 Re: łapanka Warszawa Apenińska

W ubiegly piatek zadzwonila do mnie pani z WOS . Zglosila sie do niej osoba , ktora zauwazyla ten sam problem , co ja , blisko mieszka i chce pomoc - bo ja podczas moich czestych wizyt w WOS mowilam co tam sie dzieje, ze kiedys sie za to zabiore , ale troche podchodze jak do jeza , bo nie wiem jak zaczac - wiec nadal jezdzilam sobie na Apeninska 1. I tak przez WOS dostalam kontakt do Eweliny . Ewelina tez zwrocila uwage na kociaki i bardzo chciala je wylapac . I tu z nieoczekiwana pomoca przyszla urzedniczka z WOS - zalatwila im DT !
Umowilysmy sie na miejscu bez konkretnego planu, bo ja i tak zamierzalam spedzic kilka godzin pod smietnikiem Apeninskiej 1 . Ewelina cos wspominala , ze bedzie wracac z cmetarza Wolskiego ( znam sprawe z opowiadan ) , ale jakos wykasowalam z pamieci informacje. A juz totalnie nie moglam sie sie spodziewac , ze przywiezie ze soba .... TWZ . Jaki ten swiat maly.
No wiec wykorzystujac obecnosc TWZ, mozna bylo zaryzykowac lapanie nieznanych kotow przy drugim smietniku . Wpierw pojechali tam we dwoje , ja dolaczylam, gdy dowiedzialam sie , ze jest tam mnostwo kotow . I naprawde bylo mnostwo . Jak pisalam wczesniej - surrealistyczny widok. Nie bylo wiadomo co brac.
Capnelismy 2 koty ( tyle bylo pewnych miejsc na Bemowie ) - kotke , niewatpliwie kiedys karmiaca , ale juz bez pokarmu (super , ze TWZ sie nawinal, ja tego nie potrafie zmacac) i kocura, lekko zaglutowanego i ciezko oddychajacego. Akcja spontaniczna , ale zapowiadajaca optymistycznie kolejne lapanki . Tylko te warunki w jakich zyja koty ... szkoda ich , bardzo ich szkoda. To ja sie jeszcze powtorze z prosba, ze przydalyby sie tam rozsadny karmiciel.
Jakas pani tam dokarmia , otworzyla smietnik , ale nie wzielismy kontaktu . Zostawilismy na smietniku kartke z prosba o kontakt .... w odpowiedzi od kogos mocno potluczonego na umysle dostalismy kartke z pogrozkami , by nie karmic kotow.
A kociaki ciagle nam chodzily po glowie, ale o tym dalej .

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Śro lip 23, 2014 19:45 Re: łapanka Warszawa Apenińska

Przez weekend rodzil sie jakis plan co dalej. Przydalaby sie duza lapanka . Kiedy i gdzie odstawiamy koty ? Bez koterii widac , ze nie damy sobie rady - na Bemowo mozna wwiezc pojedyncze sztuki , a my tu mamy hurtowa robote . W tym zagrozenie kk . Sprzet od TWZ . Akcje zglosilismy do obydwu Zarzadow Wspolnot , obydwie wspolnoty sie zgodzily - kamien z serca, ta kartka to musial byc jednostkowy przypadek.
No i kociaki . Warunki DT byly takie, ze trzeba zbadac mamusie pod katem fiv/felv. I jezeli testy wyjada ujemne , kociaki bedzie mozna przywiezc.
W poniedzialek zasadzilam sie na mamusie. Chcialam zlapac tylko mamusie, szybko pojsc z nia na testy i wypuscic ( bo myslalam , ze karmi ).
Chwila nieuwagi i zlapal sie kociak. Spojrzalam na jego oczy ... i nie .. no nie wypuszcze . Nie wiem , co zrobie, ale nie wypuszcze . Ewidentny kk.
Mamusie blyskawicznie zlapalam na kociaka.
A, i "przypadkiem" na lapanie mamusi zalapala sie Ewelina z corka. My juz chyba troche nienormalne jestesmy , bo zdaje sie, ze gdziekolwiek wychodzimy , przechodzimy obok tego smietnika.
Zgarnelam moj polow do lecznicy calodobowej na Bemowie . Fatalna godzina - czekalam prawie 2h w kolejce.
Mamusia - testy ujemne :D . Juz nie karmi :D . Zostala na sterylke.
Maluch . Koci Katar . Nie przyjma go do szpitala , bo nie maja izolatki :(
Dostal ceporex, krople i musial spedzic noc w klatce u mnie w suszarni. Pustka w glowie, nie wiem co robic. Nie moge trzymac kota w piwnicy w suszarni. Kociak musi dostawac czesto krople.
Rano Ewelina zaczela szukac . Znalazla lecznice Aga, ktora przyjmie do izolatki kociaka i w przyszlosci jego rodzenstwo. Niestety kociak musial poczekac az wroce z pracy i dopiero pojechalismy do lecznicy. Troche dziki , ale przy dluzszym przytrzymaniu sie uspokajal. Oczka juz przemyte, znaleziony wygladal o wiele gorzej .
Tu poranna toaleta :
Obrazek
A tu w drodze do lecznicy :
Obrazek

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Śro lip 23, 2014 19:49 Re: łapanka Warszawa Apenińska

No to we wtorek kolejna lapanka ( Ewelina tez "przypadkiem" przechodzila i dala mi znac , ze sa kociaki ).
Zbieralam sie dluzej niz zajelo mi zlapanie kociakow. Pierwszy raz mialam taka akcje. Rozlozylam jedna lapke , poszlam do samochodu przygotowac druga ... trach... patrze .. widze ... mam 2 kociaki w 1 lapce !
Juz nie jechalam na Bemowo . Rano kociaki dolaczyly do brata. A tu zdjecie jak wygladaly rano bez przemytych oczek . Kupka nieszczescia :(
Obrazek

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Śro lip 23, 2014 19:59 Re: łapanka Warszawa Apenińska

Dobrze, że zajęłyście się kotami :201494.
Życzę powodzenia :ok:.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Czw lip 24, 2014 11:35 Re: łapanka Warszawa Apenińska

byłam przed chwilką u kociaków, małych dzikusów

są pod bardzo dobrą opieką: oczy przemywane bardziej niz regularnie, kociaki brane na ręce i glaskane :)

mnie chciały zjeść, syczały jak węże
zdjec nie zrobiłam, poczekam zeby wygladały bardziej medialnie ;)
Ewelina

Obrazek

3koty

 
Posty: 65
Od: Śro mar 12, 2014 7:35

Post » Pt lip 25, 2014 8:56 Re: łapanka Warszawa Apenińska

Dobra robota :ok:

strongbaby

 
Posty: 663
Od: Śro wrz 12, 2012 10:27
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Post » Nie lip 27, 2014 7:17 Re: łapanka Warszawa Apenińska

Po doskonale zorganizowanej akcji lapanka dołączył do stadka czwarty kociak.
W klinice u dr AGI sa dwie kotki i dwa kocurki.
Ewelina

Obrazek

3koty

 
Posty: 65
Od: Śro mar 12, 2014 7:35

Post » Nie lip 27, 2014 20:55 Re: łapanka Warszawa Apenińska

Dopiero doczytałam ,gratulacje :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 27, 2014 21:00 Re: łapanka Warszawa Apenińska

:201421
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Nie lip 27, 2014 21:02 Re: łapanka Warszawa Apenińska

Taak, gratulacje dla Annykk,

ale gdzie domki dla tych czterch ??
skad je wziac??
Ewelina

Obrazek

3koty

 
Posty: 65
Od: Śro mar 12, 2014 7:35

Post » Nie lip 27, 2014 22:11 Re: łapanka Warszawa Apenińska

Gratulacje.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4011
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Pon lip 28, 2014 13:17 Re: łapanka Warszawa Apenińska

Moze ktos podczytuje ten watek, to zamieszcze krotkie sprawozdanie z czwartowej lapanki.

3 pierwsze zlapane koty pojechaly wieczorem do Koterii (dziekujemy pani Ewie za otworzenie ).
1 maluch z kk ( nie byl w planach lapankowych ,ale sie objawil ) jeszcze tego samego wieczora dolaczyl do rodzenstwa u dr Agi.
1 dokrecilismy jak transport do Koterii juz pojechal , mial przeczekac noc u mnie w transporterze w piwnicy - niestety rozepchal scianki transportera , wywalil kratke i zwial 8O Mam nauczke , zeby zwracac uwage, czy transporter jest wystarczajaco sztywny na takie dzikie dzikusy . Okazuje sie , ze wystarczy wygiac gorna czesc transportera i metalowa kratka wypada z dziurek .

W sumie pojawilo sie na lapance az 5 osob , w tym goscinnie strongbaby z Bielan . Moze to i duzo jak na taka mala akcje, ale fajnie bylo sie poznac , mieszkamy w koncu blisko, a takie inicjatywy oddalone to rzadkosc .
Na pewno bedzie kontynuacja , w czwartek dysponowalismy spadajaca klatka , ale nie bylo nawet okazji by jej uzyc . W piatek probowalam sama cos zlapac i tylko przekonalam sie , ze na zwykle lapki nie ma sensu - 3 krazace koty najwyrazniej nie chcialy sie zlapac na lapki . Poczekam az spadajaca bedzie znowu dostepna.

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Pon lip 28, 2014 14:01 Re: łapanka Warszawa Apenińska

jak myśmy łapały koteczkę ,to na łapkę pchało się ze dwie sztuki w tym dorodny jajcarz . :twisted:
Co z maluchem uciekinierem?
i za dalszą akcję :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości