Jak to, tak po prostu mail, że chcą ja oddać?? Nawet nie byli w stanie zadzwonić i zapytać Cię o radę?
Kasiu, tylko mi się nie załamuj! Jesteś wielka

i to dzięki Tobie mam mojego ukochanego Bursztynka, czego Ci nigdy nie zapomnę! Wiem, że to jest bardzo ciężkie- ja kiedy dowiedziałam się, że Bigmilka nie chce już Niebieskiego Tygrysa, którego wyciągnęłam ze schroniska, poryczałam się, naprawdę

A jednak wszystko się ułożyło, on ma teraz wspaniały domek. Jestem pewna, że Ty swoim kotom też znajdziesz takie. Proszę, nie załamuj się. Pomyśl o tych wszystkich kotach, które leżą sobie teraz na kolanach i mruczą tylko dzięki Tobie.