Fryga już w nowym domu u Melby

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 20, 2005 20:31 Fryga już w nowym domu u Melby

No własnie
Fryga tez wraca do mnie..... :(
W piątek przywiozłam Tosię i Mikołaja a teraz dostałam gg od nowej opiekunki Frygi, ze chcą ją oddać :(
Bo Fryga tylko je i spi. Nie chce się bawic, nie mruczy i nie przytula się....... Jest zdrowa, ale nie chce sie socjalizowac, zaszywa sie w kąt....
Jutro mam po nią jechac...

Jestem załamana. 3 nieudane adopcje pod rząd... I to dorosłych kotów :(
I na dodatek jeszcze informacja od opiekunki Bobby`ego, ze kot dziwnie chodzi 8O mało je i nie chce pić. Tylko śpi...... Przeciez jest zdrowy. U mnie jadł normalnie...

Chce mi sie płakac.
Tak się cieszyłam z tych domów, a teraz wszystko na nic :(
Nie wiem gdzie znajde im inne miejsca... Nie moge zatrzymac wszystkich zwróconych mi kotów...
No tragedia po prostu...
Ostatnio edytowano Czw mar 17, 2005 20:36 przez Kasia D., łącznie edytowano 8 razy

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie lut 20, 2005 20:43

Mysle, że opiekunowie Frygi nie wiedzieli na co się decydują.... Teraz chcą ją oddać jak popsutą zabawkę... Bardzo to smutne...

Bagirka

 
Posty: 379
Od: Nie sty 02, 2005 17:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 20, 2005 20:45

:-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88206
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lut 20, 2005 20:46

To jest taki moment iedy wszystko wydaje sie bez sensu. Ale nawet jaesli tak to teraz odczuwasz to to nie prawda.
Przeciez wasze srodowisko jest takie wspaniale i silne. NApewno pomoga Ci przetrwac kryzys.
Ja tez myslalam, ze dzis w mojej piwnicy bedzie o jednego mniej i tez jest komplet:(( tez mam kaca

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lut 20, 2005 20:46

:( Strasznie mi przykro Kasiu i kocinków mi szkoda :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lut 20, 2005 20:46

przykro mi Kasiu :( :( :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lut 20, 2005 20:48

Strasznie mi przykro, Kasiu... Nie chcę się wymądrzać, ale czy robisz wywiady przed adopcją? Czy pytasz, czego ludzie spodziewają się po kocie, czego się boją, czego by nie chcieli? Może to naiwne, ale wydaje mi się, że czasem może być istotna taka wiedza.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 20, 2005 20:55

Majorka pisze:Strasznie mi przykro, Kasiu... Nie chcę się wymądrzać, ale czy robisz wywiady przed adopcją? Czy pytasz, czego ludzie spodziewają się po kocie, czego się boją, czego by nie chcieli? Może to naiwne, ale wydaje mi się, że czasem może być istotna taka wiedza.

Majorka, ja dokładnie opsiuję kota każdemu poważnie zainteresowanemu adopcją. Oni szukali przytulnej kici, pieszczochy a Fryga to megapieszczocha i mruczka...
Nie wiem co sie stało... U mnie nie sposób było opędzić się od jej przytuleń i całusków ...

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie lut 20, 2005 20:59

A jak długo Fryga jest u tych państwa? Może potrzebuje trochę więcej czasu, czy ci ludzie nie mieli jeszcze kota?
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 20, 2005 20:59

Bagirka pisze:Mysle, że opiekunowie Frygi nie wiedzieli na co się decydują.... Teraz chcą ją oddać jak popsutą zabawkę... Bardzo to smutne...


Niestety, zgadzam się z tą opinią.
Inna sprawa, że nie byłaś tam przy "socjalizacji", nie wiadomo jak to pzebiegało... Ja, gdybym nie wiedział, też bym pomyślał, że Kit jest chory - tyle śpi
może też Fryga ciężko znosi rozstanie z Tobą ?
rokko + Luzak + Cicia + Baxter
Obrazek Obrazek Obrazek
My, koci Ojcowie, musimy się trzymać razem !

rokko

 
Posty: 706
Od: Wto gru 07, 2004 11:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 20, 2005 21:01

przykro mi Kasiu :(
Ale wierzę że każdy znajdzie swój dom, swoją przystań
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie lut 20, 2005 21:02

Kasia D. pisze:
Majorka pisze:Strasznie mi przykro, Kasiu... Nie chcę się wymądrzać, ale czy robisz wywiady przed adopcją? Czy pytasz, czego ludzie spodziewają się po kocie, czego się boją, czego by nie chcieli? Może to naiwne, ale wydaje mi się, że czasem może być istotna taka wiedza.

Majorka, ja dokładnie opsiuję kota każdemu poważnie zainteresowanemu adopcją. Oni szukali przytulnej kici, pieszczochy a Fryga to megapieszczocha i mruczka...
Nie wiem co sie stało... U mnie nie sposób było opędzić się od jej przytuleń i całusków ...

A czy oni wiedzą, że czasem trzeba więcej czasu? Że to nie zawsze jest tak hop siup? Może jeszcze spróbowac wytłumaczyć, niech jeszcze troche poczekają?

@sica

 
Posty: 817
Od: Śro lip 07, 2004 12:12
Lokalizacja: Kraków, stara Nowa-Huta

Post » Nie lut 20, 2005 21:05

Fryga jest tam od 2-ch tygodni.
Z rozmów na gg wynikało, ze wszyscy są w niej zakochani i noszą kota na rękach...
Nie wiem co sie stało.
Co prawda Fryga lekko odchorowała adopcję i dostała kilka zastrzyków ale wszystko było juz dobrze.
Tak czy owak musze ja zabrac i zawieźc prosto do weterynarza...

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie lut 20, 2005 21:06

@sica, z doświadczenia wiem, ze jesli ktoś chce oddac kota to trzeba czym prędzej zabierać :(

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie lut 20, 2005 21:06

:(
przykro mi :(
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości