sieroTOSIniec Ingi.mm - mam dość

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pon lip 21, 2014 21:27 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

inga.mm pisze:nastrój jak w grobowcu
Nawet zwierzaki są wyciszone

Każdy przeżywa stratę Przyjaciela :cry: Przykro mi, że tak to wszystko się potoczyło :cry:
kicikicimiauhau
 

Post » Wto lip 22, 2014 10:48 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Obrazek Obrazek

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2014 14:03 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Dżemisiu...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 22, 2014 14:59 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Sekcji nie będzie.
Weterynarz powierzała mi, że po sekcji nie oddają zwłok do pochowania.
W tej sytuacji rezygnujemy. Nie wyobrażam sobie oddać Dżemika do utylizacji jak śmiecia.
Nie ma takiej możliwości.
Pewnie dlatego Dżemik nie chciał się rozmrozić. Żeby jego ciałko nie poszło na poniewierkę.
Pierwszą moja tymczaskę, która miała raka przysadki mózgowej na prośbę lekarza patologa zostawiłam w SGGW na sekcję, ale to był rok 1983.
Później popełniłam błąd oddając do kremacji Aksona i Gucia - powiedziałam NIGDY WIĘCEJ!
Dżemik - słodkie kociątko nie będzie bezczeszczony.
Może jestem zbyt emocjonalna, ale to są moje dzieci!

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2014 15:02 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

inga.mm pisze:Sekcji nie będzie.
Weterynarz powierzała mi, że po sekcji nie oddają zwłok do pochowania.
W tej sytuacji rezygnujemy. Nie wyobrażam sobie oddać Dżemika do utylizacji jak śmiecia.
Nie ma takiej możliwości.
Pewnie dlatego Dżemik nie chciał się rozmrozić. Żeby jego ciałko nie poszło na poniewierkę.
Pierwszą moja tymczaskę, która miała raka przysadki mózgowej na prośbę lekarza patologa zostawiłam w SGGW na sekcję, ale to był rok 1983.
Później popełniłam błąd oddając do kremacji Aksona i Gucia - powiedziałam NIGDY WIĘCEJ!
Dżemik - słodkie kociątko nie będzie bezczeszczony.
Może jestem zbyt emocjonalna, ale to są moje dzieci!



nie jesteś
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76341
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lip 22, 2014 15:14 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

tak bardzo chciałam wiedzieć co jest przyczyna Jego śmierci. Czy mój błąd? Czy zrobił sobie krzywdę? Czy choroba?
Ta wiedza mogłaby pomóc Myszce. Jednak nie jestem w stanie podjąć decyzji o oddaniu naszego Syneczka do kremacji.
Dziś go pochowamy.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2014 15:19 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

A wetka ma jakieś przypuszczenia co mogło być przyczyną jego śmierci?
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 22, 2014 15:25 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Jestem z Tobą.Wiem co czujesz.Tak samo myślę.

anka1515

 
Posty: 4691
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto lip 22, 2014 15:42 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Wetka założyła śmierć na skutek urazu.
Najpierw podejrzewała Birmę, bo Birma zachowywała się jak szalona, a ona właśnie - tylko ona - wzywała mnie na pomoc, a ja nie rozumiałam.
Potem powiedziała, że mógł spaść i uderzyć główką lub szyjką o coś i resztkami sił się wczołgać, ale do mnie to nie przemawia, bo miejsce, gdzie leżał jest za wysokie. Musiałby wskoczyć na wysokość co najmniej 50 cm - za wysoko na kotka z urazem.
My mamy jeszcze jedną teorię urazową. Ponieważ to miejsce (pudło ze skórami) przystawione jest do biurka, a między podstawą biurka a ścianą jest jakieś 8-10 cm szpary i tam lubił się chować. Ten schowek lubi również Merci, kocica bojowa, waląca dość silnie łapami albo skacząca po przeciwniku. Nie wykluczamy, że ona mogła skoczyć na leżącego Dżemika i zrobić mu krzywdę. 5 kilo złośliwej kocicy na niecałe 2 i pół kilo kruchego maleństwa mogło zabić.
Jednak nie wiem i nie będę wiedziała.
Nie pozwolę na utylizację!

Dżemik odchodził sam, bo myślałam, że poszedł do kociarni spać.
Nie zaglądałam tam, bo Vito i Dżemik spali bardzo czujnie, więc nie chciałam im przeszkadzać w męczący upał.

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2014 19:58 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Pochowaliśmy Dżemika.
Jaki to mądry kotek.
Nawet po śmierci.
Nie pozwolił ciałku rozmrozić się zgodnie z założeniami, żeby nie została wykonana sekcja.

Pożegnałam go czule. Wycałowałam ukochany pysio. Wygłaskałam główkę i szyjkę.
Napisałam mu na pudełeczku:

NASZ SYNECZKU KOCHANY
DŻEMISIU, MISZKO, MINIU,
KRASNOLUDKU NAJPIĘKNIEJSZY
KOCHAĆ BĘDZIEMY CIE ZAWSZE.
BYŁEŚ Z NAMI ZBYT KRÓTKO, ALE ZOSTANIESZ Z NAMI NA ZAWSZE.
NIECH CI SIĘ ŚNIĄ NASZE DOBRE RĘCE, NASZE UŚMIECHY, NASZA CZUŁOŚĆ.
NIGDY NIE BĘDZIEMY ŻAŁOWAĆ, ŻE BYŁEŚ Z NAMI.
ZAWSZE BĘDZIEMY ŻAŁOWAĆ, ŻE BYŁEŚ Z NAMI TAK KRÓTKO.

NIECH NASZA MIŁOŚĆ UKOŁYSZE CIEBIE DO SNU WIECZNEGO.
CZEKAJ NA NAS, NIEDŁUGO ZNÓW SIĘ SPOTKAMY.

Nasz Dżemiś
Obrazek

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2014 20:02 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

inga.mm pisze:Pochowaliśmy Dżemika.
Jaki to mądry kotek.
Nawet po śmierci.
Nie pozwolił ciałku rozmrozić się zgodnie z założeniami, żeby nie została wykonana sekcja.

Pożegnałam go czule. Wycałowałam ukochany pysio. Wygłaskałam główkę i szyjkę.
Napisałam mu na pudełeczku:

NASZ SYNECZKU KOCHANY
DŻEMISIU, MISZKO, MINIU,
KRASNOLUDKU NAJPIĘKNIEJSZY
KOCHAĆ BĘDZIEMY CIE ZAWSZE.
BYŁEŚ Z NAMI ZBYT KRÓTKO, ALE ZOSTANIESZ Z NAMI NA ZAWSZE.
NIECH CI SIĘ ŚNIĄ NASZE DOBRE RĘCE, NASZE UŚMIECHY, NASZA CZUŁOŚĆ.
NIGDY NIE BĘDZIEMY ŻAŁOWAĆ, ŻE BYŁEŚ Z NAMI.
ZAWSZE BĘDZIEMY ŻAŁOWAĆ, ŻE BYŁEŚ Z NAMI TAK KRÓTKO.

NIECH NASZA MIŁOŚĆ UKOŁYSZE CIEBIE DO SNU WIECZNEGO.
CZEKAJ NA NAS, NIEDŁUGO ZNÓW SIĘ SPOTKAMY.

Nasz Dżemiś
Obrazek

Piękne pożegnanie !
Dżemisiu [*] :cry: :cry: :cry:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 22, 2014 20:13 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Dżemisiu, Dżemisiu, Dżemisiu... :cry:
Każdy z nas wie, co przeżywasz. On na pewno gdzieś tam czeka. Przykro patrzeć na tego kociaka, wiedząc, że już Go nie ma na tym świecie. Trzymaj się. Kochasz Go, a to najważniejsze. Ile istot nie zaznało tego uczucia, ty Mu je dałaś i cały czas dajesz.
kicikicimiauhau
 

Post » Wto lip 22, 2014 20:37 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Ingo , dopiero doczytałem :( :( :( :( :( :( . Przyjmij proszę wyrazy współczucia z powodu utraty Przyjaciela .

A pamięć o Nim będzie w Was zawsze .
Pozdrawiam .Kuba .
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Wto lip 22, 2014 20:46 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

Ingo, ja też dopiero doczytałam. Przytulam. Robisz kawał dobrej roboty dla swoich zwierzaków i niech Tobie do łepetyny nie przychodzą inne myśli.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 22, 2014 20:55 Re: sieroTOSIniec Ingi.mm, Dżemik umarł

właśnie usłyszałam, że przeze mnie umarł. Przez mój bałagan...
Nie wiem co powiedzieć na to...

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości