Gucik i Lusia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 16, 2014 8:54 Re: Gucik i Lusia

Obserwuj. Zawsze jest czas na interwencję. Wasza Kicia miała problemy z nerkami a przez to cała gospodarka kota jest walnięta (tak po chłopsku pisząc :mrgreen: ) . Dlatego mogły być takie reakcje.
Według mnie nic nie będzie kotu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 16, 2014 8:56 Re: Gucik i Lusia

Dziękuję Asiu za szybką odpowiedź! Będę obserwować Gucika.

bb0702

Avatar użytkownika
 
Posty: 251
Od: Czw lis 02, 2006 14:15
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 16, 2014 8:59 Re: Gucik i Lusia

bb0702 pisze:Dziękuję Asiu za szybką odpowiedź! Będę obserwować Gucika.

Wczoraj gadałam z Panią Asią, naszą wetką. Polazłąm po leki dla Amelki. Mimo kilku czekajacych osób wypytała o koty. O Gucika szczególnie bo sobie pozowliłam wsyłać fotki z wątku. Asia bardzo Gucika polubiła i nieodmiennie jest zachwycona jego urodą i charakterem. Pamiętam jak Gucika po raz pierwszy zobaczyła 8O .
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 16, 2014 9:22 Re: Gucik i Lusia

Pozdrów p.Asię od nas i od Gucika. Jak ona go pamięta! Jestem wzruszona. Tylu ma pacjentów, tylu , a wszyscy sliczni i ciągle pamięta Guciałka! Od razu się poznała na jego charakterze. Jest przemądry. A teraz jeszcze jakby wyciszony przy Lusi. Daje to efekt kota idealnego. Całuski dla Pani wetki od Gucika :kotek:
Każdy z moich znajomych jak zobaczył Gucika to pierwsze słowa brzmiały " ależ on piękny! cudownej urody".

Gucik zmądrzał na tyle, że stwierdził, że poudaje zaćmienie umysłowe - nagle ''przestał rozumieć" zwrot nie wolno :ryk:
Udaje , że w ogóle nie wie o co chodzi, niewiniątko takie i co ja w ogóle od niego chcę? Po prostu "nie rozumie" i nie reaguje.
A wiadomo czego Gucikowi nie wolno. TYLKO jednego - drapania mebli.
A do niedawna wystarczyło, że powiedziałam samo nie i od razu przestawał. Teraz "nie rozumie".
Ale mądry kot. Kocham go.

bb0702

Avatar użytkownika
 
Posty: 251
Od: Czw lis 02, 2006 14:15
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 16, 2014 9:32 Re: Gucik i Lusia

Asia jest fajna. I Piotrek też. Staram się wsyłać im fotki i krótkie wieści z DS jakie dostaję o kotach, którymi się opiekowali. Oczywiście ,zapytałam ich o zgodę. Bo może nie życzą sobie zaśmiecania maila. Każdy uratowany kot to także ich zasługa.
A Gucika trudno nie pamietać.
Pozdrowię od Was doktorków.Dzięki.
A Gucik to mądry kot. Jak chce być głuchy to takim się stanie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 16, 2014 15:13 Re: Gucik i Lusia

Bardzo fajna kocia parka. Razem zawsze raźniej, a tu i na przyjaźń prawdziwa się zanosi.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw lip 17, 2014 9:42 Re: Gucik i Lusia

Oj, zanosi się, zanosi ! Gucik jest od dawna chętny, Lusia nieco więcej czasu potrzebowała, ale widzę, że i ona czerpie przyjemność z kociego towarzystwa.
Napiszę to wreszcie - zapierałam się rękami i nogami przed dokoceniem, zła byłam jak mi radzono. Mało tego; i Gucik i Lusia z DT dostali "opinię'' , że zupełnie spokojnie mogą być jedynakami. Gucik w DT nie był zainteresowany, ignorował inne koty. Lusia wolała mieć spokój, czasem koty ją denerwowały.
No i co? Ano jak widać :D Jest coraz fajniejsza parka z nich. :kotek:

bb0702

Avatar użytkownika
 
Posty: 251
Od: Czw lis 02, 2006 14:15
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 17, 2014 10:06 Re: Gucik i Lusia

Może dlatego nie byli tacy chętni, że w dt zwykle więcej kotów jest.
A taka sytuacja, że ukochany człowiek na żądanie i jeszcze dodatkowo kolega lub koleżanka jest naprawdę świetna.
Czytam Twój wątek i wątek kotelsonciornego i szczerze zazdroszczę.
U mnie tak bywa, jak się trafią dwa przyjazne tymczasy.
Niestety rezydenci do przyjaźni niechętni.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14736
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lip 17, 2014 10:39 Re: Gucik i Lusia

bb0702 pisze:Oj, zanosi się, zanosi ! Gucik jest od dawna chętny, Lusia nieco więcej czasu potrzebowała, ale widzę, że i ona czerpie przyjemność z kociego towarzystwa.
Napiszę to wreszcie - zapierałam się rękami i nogami przed dokoceniem, zła byłam jak mi radzono. Mało tego; i Gucik i Lusia z DT dostali "opinię'' , że zupełnie spokojnie mogą być jedynakami. Gucik w DT nie był zainteresowany, ignorował inne koty. Lusia wolała mieć spokój, czasem koty ją denerwowały.
No i co? Ano jak widać :D Jest coraz fajniejsza parka z nich. :kotek:


Chciałaś jednego i spokojnie Gcika jako jedynaka można było wydać. Choć pamiętam,że tłmaczyła o tym ,że jakby był drugi kot to one i tak się dogadają bo mało jest zadeklarowanych samotników. Najwyżej :wink: lubić się nie będą :wink:
Koty wychodzące z zakoconych DT z regły dobrze reagują na towarzystwo kocie w mniejszej ilości szczerze oddychając od tłmu. A doceniając kolegę futrzaka. Przez swoje krótkie kotowanie miałam TYLKO kilka tymczasasów co nie znosiły kotów i za diabła nie chciały mieć z nimi nic . Reszta socjalizje się.
Dlatego nasi podopieczni czasem długo na domki czekają bo nie skażę ich na samotność ,jak oni kochają koty i wspólne zabawy.

Nie wiem czy Beatko wiesz, ale to na mimbli64 ogłoszenie odpowiedziałaś w sprawie adopcji Gucika. Małgosia jest Mamą Chrzestną w takim razie :wink:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 18, 2014 8:43 Re: Gucik i Lusia

mimbla64 pisze:Może dlatego nie byli tacy chętni, że w dt zwykle więcej kotów jest..


Tak, ja mysle, że to o to chodzi, na pewno. Przyjdzie taka bida do DT, uratowana po przejściach,często chora, to najeść się chce, pospać, ogrzać - tak jak Gucik, co na mrozie był bezdomniakiem. Nie w głowie mu zabawy z kotami innymi.

A Lusia ma spokojny charakter, potrzebuje człowieka bardzo, czasem trochę samotności,aby odetchnąć, a jak miała dużo biegających kotów, to też wolała się wycofać.

bb0702

Avatar użytkownika
 
Posty: 251
Od: Czw lis 02, 2006 14:15
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 18, 2014 8:54 Re: Gucik i Lusia

ASK@ pisze:Chciałaś jednego i spokojnie Gucika jako jedynaka można było wydać. Choć pamiętam,że tłmaczyła o tym ,że jakby był drugi kot to one i tak się dogadają bo mało jest zadeklarowanych samotników. Najwyżej :wink: lubić się nie będą :wink:


Tak, pamietam.
I pamietam, jak z bólem serca odstąpiłam od pomysłu adopcji Mikunia. Chodziło mi o to, że Mikuś taki kochający koty a jak okazałoby się, że Gucik go zignoruje, nie polubią się, to szkoda mi by było obu, ale bardziej Mikusia w tym przypadku...

Wiedziałam, że Lusia też chciałaby odpocząć od kotów, więc się na nią zdecydowałam. W razie gdyby Gucik nie był zainteresowany znajomością - ona miałaby swój zasłużony święty spokój.

Ale Gucik tak zabiega, tak nalega na przyjażń, że Lusia się łamie, oj łamie.... :D !!!
Gucik wytrwały jest. A wiadomo, że jak amant wytrwały , to i panna się do niego z czasem przekonuje.


ASK@ pisze: Nie wiem czy Beatko wiesz, ale to na mimbli64 ogłoszenie odpowiedziałaś w sprawie adopcji Gucika. Małgosia jest Mamą Chrzestną w takim razie :wink:


Nie, nie wiedziałam ! Mówiłaś, że ktoś inny ogłaszał, ale nie wiedziałam kto. mimbli64 dziekuję !!! Jesteś oczywiście Mamą Chrzestną, jeśli sobie życzysz tego. Dziękuję, że tu zaglądasz.

bb0702

Avatar użytkownika
 
Posty: 251
Od: Czw lis 02, 2006 14:15
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 18, 2014 9:08 Re: Gucik i Lusia

Dzisiaj rano Gucik zachwycił się tęczą. Wyszliśmy razem na balkon o 5 rano. Słońce już świeciło i ...padał deszcz. Tęcza była przed nami, cała, wielka, piękna. Nie spodziewłam się takiego urokliwego zjawiska i stałam gapiąc się oniemiała z zachwytu.
Zerkam na Gucika - a on też się gapi 8O i jak to Gucik, co wszystko łapką dotyka jak dziecko, teraz też zaczyna łapką tęczę "łapać" . Szybko zorientował się, że nie dosięgnie, więc pozostał przy zachwycie.
Gucik dlatego wydaje mi sie taki mądry, bo on .... wyraża emocje mimiką ! Poważnie. Ja widzę uczucia wymalowane na jego pysiaczku kochanym.
Lusia tęczy nie zauważyła, ale za to przyszła na mizianki / mruczanki. Kochana jest. I co najważniejsze, ma czas dla mnie :-)
Bo Gucik, to pędziwiatr szalony jest.

Wczoraj obcięłam im pazurki. Patent mam na obcinanie na śpiąco. Zero wyrywania się (Lusia), zero gryzienia obcinacza( Gucik). Luz blues i pełne rozleniwienie w przebudzonych oczkach. "A rób sobie co chcesz, nie mam teraz siły mówić ci , co o tym myślę" .

bb0702

Avatar użytkownika
 
Posty: 251
Od: Czw lis 02, 2006 14:15
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 19, 2014 6:36 Re: Gucik i Lusia

Fajne są te kotki :1luvu: I jest im dobrze, maja naprawdę super domek.Być może nie będą nigdy spały przytulone do siebie, tak jak jest u mnie z Gucią i Melą, ale na pewno jest im raźniej razem.To, że biegają więcej siłą rzeczy jest dobre dla ich zdrowia.To młode kotki.Super, że są takie różne.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 19, 2014 14:18 Re: Gucik i Lusia

ewar pisze:Super, że są takie różne.


Właśnie. Każde inne, każde czym innym mnie rozczula, czym innym zachwyca. Razem są cudowne.
Dzisiaj Gucik bawił się z upodobaniem koniuszkiem Lusinego ogonka. Wcześniej obrywał za takie zachowanie, 'a teraz Lusia spokonie
zajęta swoimi myślami, nie zwracała na to uwagi żadnej. Podoba mi się jak czasem idą przytuleni krok w krok, bo na przykład Lusia idzie, Gucik się
do niej przykleja bokiem i tak idą razem :D Najważniejsze, że Lusia już mało się złości na Gucika. On ją uwiedzie, zobaczycie! :ok:

bb0702

Avatar użytkownika
 
Posty: 251
Od: Czw lis 02, 2006 14:15
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 20, 2014 19:46 Re: Gucik i Lusia

bb0702 pisze:
ASK@ pisze: Nie wiem czy Beatko wiesz, ale to na mimbli64 ogłoszenie odpowiedziałaś w sprawie adopcji Gucika. Małgosia jest Mamą Chrzestną w takim razie :wink:


Nie, nie wiedziałam ! Mówiłaś, że ktoś inny ogłaszał, ale nie wiedziałam kto. mimbli64 dziekuję !!! Jesteś oczywiście Mamą Chrzestną, jeśli sobie życzysz tego. Dziękuję, że tu zaglądasz.

Oczywiście, że chcę i przyjmuję tę zaszczytną funkcję.
Bardzo się Gutkiem zachwyciłam, kiedy zobaczyłam zdjęcia.
To jest naprawdę wyjątkowo urodziwy kocurek.
No i szczęściarz prawdziwy.
Nie dość, że ma fajnych dużych, to jeszcze panienkę Lusię do kochania. :D
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14736
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 17 gości