OTW12-f.17,67 - Magicznych Świąt życzymy !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw lip 17, 2014 7:04 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

żyjemy, żyjemy...Taka umordowana wczoraj byłam upałem i interesnatami ,że padłam wieczorkiem jak tylko stadko obkarmiłam. W nocy tylko pranie sciagałam bo lało strasznie. Jansz podyrdał na nockę do pracy. W nocy zaglądałam często do malców bo im włączony wiatrak zostawiłam. Bałąm sie ,ze odlecą :mrgreen: Straszna duchota u nas na 4 piętrze. Do tego to zachodnia strona i słońce wali po oknach.

Mała Lunka dziś nie jest "normalna". Chyba ją brzuś boli. Nic nie zjadła. Ona i tak jest marudą i niejadkiem ale choć 2 ml jej się wciśnie. Dziś ani grama nie łyknęła płacząc i wyrywając się. Do matki też się dosysa ale nie ciągnie. Rozdrażniona lata od cyca do cyca. Siedzi w kuwetce ,grzebie...ale nic nie leci.A sama już się załatwiała. Popiskuje żałośnie.Temperatra ok. Wymasowałam brzś, utuliłam...siusiu poszło ale ciągle coś nie tak. Wreszcie dałam jej odrobinę nospy w zastrzyk, może pomoże. Janusz wraca to pozerka.

Ogołociłam dziś sklep z gerberków. Przy kasie trzepałam po blacie 20-ką słoiczków.W chwili obecnej 1-den dziennie idzie bo gnoje nie chcą jeść już convy samej. Sobie sama bata ukręciłam bo dłużej sie schodzi .Uciążliwe jest to rankiem gdy czas mało.

Od 3 dni nie przychodzi bura z białym. Martwię się. Pokazał się kolejny nowy kot. Może był już wcześniej tylko nie przydybałam go. W blaszak wystrachałam go i pognał od chrupek. Biały z rudym, biszkoptowym? Dorosły.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56075
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw lip 17, 2014 12:23 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

ASK@ pisze:Ogołociłam dziś sklep z gerberków. Przy kasie trzepałam po blacie 20-ką słoiczków.W chwili obecnej 1-den dziennie idzie bo gnoje nie chcą jeść już convy samej.


Paczpani, u mnie to samo :mrgreen: Wygarniam w Tesco wszystko z półek.
Moje biedne tymczasiątko, mino mikrokotkowych rozmiarów, apetyt ma jak dwa dorosłe koty. Sama jedna pochłania co najmniej 3 słoiki. Na animondę ma chyba alergię bo pawiuje, a po convie ma kłopoty z drugim końcem kota, księżniczka jedna :twisted: A u mnie gerberki już po 4,20 ...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Czw lip 17, 2014 13:01 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

Chatte pisze:
ASK@ pisze:Ogołociłam dziś sklep z gerberków. Przy kasie trzepałam po blacie 20-ką słoiczków.W chwili obecnej 1-den dziennie idzie bo gnoje nie chcą jeść już convy samej.


Paczpani, u mnie to samo :mrgreen: Wygarniam w Tesco wszystko z półek.
Moje biedne tymczasiątko, mino mikrokotkowych rozmiarów, apetyt ma jak dwa dorosłe koty. Sama jedna pochłania co najmniej 3 słoiki. Na animondę ma chyba alergię bo pawiuje, a po convie ma kłopoty z drugim końcem kota, księżniczka jedna :twisted: A u mnie gerberki już po 4,20 ...

W mega sklepie Carrefour są po 3,90 . Obok w top-markecie po 4,30.

Nie wiem jak to pomoże Twojej koci, ale mając zagłodzonego Tulisia, dawałam mu do potraw :mrgreen: kleik ryżowy. Nic nie pomagało wcześniej na lecące z ppiny odchody. Nifuroksazyd i inne badziewia. Kleik rozrabiałam w ceipłej wodzie i dowalałam do żarcie. Tuliś miał koksydia.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56075
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw lip 17, 2014 13:20 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

O, to muszę odwiedzić bratnie miasto Otwock.

Minutka karmiona drobiowymi wyrobami nie kłopotow z rzadkimi kupkami. Tak się zdarzyło tylko po convie (dostawała jeden dzień, po zabiegu - potem nie było sensu). Myślę że ona ma raczej coś w rodzaju alergii, z której wyrośnie albo nie.
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Czw lip 17, 2014 13:23 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

Pytałam w gerberkowym sklepie. Mają dowieźć. Ja jeszcze przegrzebkę zrobiłam w gerberkach kurzych ale tylko tych z brzegu.Za wysoka półka. :roll: Bo wsie były wymieszane. Nasze Delikatnego krczaka nie spożywają. :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56075
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw lip 17, 2014 21:15 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

<3 ucałowania, Kochani <3
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lip 18, 2014 0:13 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

Asiu jestem , czytam i mocno wspieram myślami.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt lip 18, 2014 6:54 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

mam pilne sprawozdanie wiec tylko napiszę ,ze RC dla dzieci doszło.
Serdecznie dziekujemy :1luvu:
Napiszę ,ze małą Amelka znów miała gorączkę. Trzyma biedę ta cholera .Oby inne się nie zaraziły bądź nie rozwinęły chorobowych skrzydeł..
Bieda pingwinia po zaaplikowaniu nospy inaczej spojrzała na świat .Ale to niejadek wielki.
Maluszko coś opornie uczą się kwety i jedzenia samem.
W kwecie co i raz w czasie strzykawkowania melduje się jakiś gnój i grzebiąc łapinami drze ryja gdzie paluszki, no gdzie...siusiu mi sie che... I paluszki idą i gmerają.

Złapałam mamnię na myci się. Mordować to się nie umordowała bo tylko machła ze trzy razy ośliniona skąpo łapą po łepetynie.


Byłą dziś bura dziewnia. Uff...Pingwinek nie było ale ja byłam mocno przed czasem. Spały widać sobie jeszcze.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56075
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt lip 18, 2014 7:07 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

To trzymamy za brzuszki i właścicielkę paluszków :mrgreen: :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt lip 18, 2014 7:57 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

iwona66 pisze:To trzymamy za brzuszki i właścicielkę paluszków :mrgreen: :ok: :ok: :ok: :ok:

Potrzymaj ,potrzymaj. jako matka karmiąca i odsikiwacz padam na mordkę urokliwą. Z kojarzeniem miałam od dość dawna kłopoty. To samo z ogarnięciem się. Ale teraz olimpijskie rekordy biję.Nagrywałam wczoraj filmik z armagedonu jakie dzieci w kojcu robiły. Z matką w tle. Zastanawiałam się czy Aviomarin nie łyknąć bom już mdłości i kręćka dostała od patrzenia na nie. Totalnie im odbiło w biegach, skokach, popiskiwani.Nażarte i odsikane pałera dostały. Myślę sobie, uwiecznię dla potomności i miuka te wybryki, by namacalnie zobaczono ile my tych robaków mamy. Tylko...kamerkę paluszkiem wyłączyłam i kilka minut łapania póz wszelakich nie nagrało się. Technika to nie dla mnie. Młotek, szydełko, igła z nitką... Ale nie takie cuda co byle dotknięcie niweczy moje plany. Dla mnie to za skomplikowane :oops: Sprzętu pilnować i uważać na nagranie.

Choć ze zwykłym aparatem też wpadke miałam uwieczniając zabawe karnawałową mego i nie mego dziecięcia. Cały wieczór mi się zszedł na cykaniu. Tylko...film zapomniałam włożyć. :oops:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56075
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt lip 18, 2014 8:46 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

Za zdrowie całego stadka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
A co do wpadek - cóż, zdarza się, jest o tym nawet wątek, przezabawny skądinąd: viewtopic.php?f=8&t=163005 :mrgreen:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lip 18, 2014 10:39 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

Cały czas jestem u ciebie Asiulek ,nie piszę bo padłam od upałów. :oops:
Buziaczki :1luvu:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 18, 2014 18:28 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

Zaglądam i trzymam kciuki za zdrowie całego stadka :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21813
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pt lip 18, 2014 19:21 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

Jeju, Asia, Ty ciągle molestujesz te koty - jak nie termometrem, to paluszkami :mrgreen:
Dobrze, że nie potrafią dzwonić na telefony interwencyjne jakieś.Chociaż nie, widzę, że paluszków to się domagają :D

Zdrówka im życzę bardzo, Wam sił dużo :ok: :ok:
Jak się macie w te upały? A może u Was chłodniej?
U nas towarzystwo pokotem śpi lub leży rozwalone.

bb0702

Avatar użytkownika
 
Posty: 251
Od: Czw lis 02, 2006 14:15
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 19, 2014 1:11 Re: OTW12-turlamy się do przodu...powolutku...

Może ta łapa po łepetynie jakiś głębszy wymiar ma. Ja miałam całkiem niedawno persicę - znaczy białą długowlosą. Co się myła, to bardzo intensywnie po szyi. Innych etapów mycia nie widziałam, a jednak biała była biała. Więc skutkowało.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości