DZIEEEEEEEEEWCZYYYYNY!!
A skad u Was takie przekonanie, że trzeba przepraszać za "zakoconą" Bidę ?:D
W cholerę wywalcie to szalenie ograniczające przekonanie
Ja bym napisał: "Piotrek, stawiasz nam piwo. Wytargowałeś od nas jedną kotke a dostałeś Bidusie +kilka kociąt. Czysty ZYSK!"
Dlaczego zysk? Tego nie wie nikt, kto nie brał udziału w przjściu kociąt na świat, kto nie słyszł pierwszych ich pomiaukiwań, piewszych niepewnych jeszcze kroczków i w końcu kto nie obudził się nad ranem cały "zakocony" czyli oblepiony śpiacymi małymi kociakami, co prawda gdzieniegdzie obsiakany, ale co tam ... tyle mruczącego szczęscia dookoła.
Aha, i jeszcze jedno. Nie wiem jak inni Panowie na tym forum, ale mnie było dane już nie raz doświadczyć tego co czują karmiące matki
Nie raz się budziłem z kociakiem uwieszonym u mojego "cyca", który zapalczywie usiłował wycisnąć z niego nieco mlecznego płynu a jedyne co wyciskał to moje oczy z oczodołów (bo ból przy takim ssaniu jest zaiste piekielny)
Co prawda nie mam jeszcze pomysłu co zrobimy z tym całym kociarstwem ale wierzę, że - jak zawsze - trafią du super domków (a część pewnie zostanie na dłużej u nas)
P.S. I nawet gdybyśmy wiedzieli, że Bidausia spodziewa się młodych to i tak byśmy ją BEZ ZASTANOWIENIA wzięli
