Są Zołziątka. Dumna mama maluchów.

[basidrak20]

Z ciężkim bólem serca, szukam domu dla mojego Kajtka. W kwietniu skończył dwa lata. Jest kastratem.
Jak jest sam to spokojny, nie drapie, nie gryzie.
Bardzo dokucza mojej kotce i stąd ta decyzja. Pół roku nad tym myślałam - i niestety nic nie pomaga.

Kocur tylko w dobre ręce - musi być sam, ew. z psem. Jeździłam z nim na wystawy. Ma tytuł Premiora i dwa certyfikaty do CAPIB.

Z kocurem można robić wszystko - zawsze mówiłam że jest jak szmatka. Obcinanie pazurów to dla niego norma. Nie syczy. Jest bardzo grzeczny.

Z kotem oddaje - torbę transportowa, kilka zabawek, karmę 6k RC Urinary ( kot nie jest nerkowcem - miał ostatnio zapalenie pęcherza które wyleczyłam lecz z lekarzem ustaliłam iż przez jakiś czas będzie na tej karmie), 2,5kg PONa, kilka mokrych saszetek, książeczka zdrowia, rodowód.
Kot jest w Szczecinie i tutaj byłby do odbioru.
Szukam naprawdę dobrych rąk

I proszę nie komentujcie tego, wybieram mniejsze zło. I bez tego jest mi ciężko.

[ab.]

O kurczę Basiu przykro, że musisz podjąć taką decyzję.

[basidrak20]

Decyzja podjęta. Teraz dobrego domku szukam.

[NatjaSNB]

Biedny Kajtuś, mam nadzieję, że znajdzie jak najlepszy dom

[basidrak20]

Biedny to on nie jest. Ma teraz jak w bajce le za bardzo dokucza Zołzie.
Gryzie ją, bije, wygania od miski. Jak wcześniej sikał to teraz się wywyższa i Zołza nie ma miejsca przez niego.
Niestety mając hodowle czasami trzeba podjąć tę lepszą decyzję.

[dune]

Jest kastratem.....w aspekcie hodowli zbędnym ....
"mając hodowle czasami trzeba podjąć tę lepszą decyzję
lepszą dla hodowli, bo nie dla kota
miejmy nadzieję ze,znajdzie lepszy dom
i przestanie byc "złośliwy"
jak to napisałaś....

pytanie o zdrowie kotów z konfliktu
tez zostało przemilczane....
moze i będą słabsze kłopotliwe dokarmianie....
ale za to w cudnym kolorze
wyszukanym....

no ale...wszak byl zakaz komentowania, przepraszam
można tylko przyklaskiwać
i biadolić nad twoim rozdartym sercem
kot biedny nie jest - jest twój, wiesz lepiej

[wistra]

Basiu, a behawiorysta u Was był?

Rozumiem Cie doskonale, u nas też podobna sytuacja, w sierpniu będzie rok walki. Miały pomóc wspólne kocięta, pomogły na 2-3 dni i znów mamy wojnę nie z tej ziemi. Decyzja podjęta, czekam na podrośnięte dzieciaki.

[basidrak20]

Nie napisałam że jest zbędny ani złośliwy.
Od początku były zgrzyty z Zołza jednak się nasilily.
Nie przemilczalam konfliktu. Pezeoczylam wpis ab. Rzadko bywam myślę że ab. Mi wybaczy
Tak jak napisałaś kociaki mogą być slabsze.

Jeśli chodzi o hodowlę. Nie wiem czy wiecie ale w hodowli często oddaje się koty do adopcji.
Nie oczekuje tu okaskow itd.chcialabymtylko aby osoby które będą tu komentować mnie zrozumiały bo wykorzystałam wszystkie możliwe sposoby. Kontaktowalam się z behaeiorysta i zastosowalam się do rad jednak kocur DVD dominować i konie.

I jeśli myślicie że to kaprys to się myślicie.
Nie oddam kota w pierwsze ręce nawet jeśli miałabym szukać kilka miesięcy. Szukam też wśród znajomych aby jednak mieć go blisko. Kot to nie rzecz która się oddaje jak się znudzi. Czasami trzeba jednak zrobić coś wbrew sobie aby miallepiej.

[wiolka06]

Zyczę znalezienia najlepszegp domu

[barbarados]

Za najlepszy domek

[shira3]

Tak...za lepszy domek! Biedny Kajtus.....

[Ewa L.]

Cześć Basiu!
Trzymamy za dobry domek.

[basidrak20]

Kajtek jest sam w domu nowym, nie ma innych zwierząt, już się wywraca do głaskania. Jest OK
Zołza zwariowała i dziś w nocy co chwile nas udziła bo chciała się głaskać i gryzie wszytko co widzi. Oszalała.

[Ewa L.]

To dobrze że w tak w sumie krótkim czasie udało ci się znaleźć dom dla Kajtka.

[basidrak20]

Ewa chętnych było od groma a ciężko ten najlepszy wybrać.
Zołza coraz więcej czasu spędza z nami na nizinach