♥ Muszu i Teemuś ♥ Jest lepiej :D

[mir.ka]

Bernard już niedługo wyjdzie z lecznicy, wetki razem z moimi rodzicami postanowiły, że do końca brania antybiotyku będzie w szpitaliku.
Jutro mama będzie po niego jechać Na łapce powoli staje, więc boli go coraz mniej i ma apetyt, więc same dobre wieści
Bernio jest śmieszny, bo ma rzeczywiście ogon jakby dopięty od innego kota, poza tym jest mały jak na kocura... ma krótkie łapki i ogonek, za to wieeelkie pysie
I żółte oczy Zawsze myślałam, że to cecha rasowych kotów, Generał to pierwszy dachowiec z żółtymi oczami jakiego widziałam

może dlatego , ze jest biały to ma takie oczy

[Rilla07]

może dlatego , ze jest biały to ma takie oczy

Ma troszkę burego na główce, taką czapeczkę i troszkę na grzbiecie, ale biały dominuje
Jak pierwszy raz do niego podeszłam w trakcie oswajania to byłam pod wrażeniem tego żółtego spojrzenia, już wiedziałam, że jest wyjątkowy
A to taki dziczek był... oby teraz szybciutko wrócił do zdrowia

[aannee99]

[Myszolandia]

ach ten team Mó / Temó
Piekny Bernardzik
A jak on w ogóle ? jak samopoczucie itp ?

I oby wrócił do zdrowia,tak,tak

[mir.ka]

może dlatego , ze jest biały to ma takie oczy

Ma troszkę burego na główce, taką czapeczkę i troszkę na grzbiecie, ale biały dominuje
Jak pierwszy raz do niego podeszłam w trakcie oswajania to byłam pod wrażeniem tego żółtego spojrzenia, już wiedziałam, że jest wyjątkowy
A to taki dziczek był... oby teraz szybciutko wrócił do zdrowia

no to

[Rilla07]

Hej Kochani

U nas po staremu, koty leniuchują, ja znalazłam chwilkę by zgrać zdjęcia i coś popisać
Zaraz postaram się coś wkleić nowego

:1luvu:

Hej Aniu

ach ten team Mó / Temó
Piekny Bernardzik
A jak on w ogóle ? jak samopoczucie itp ?

I oby wrócił do zdrowia,tak,tak

Hej Sylwuniu

Bernard w świetnej formie, kończy już brać antybiotyk i jutro z samego rana wraca do domu
Rodzice są bardzo wdzięczni wetkom, że go zostawiły w szpitaliku, bo jeżdżenie z nim codzienne na zastrzyki byłoby trudne.
Do tego Generał ma apetyt (o dziwo je wszystko co dostanie) i już ładnie staje na chorej łapce

no to

Wiecie co... jak mojej mamie powiedziałam ile osób trzyma kciuki za Bernarda to na prawdę zrobiło jej się miło
Tyle łez wylała, że go straci... A nie każdy rozumie troskę o swojego zwierzaka...
Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie

A teraz troszkę fotek

Muszer wieczorkiem siedział na szafie, więc był świetnym obiektem do fotografowania




A tu się przysnęło...




I Teemciak dzisiaj na parapecie

[mir.ka]

Wiecie co... jak mojej mamie powiedziałam ile osób trzyma kciuki za Bernarda to na prawdę zrobiło jej się miło
Tyle łez wylała, że go straci... A nie każdy rozumie troskę o swojego zwierzaka...
Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie


mama zdziwiona ,ze tyle osób ma kota na punkcie kota?












czy wszystkie "dymne" koty są takie uśmiechnięte?

[Spilett]

Super foty! Teemo to taki Marcelek wersja 2.0

[Annaa]

Cudne chłopaki

Muszu wie skąd najlepiej świat oglądać
Jak spojrzałam na Teemusia to też od razu zauważyłam ten uśmieszek i pomyślałam o Marcelku

[Miraclle]

Cześć Kasieńko
Bardzo się cieszę, że Barnardzik dochodzi do siebie To taki śliczny kocurek, bardzo go lubię

Mamy trochę zaległości
Muszonku słodyczy moje
Teemuś jego wyraz pycholka zawsze uśmiechnięty
Buziaki dla Was przystojniacy

Miłego wieczorku Kasiu

[Blodka]

A kuku
Muszer i Timeczek buzi od cioci!!!!! Kochane moje!!!

[Rilla07]

Hej Kochani

Melduję, że Bernard już w domku
Rodzice go odebrali po tygodniu pobytu w szpitaliku.
Na łapce staje, ale jeszcze go boli troszkę.
Ma ponoć ogromny apetyt i wcina wszystko równo (szok, bo on to wybredny był ).
Przywitał się z psem nosek w nosek, wywąchały się i Bernard nawet do Dropsa chciał się przytulić
Tak więc, wszystko się dobrze skończyło i dziękuję Wan wszystkim za miłego słowa i wsparcie

U nas też wszystko w porządku
Muszer ciągle głodny Pewnie dlatego, że tak wariują z maluchem, pewnie sufit u sąsiadki się trzęsie
Jutro sobota... więc domowych prac czas

czy wszystkie "dymne" koty są takie uśmiechnięte?

Chyba tak
On zresztą taki jest, ma ciągle dobry humor

Super foty! Teemo to taki Marcelek wersja 2.0

Marcelek jest bardziej "bajkowy" bo ma większe oczka
Podobne są troszkę, jak w dymnej rodzinki

Cudne chłopaki

Muszu wie skąd najlepiej świat oglądać
Jak spojrzałam na Teemusia to też od razu zauważyłam ten uśmieszek i pomyślałam o Marcelku

Uwielbiają siedzieć na wysokości
Fajnie, bo mają przez to większą przestrzeń

Teemol ma taką duszę, on jest ciągle zadowolony i hepi od rana do wieczora

Cześć Kasieńko
Bardzo się cieszę, że Barnardzik dochodzi do siebie To taki śliczny kocurek, bardzo go lubię

Mamy trochę zaległości
Muszonku słodyczy moje
Teemuś jego wyraz pycholka zawsze uśmiechnięty
Buziaki dla Was przystojniacy

Miłego wieczorku Kasiu

Hej Basieńko

Dziękujemy za buziaki i ślemy wzajemnie
Dużo się nie działo... na szczęście spokojnie i wszystko w porządku

A kuku
Muszer i Timeczek buzi od cioci!!!!! Kochane moje!!!

Wreszcie Blodka i Lamarek wrócili
Buziaki przekazane

[mir.ka]

[quote="Rilla07"]Hej Kochani

Melduję, że Bernard już w domku
Rodzice go odebrali po tygodniu pobytu w szpitaliku.
Na łapce staje, ale jeszcze go boli troszkę.
Ma ponoć ogromny apetyt i wcina wszystko równo (szok, bo on to wybredny był ).
Przywitał się z psem nosek w nosek, wywąchały się i Bernard nawet do Dropsa chciał się przytulić
Tak więc, wszystko się dobrze skończyło i dziękuję Wan wszystkim za miłego słowa i wsparcie

cieszę się , że Bernard wyzdrowiał
może kociak nie dostawał w szpitaliku tego co lubi i teraz nadrabia

[aannee99]

Hej

Cieszę się, że Bernard już jest w domku
Muszeronek i Teemuś
Dymne kotki kocham, hihi
ale wszystkie inne też!

[Rilla07]

Witajcie Kochani

Sobota, jak to sobota, pranie, gotowanie, sprzątanie
Zrobiłam sernik dla rodzinki... z ciężkim sercem, bo muszę być na diecie bezcukrowej i bezglutenowej i mi nie wolno
Już drugi tydzień sobie radzę z dietą, chociaż czasem tęsknię za kawałkiem ciasta z truskawką albo spaghetti, no ale mus to mus
Na szczęście za parę miesięcy będę mogła powolutku z powrotem wprowadzać węglowodany i cukry

Kocurki najedzone i odpoczywają
Później rozmrożę im wołowinkę na kolację

cieszę się , że Bernard wyzdrowiał
może kociak nie dostawał w szpitaliku tego co lubi i teraz nadrabia

Oj nadrabia, bo w szpitaliku dostawał tylko suche
Mama mówiła, że nie widziała go nigdy, żeby tak wcinał mlaskając z apetytem

Hej

Cieszę się, że Bernard już jest w domku
Muszeronek i Teemuś
Dymne kotki kocham, hihi
ale wszystkie inne też!

Też kocham dymki, chociaż mając już Teemo nawet nie wiedziałam jakie to umaszczenie, dopiero tu na miau mnie oświecili
Zawsze marzyłam o czarnym kocie, mam kota, który "wpadł do komina", czyli się udało