TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 07, 2014 1:15 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

No i były prezenty , i spacer nie tylko z psami , ale tez z Gracją , i była sesja zdjęciowa i filmowa :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon lip 07, 2014 1:24 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

I kociaste też dostały mizanki :1luvu: , ale aby nie było za dobrze to dziś jak spacerowałyśmy z Gracją kobieta znów mnie zaczepiła że na podwórku błąka sie kociak około 6 mies , ja jej mówię aby go wzięła do domu , to ja porobię mu fotki i poproszę o ogłoszenia , ale gdzie tam , przecież ona juz ma kota i to az jednego a że ma dwa pokoje to przecież nie bedzie swojego kota zamykać z powodu innego , a ja jej tłumacze że Gracja go będzie atakować ,gryźć i drapać ,ze to sie może źle skoczyć ,ale do tej kobiety nic nie docierało, ona jak mantre powtarzała że ja bym go wzieła to by jej córka zapłaciła za kastracje :roll: , jak ja mam dość ludzi , takich ludzi :evil: Jest mi tak bardzo Zal kociaka , bo on jest mega pro ludzki a w schronisko bez szczepień pewnie nie przeżyje , a na wolności tez nie wiadomo :? , tk bardzo bym chciła mu pomóc ale nie mogę , bo przyjedzie do mnie kociak z uszkodzonym kręgosłupem :(
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon lip 07, 2014 1:30 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

No a na sam koniec , jak byłam odprowadzić Agusie Larysa sie zerwała ze smyczy a dokładniej pekła obroża ( bo na kantarku nadal jej nie chce wyprowadzać bo fafla nie goi sie tak jak powinna ) i to wielkie dzięki dla Agi , gdyby nie jej refleks i opanowanie mogło by być bardzo źle , ja byłam 10 metrów dalej a Larysa juz prawie na drodze z autami , Agus wielkie , wielkie dzięki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon lip 07, 2014 1:32 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

I na deser powiem Wam iz Maksiu wczoraj w nocy przez około 5 minut merdał ogonkiem , i mam to nawet nagrane na filmie , wysłałam go do Adi przez Blutuw i jak wróci do siebie to go wstawi rzem z fotkami :):):)
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon lip 07, 2014 22:07 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

Maksiu no no ...
Czekamy na filmik :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 07, 2014 22:25 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

Filmik niestety dopiero w czwartek. I relacje tez zdam z czwartek. ale powiem tylko tyle... Tutaj jest Wspaniale!!! :1luvu: :1luvu:

AgaS1987

 
Posty: 3677
Od: Wto mar 12, 2013 9:33

Post » Pon lip 07, 2014 23:01 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

:D
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 08, 2014 8:25 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

Justynko, ogromne podziękowania dla Ciebie za Twoje serduszko i chęć niesienia pomocy tym najbardziej potrzebującym :1luvu:

To tej dziewczynce oferowałaś swoją pomoc (filmik jeszcze z soboty ze schronu):
http://revontulet.wrzuta.pl/film/4x7jylepeT6/maluch

Bardzo dziękuję :1luvu: .
Szczęśliwie dziewczynka już znalazła DS, szybciej niż ktokolwiek z nas się tego spodziewał :wink: .
W domku od razu poprawił się jej apetyt. I mniej płacze :D
A Państwo bardzo szczęśliwi, że będą mogli do Ciebie zadzwonić po radę :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 08, 2014 11:43 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

Revontulet pisze:Justynko, ogromne podziękowania dla Ciebie za Twoje serduszko i chęć niesienia pomocy tym najbardziej potrzebującym :1luvu:

To tej dziewczynce oferowałaś swoją pomoc (filmik jeszcze z soboty ze schronu):
http://revontulet.wrzuta.pl/film/4x7jylepeT6/maluch

Bardzo dziękuję :1luvu: .
Szczęśliwie dziewczynka już znalazła DS, szybciej niż ktokolwiek z nas się tego spodziewał :wink: .
W domku od razu poprawił się jej apetyt. I mniej płacze :D
A Państwo bardzo szczęśliwi, że będą mogli do Ciebie zadzwonić po radę :ok:

Super że sie jej udało tak szybko :ok: , ale podziękowania sie też naleza tobie i całej ekipie wolontariuszy dla których kot kaleki jest tak samo ważny jak ten zdrowy czy z wirusówką , bo niestety często takie koty / psy zresztą tez sa usypiane bo kalekie , ale przecież wielu z nich można przywrócić sprawność , a nawet jesli nie to potrafią sie cieszyć zyciem jak 100% zdrowe zwierzaki :ok:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto lip 08, 2014 11:47 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

No a wczoraj tez była Agusia i była tez Magda , i z Magda pojechałyśmy do weta Karolka bo znów miała kolejny wylew , jest stan sie pogarsza , ale po wczorajszej dawce leków dzis jakby odrobinkę lepiej ...
Ale za to Gracja miała mego długi spacer z Agnieszką a Laryska i Maks z Magda , dziewczyny wielkie dzieki ze byłyście :1luvu: :1luvu: :1luvu:

A tez dzis dotarły saszetki dla Matyldzi , dziękujemy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto lip 08, 2014 14:20 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

Mimo upału zwierzaki dawały radę, chociaz wiadomo, każdy tego ciepła miał dość i trzeba było spacerek prawdziwy zrobić, powolny, a nie tak jak zawsze szybki, żeby je wymęczyć. Pogoda to zrobiła za nas:)

miko_bs

 
Posty: 984
Od: Pt lis 30, 2012 22:34

Post » Wto lip 08, 2014 14:31 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

Justa&Zwierzaki pisze: ona jak mantre powtarzała że ja bym go wzieła to by jej córka zapłaciła za kastracje :roll:

To dobrze że chociaż chcą zapłacić, może warto jej dać namiary na Edano? Może mają miejsce?
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto lip 08, 2014 16:57 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

Agulas74 pisze:
Justa&Zwierzaki pisze: ona jak mantre powtarzała że ja bym go wzieła to by jej córka zapłaciła za kastracje :roll:

To dobrze że chociaż chcą zapłacić, może warto jej dać namiary na Edano? Może mają miejsce?

Nie sadze by Edano pomogło :? choć mówiłam aby sie do nich zgłosili , i nie wiem czy dzwonili czy nie .... Kociak znajduje sie na podwórku na wysokości budowanego stadionu i parku niedźwiadków , ma tam postawiona budkę i jest karminy , to jest kocurek bardzo pro ludzki. A dziś pewna pani i do mnie wręcz z płaczem ze dokarmia koty i jedna z nich ma kilka miesięcy a juz jest kotna i Pani z Edano nie bardzo mogła/chciała pomóc , wręcz zjebke dostała a ona chciała tylko wysterylizować , ciężki jest los kotów wolnozyjących, ech ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro lip 09, 2014 0:41 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

Jak to mówią, wszystko co dobre szybko sie kończy :( A było tak fajnie , bo Aga codziennie przez 4 dni przychodziła do nas pomagać, i wyprowadzać na spacer Gracje i z psami tez i mizianie też było a one tak bardzo kochają gości , ci co do nas wpadają wiedza o czym mowie :lol:

Aguś wielkie :1luvu: , wielkie dzięki za ten czas spędzony u nas , że znalazłaś czas dla nas mimo iż miałaś do odwiedzenia rodzinę :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro lip 09, 2014 8:15 Re: TYSKIE MRUCZKI XIV-Matyldzia walczy o zycie Antonio wra

Justa&Zwierzaki pisze:
Nie sadze by Edano pomogło :?

To zależy, czy będą mieli miejsce. Funduszów w tym roku nie dostali (nikt nie dostał - stadion widać ważniejszy :roll: ), ale w tym wypadku nie w pieniądzach problem.
Mnie Edano w sterylizacji kotek pomogło (kotki z tej samej okolicy, co kocurek). Tylko musieliśmy poczekać na wolne miejsca. Więc niech dzwonią. Tylko trzeba zrozumieć, że nie zawsze "już natychmiast" mogą pomóc.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 46 gości