Powszechna Sterylizacja N°1

o ja cie

)

śliczne te transporterki :-)

)

Niesamowite z tymi ludźmi.

Jedni na samą myśl się otrzasają bo to krzywda dla kota a inni przygotowują koty do zabiegu. No no no

Naprawdę nieźle działacie kobity :-)

Chiara pisze:Koty wystąpiły w transporterach, bo wieś pomogła je złapać wyobraźcie sobie. Dlatego prostuję, Sylwia ich nie łapała, czekały na Nią zapakowane i gotowe do drogi.

Mało tego. Dziś padł w Mikłaszach ostatni bastion oporu przed Powszechną Sterylizacją. Starszy pan został przekonany przez mieszkańców i oddał swe dwa koty na zabiegi. :lol:

Sylwia, nasz dzielny :aniolek:

śpi, mam nadzieję, słodko. :1luvu:

Zwyciestwo :201414

magoska_ pisze:o ja cie )

śliczne te transporterki )

mam taki jeden jest naprawdę solidny - dobry wybór dziewczyny :ok:

Cindy pisze:Zwyciestwo

Transporterki słodkie, nowe, w okazyjnej cenie i zawdzięczamy je darczyńcom PS. :lol:

Bez nich i nowej klatki akcja w Mikłaszach by się nie odbyła.

super!

Akcja w Gostyńcu też posuwa się do przodu, trzymam kciuki, aby nikt dziś nie zwiał swemu przeznaczeniu. :ok:

isabell36 pisze:Jutro jedziemy z Rudą i z Rudym ... ale się złożyło
bo Rudy miał być ciachany w czwartek ale zwiał i przyszedł dopiero jak Kasia z Pingwinem od weta wróciła cwany chłopak z niego
mam nadzieję, że go dzisiaj złapała, bo jak się naje to nici, trzeba będzie jechać w poniedziałek
jutro napiszę ...

Prowadzę korespondencję z Patrycją z Rejterówki, która chce sterylizować z nami koty w swojej okolicy. Nie ma tam żadnej fundacji, wszystkie odmawiają pomocy, bo to nie jest ich region, urząd również odmówił.

Patrycja znalazła już weterynarza, który będzie sterylizował kotkę za 100 zł, a kocurka kastrował za 60 zł. Na początek wykastrujemy szukającego domu kocurka :kotek:

, którego przyjęła pod swój dach, oraz kotkę :kotek:

z sąsiedztwa, która cały czas rodzi kociaki.

Super, ze coraz Was wiecej :ok:

Chiara pisze:Prowadzę korespondencję z Patrycją z Rejterówki, która chce sterylizować z nami koty w swojej okolicy. Nie ma tam żadnej fundacji, wszystkie odmawiają pomocy, bo to nie jest ich region, urząd również odmówił. Patrycja znalazła już weterynarza, który będzie sterylizował kotkę za 100 zł, a kocurka kastrował za 60 zł. Na początek wykastrujemy szukającego domu kocurka , którego przyjęła pod swój dach, oraz kotkę z sąsiedztwa, która cały czas rodzi kociaki.

"Nie ich region", nie ich problem... już nie raz to słyszałam od przeróżnych fundacji. Dopóki zwierzę umiera w naszej okolicy, to się nim zajmiemy, ale jak już za granicą powiatu, to niech zdycha, bo to nie nasza brocha.
Ręce z cyckami czasem opadają...

Zamarudziłam, więc się teraz dla kontrastu oficjalnie ucieszę, że jest nas coraz więcej!

Chiara pisze:Akcja w Gostyńcu też posuwa się do przodu, trzymam kciuki, aby nikt dziś nie zwiał swemu przeznaczeniu.

isabell36 pisze:Jutro jedziemy z Rudą i z Rudym ... ale się złożyło
bo Rudy miał być ciachany w czwartek ale zwiał i przyszedł dopiero jak Kasia z Pingwinem od weta wróciła cwany chłopak z niego
mam nadzieję, że go dzisiaj złapała, bo jak się naje to nici, trzeba będzie jechać w poniedziałek
jutro napiszę ...

nowe wieści:
Ruda nie ciachnięta - lekarz stwierdził, że jeszcze karmi (oni chyba nie robią cięć bocznych, a ja nie chciałam naciskać

) powiedział żeby przyjechać w sierpniu jak "listwa mleczna zaschnie"
Rudy też nie odjajczony bo oczywiście zwiał, jesteśmy umówione na wtorek, już wiem jak go złapać ... koty przychodzą jak ja przyjeżdżam bo wiedzą, że zawsze coś dla nich mam, pojadę w poniedziałek wieczorem, złapiemy kocurka i damy do altanki, którą dzisiaj zwolniła Zezowate Szczęście bo miała zdejmowane szwy i już może używać wolności. Oczywiście bez ofiar się nie obyło - mam całą rękę podrapaną :twisted:

ale nic to, straty muszą być - dobrze że w ludziu a nie w kotach :mrgreen:

rachunek będzie wystawiony po załatwieniu wszystkiego, mamy się nie martwić - tak powiedział doktor.

My w awaryjnej sytuacji ciachałyśmy karmiącą kotkę. Dostała na zatrzymanie laktacji i nie było problemu. Co wet, to opinia...

Chiara pisze:
Chiara pisze:
Pani z Mikłasz, która pomogła w zeszłym tygodniu łapać tamtejsze koty, przyczaiła dwie oswojone kicie , zawiozła je do lecznicy, a potem odebrała na przechowanie do siebie.

Wspierajcie nas, bo warto.

A oto one N°47 i N°48.

I jeszcze N°47 i N°48 po zabiegach.

Koszt 160 zł

isabell36 pisze:
Chiara pisze:Akcja w Gostyńcu też posuwa się do przodu, trzymam kciuki, aby nikt dziś nie zwiał swemu przeznaczeniu.

isabell36 pisze:Jutro jedziemy z Rudą i z Rudym ... ale się złożyło
bo Rudy miał być ciachany w czwartek ale zwiał i przyszedł dopiero jak Kasia z Pingwinem od weta wróciła cwany chłopak z niego
mam nadzieję, że go dzisiaj złapała, bo jak się naje to nici, trzeba będzie jechać w poniedziałek
jutro napiszę ...

nowe wieści:
Ruda nie ciachnięta - lekarz stwierdził, że jeszcze karmi (oni chyba nie robią cięć bocznych, a ja nie chciałam naciskać ) powiedział żeby przyjechać w sierpniu jak "listwa mleczna zaschnie"
Rudy też nie odjajczony bo oczywiście zwiał, jesteśmy umówione na wtorek, już wiem jak go złapać ... koty przychodzą jak ja przyjeżdżam bo wiedzą, że zawsze coś dla nich mam, pojadę w poniedziałek wieczorem, złapiemy kocurka i damy do altanki, którą dzisiaj zwolniła Zezowate Szczęście bo miała zdejmowane szwy i już może używać wolności. Oczywiście bez ofiar się nie obyło - mam całą rękę podrapaną ale nic to, straty muszą być - dobrze że w ludziu a nie w kotach

rachunek będzie wystawiony po załatwieniu wszystkiego, mamy się nie martwić - tak powiedział doktor.

Och Rudy, Rudy... :evil:

Powszechna Sterylizacja N°1

Kto przegląda forum