MOJE KOCIE BIEDY cz.1 Bardzo Wam dziękuję...

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Janinko, a skąd jesteś?

Fajnie, gdyby się znalazł jakiś zaufany catsitter z okolic Janiny...

od wczoraj jest u mnie Misia.
To kocica wyadoptowana do znajomych.
Zawarliśmy ustną umowę jeszcze przed adopcją, że na urlopy jeździmy na zmiany - oni w lipcu, ja w sierpniu i w czasie ich urlopów Misia mieszka u mnie.
Od wczoraj okopała sie z łóżkiem w sypialni, ale pewnie dziś wyjdzie.
Z pewnością mniejszy stres niż klatka.

Modele nie chcieli pozować :twisted:

Puszek

Gucio

Misiu

Pandek

Lenka i Ferdek

Szpieguś

Greta

Stasiu

Szpieg jak wampirek.
Wszystkie kociaki superowe,
pozdrawiam.

A ja z dobrymi wiesciami...
w akcie desperacji zapukalismy do sasiedzkiego domu (widzielismy, ze maja zwierzeta, 2 huski, 1 kundelek i 1 kot), zaryzykowalismy,
pierwsza odpowiedz byla, ze nie, bo maja caly dom rezydentow ale po krotkiej rozmowie sprawa sie wyjasnila o co chodzi i dziewczyna-kobieta (moze miec rownie dobrze 15 albo 25 lat - z wygladu) zainteresowala sie sprawa, poszlismy do nas do domu w celu zapoznania.
Kot sie od razu nastawil sympatycznie a Anita go wymiziala.
Chyba opatrznosc poprowadzila nas w tamte progi, ci ludzie kochaja zwierzeta i wiedza w czym rzecz z opieka i co potrzeba poniewaz opiekuja sie swoja gromadka.
Dodam, ze to kompletnie obcy ludzie, znamy sie tylko z widzenia, nawet sie nie pozdrawialismy.
Byl to drugi dom do ktorego zapukalismy dzis przed poludniem, w pierwszym od razu odmowiono, nie bardzo nawet chcieli posluchac do konca o co chodzi.
Znamy tu dwie rodziny polskie, znamy sie tak luzno od paru lat, jednak nie zdecydowalabym sie zostawic Okruszka pod ich opieka, reszta dobrych znajomych jest z miejsca gdzie pracujemy a jest to miasto oddalonego od naszego miejsca zamieszkania o 50km. tak, ze ciezko z dochodzeniem byloby.
W sumie - sprawa zalatwiona najpomyslniej z najsmielszych oczekiwac i marzen.
Dzieki za pomoc i za slowa dziewczyn, ktore wczoraj odebralam nieprzyjemnie, przyznaje, ze nigdy i za nic,
ale to jednak te slowa spowodowaly 100-procentowa moja mobilizacje i desperackie wprost dzialania,
dzieki.

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

To świetnie, dobre wieści! :ok:

vanesia1 pisze:Janinko, a skąd jesteś?

- mieszkam w Islandii

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

O jeny, miałam się zaofiarować gdybyś byłą gdzieś z moich okolic :mrgreen:

A tu taki kawał :mrgreen:

vanesia1 pisze:O jeny, miałam się zaofiarować gdybyś byłą gdzieś z moich okolic
A tu taki kawał

- dzieki,
wlasnie tak odczytalam Twoje intencje.
Opiekunka mowi po islandzku, nie mowi po polsku ale nasz kot jest dwujezyczny haha

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

No i super, jeszcze się załapie na wakacyjny kurs językowy :mrgreen:

vanesia1 pisze:No i super, jeszcze się załapie na wakacyjny kurs językowy

Może być ciekawie

W ogóle to super, że sie udało i mam nadzieję, że urlop tez będzie świetny.
Jesteś nam winna zdjęcia Okrucha i nie tylko, i opowiadanie o tym jak w Islandii wygląda stosunek do zwierząt itd.
Kicikicimiauhau pozwoli?

Janinko, jakie szczęście, że wszystko się dobrze poukładało :1luvu:

I oczywiście prosimy o zdjęcia Okruszka i troszkę wiadomości, jak to tam u Ciebie ze zwierzętami - kotami wygląda :ok:

Kotki bardzo zadowolone z podarowanych karm, widać, że dane są z sercem

bezdomniaczki przeszczęśliwe,baaardzo im to wszystko smakuje,jak mnie widzą z daleka to biegną jak szalone,są cudowne,bardzo je kocham...szkoda,że lato za niedługo przeminie i znowu biedaki będą marznąć :cry:

tak mi ich wszystkich żal,eh...

morelowa pisze:
vanesia1 pisze:No i super, jeszcze się załapie na wakacyjny kurs językowy

Może być ciekawie
W ogóle to super, że sie udało i mam nadzieję, że urlop tez będzie świetny.
Jesteś nam winna zdjęcia Okrucha i nie tylko, i opowiadanie o tym jak w Islandii wygląda stosunek do zwierząt itd.
Kicikicimiauhau pozwoli?

- nie udalo mi sie wstawic zdjecia a chcialam zaprezentowac Okruszka,
bede ponawiac proby.
Stosunek do zwierzat jest bardzo dobry, przez 10 lat nie widzialam walesajacego sie zwierzaka, rozjechanego zwierzaka, nawet szczekajacego psa na koty czy ludzi.
Nie spotkalam walesajacych sie zwierzat czyli....stosunek do nich jest bardzo dobry.

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

No właśnie. Wszędzie tylko nie u nas :evil:

MOJE KOCIE BIEDY cz.1 Bardzo Wam dziękuję...

Kto przegląda forum