fumcia pisze:Co sasiad-dziad robi,lub zrobi z reszta kociąt?
Nie mam pojęcia czy pozostałe kociaki jeszcze żyją
Ten którego mi wcisnął był skrajnie zagłodzony i odwodniony bo z mega biegunką, reszty nie widziałam, więc nie wiem czy był w lepszym czy gorszym stanie niż rodzeństwo.
violet pisze:Co słychać u Bolka z Lolkiem
Żadne imiona się nie przyjęły
Roboczo wołam na kociaki Bąbel i Ryżyk i bardzo możliwe że tak już zostanie.
Bąbelek jest słodziutkim przylepcem, troszkę gapowaty i powolny w myśleniu ale bardzo pozytywnie nastawiony do świata. Słabo je, słabo rośnie i wciąż ma problemy z trawieniem - chyba będzie zawsze takim kotkiem specjalnej troski

Ma już prawie 6 tygodni a nadal zupełnie odmawia samodzielnego jedzenia i muszę go karmić gumowym cycem
Natomiast Ryżyk mimo że taki malutki (ma dopiero 4 tyg) to już zapowiada się na strasznego łobuza i chuligana

Zupełne przeciwieństwo Bąbla i w jedzeniu i w zachowaniu: obżera się do rozpęku i potem popierduje i beka a po mleku mu się ulewa

A wygląd ma bardzo adekwatny do charakterku
