LAURA została i niech tak zostanie !

Piękne marmury, jak Jazz, którego wzięła na DS koleżanka i teraz 2kę innych kociemb ode mnie gania jak dzikus :twisted:

wszyskie marmury chyba takie bojowe

Mam TYLKO dwa marmury. Tak, są bojowe. Dziubek, starsza kotka, oswojona 3 lata temu była ostra. Przeszło jej.

Laurę roznosi...Ciągle wzdycham do brata Laury na podwórku, ale mam za dużo ogonów, siedem...Rozmawiam z panią, która chce moją jasną sunię. To by mi ulżyło. Obie sunie są dominujące i dalej już nie będę opowiadać. Ciemna sunia Mrófka jest niańką do kotów. Marzyłam o niewielkim piesku dla moich kotów. Na zdjęciach wystepowała z jasną koleżanką, więc zaprosiłam sunię na tymczas. Dopiero wtedy wydało się, że jasna sunia jest z traumą, że sunię nie cierpią się, że jasna sunia nie toleruje kotów...to już 3 lata...W tej sytuacji nie mam odwagi wziąć brata Laury, pięknego marmurra - jest na zdjęciach.

Jasną sunię zregenerowałam, nie ma traumy, jest fajną psinką, ale typ - królowa jest tylko jedna!

Coś z tymi marmurami jest na rzeczy.
U mnie działkowa marmurka, która pojawiła się w ub. roku nie wiadomo skąd,
też rozstawia wszystkie koty po kątach, gania psy... :roll:

Roznosi Laurę, pośpi i znowu akcja, buty nosi, martensy !

O drugiej w nocy polowanie z wyciem na Ziutka !!!
Zamknełam w pustym pokoju.
Sąsiedzi mnie oskarżą w administracji za te nocne wrzaski. Laura jest cholera !

Też tak macie ?

Były pytania, jak Laura nosi Martensy. Normalnie - w zębach !

Była powtórka z rozrywki. Wszyscy wywaleni na noc, żeby Ziutek mógł się pozbierać. Już wiem, o co chodzi. Laura będzie miała pierwszą ruję!!! :201498

Jest cała przesterowana...

Zadzwoniła sąsiadka, że otwór (j.w.) w murze na Brzozowej 1 znowu zawalony cegłami i zastawiony blachą. Dwa dni temu na moją prośbę robotnicy odwalili cegły i zrobili zabezpieczenie z deski. Widocznie przyszła nowa ekipa. Są cztery małe w tym rejonie. Od ciężarówki i od trikolorki !!! Mogą się udusić! Ja w pracy do 18.

Sąsiadka pójdzie ok 15, po pracy. Tylko czy coś wywalczy? Kładą te chińskie granity na chodniki, stąd takie wykopy.

biedne koty

Nie zwróciłam uwagi. Na rogu Brzozowej i Celnej znowu omek koci obsikany przez kilku opijaków po piwie - do wyrzucenia ! Łapałam dozorczynię, żeby umyła wodą z węża. Domek za składkowe 500 zł trzeba wyrzucić !

Sąsiadka dała radę, okienko otwarte...
Mówi, że im wiązankę posłała, o nie wiem...ważne, że odetkali :201461

I odczepili się od Ziutka. Tylko Ziutek na wszelki wypadekdrze buzię, jak tylko któryś z agresorów spojrzy w jego stronę, a co będzie czekał - drze się na zapas. Może uda mi się nagrać filmik...

:20141

Obawiam się, że to "okienko" w murze wcześniej czy później zamurują na dobre

Jak Ziutek?

Okienko już kilka razy otwieraliśmy, czasem z awanturą, czasem cichcem.
Ziutek najadł się puszki i chrupków dla podwórkowców i nic. Żyje, panoszy się. Dostał pudełko z Rossmana i pilnuje. Wyje kiedy potencjalny lokator zbliża się. Zjada swoje porcje, siemię lniane, serek wiejski i kradzione i żyje. Za parę tygodni, w sierpniu pewnie zrobię badania. Ciągle podejrzewam, że Ziutek nie ma Aidsa.

Dziubek, tez marmurra ma nawrót KK!!! Uffff, teraz uaktywniła się pani, która chce wziąć sukę tymczaskę.

Itd, itd. Tu karmię, tu szoruję, tu matce wiozę, tu małe karmię na podwórku...tu suczki kąpie i reklamuję, jedną-blondynkę! No i siedzę w więzieniu 8 godzin !

Biała tri urodziła!!! Kotki są w murze Arkad Kubickiego. Kotka jakaś dramatycznie chuda. Małych nikt nie widział, jeszcze. Ciężarówka ma 3 małe za Bazyliszkiem !!! I jest brat Laury, cudny! Tak bym go capneła...tylko co dalej...muszę szukać pracy... :201494

Ziutek uśmiechnięty, kontaktowy bawi gości. Laurus też i Dziubek przyszedł i Michelle pod koniec. Mrunia spała na balkonie, ale zazwyczaj lubi gości. Nie mogę nie smiać się z tych zaradnych kotów! Goście są dla nich. Jedli bób.

Byli następni goście. Dawno Ziutka nie widzieli. Też mówią, że inny kot. To wyrwane zęby procentują !
Wieczorem na parterze z nosem przyklejonym do szyby, czeka brat Laury. Gdyby udało sie oddać moją sukę tymczaskę - biorę go.

Wykąpałam tymczaskę, jest delikatną platynową blondynką. Dziesięć kilo delikatnej suczyny...

Teraz chętnie moczę, a nawet strzygę. Munia Dziubek, ta która siedziała dzika w klatce pożyczonej od Jokota, gruba marmura ma takie futro na dooopsku, że tnę ! Nożyczkami, bo nie mam na tą maszynę 800zł. Kocica wychodzi karbowana. Jaka wdzięczna! Mruczy i udostępnia obszary

! :20141

Laura

Brat Laury czeka na posiłek, chętnie zamieszka z nami...

W tym celu muszę znaleźć dom dla Limki

Przespaliśmy weekend. Ostatnio kupiłam dwa domki, tunel, łacznik. I powiem coś mało odkrywczego -poprawiło się samopoczucie kotów - np Ziutka. Ma lepszą miejscówkę, a to się schowa i podgląda.

:201434

Zabawki-schowanka to fajna terapia.

czy Ty nie mieszkasz na starówce? :roll:

Tak, to ja i wszystkie moje koty. Mruczki mam miejscowe z wyjątkiem Michelle złapanej za Uniwersusem na Grochowie.

Rano nakarmiłam kocurka na dole. On mieszkał w wystawionym przez mnie domku po drugiej stronie ulicy. Teraz wszystko rozkopali, remontują podwórka, kładą bruki... i kocurek przyszedł do nas. Całymi dnaimi opala się na naszych marmurach. To rodzony braciszek Laury, którego nie złapałam jesienią. Może dlatego żyje, tak by zdechł na FIP, jak jego braciszkowie. Kocurek jest BAJECZNEJ URODY :1luvu:

LAURA została i niech tak zostanie !

Kto przegląda forum