Wczoraj była nasza 6. rocznica ślubu i nie sądziłam, że kiedyś napiszę takie zdanie, ale mąż w ramach prezentu kupił mi 10kg karmy dla psów.
Ja, w ramach prezentu, też kupiłam mu 10kg karmy
Dodaliśmy do tego 10kg karmy kociej, którą wygrała Tosia (plus jakieś mokre w kartonikach) oraz wygraną Bazyliszka, dokupiłam jeden koc i ruszyliśmy do schroniska. To tak w ramach romantycznej kolacji przy świecach
Party hard

W każdym razie była to moja pierwsza wizyta w schronisku dla zwierząt. Ale cieszę się, że pojechaliśmy i to akurat takiego dnia



Nie chcę nic zapeszać, ale Ty wiesz czego Wam życzę 




