♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥

[vanesia1]

śliczne podusie!!!

[kuba.kaczor13]

Witam i pozdrawiam Marcelkowe królestwo , służbę i osoby rozliczne w Jego otoczeniu

[aannee99]

Hej, hej

Podusie do zacałowania, uwielbiam kocie poduszeczki
Owczarki są kochane, kocham tą rasę
Jutro jadę na rozmowę w sprawie pracy, sprawa 'troszkę' skomplikowana, ale .. trzymajcie proszę kciuki

[vanesia1]

Ania, jutro idę na pocztę, daj na priva adres do wysyłki

[aannee99]

Już do Ciebie piszę

[Spilett]

O, Ania będzie się na rozmowę wybierać - to trzymam mocno
A pochwalisz się przed czy po?

[aannee99]

Madziu, czym mam się pochwalić, jak dostanę pracę?
Jakaś dzisiaj niezbyt kumata jestem

[Spilett]

No, jak dostaniesz, pewnie Ja dzisiaj też nie błyszczę więc w zupełności rozumiem

[aannee99]

Jasne, dam oczywiście znać Sprawa prosta nie jest ( tak mi się wydaje ). Napiszę w skrócie o co chodzi

Wysłałam przedwczoraj kilka CV, wczoraj oddzwonili z jednego ogłoszenia, no i zaprosili na rozmowę. Podczas rozmowy telefonicznej Pani mówiła na czym praca polega ( to wiedziałam akurat z ogłoszenia, dlatego wysłałam do Nich CV, bo poprzednia praca moja polegała na TYM SAMYM ), no i powiedziała na jakiej ulicy mieści się firma, no i wyszło tak, że to jest ta sama firma, w której pracowałam i zapytałam Pani czy dobrze przeczytała moje CV, bo tam napisane jest, że pracowałam w tej firmie już. Pani powiedziała, że tak, doczytała to oczywiście i zapytała się mnie dlaczego już tam nie pracuję. Opowiedziałam co i jak i Pani powiedziała, że mimo to zaprasza mnie na rozmowę w dniu dzisiejszym - z Jej przełożonym - osobą, która jest tam kompetentna i ma kontakt z firmami. No właśnie, bo firma, w której pracowałam, poszukuje pracowników, ale tym razem nie na własną rękę, a przez Agencję Pracy. Rozmawiałam wczoraj z M. jak wrócił z pracy i On mi taki mętlik do głowy wprowadził, że nie wiedziałam co robić. Powiedział, że na pewno dużo mniej pieniędzy dostanę skoro to przez Agencję jest i w ogóle mówił, że nie ma sensu żebym na rozmowę nie jechała. I wiecie co?. Zniechęcił mnie tym, nie pojechałam No, ale .. dzisiaj ta Pani ponownie zadzwoniła i zapytała dlaczego nie przyjechałam, to przeprosiłam i powiedziałam, że po prostu nie mogłam, a druga sprawa to taka, że po prostu obawiam się tego, że firma tamta nie będzie chciała aby pracowała u Nich osoba, która już tam pracowała i odeszła sama z siebie. Pani jednak powiedziała, że Jej przełożony chce żebym przyjechała do Nich na rozmowę, że najpierw chce się spotkać ze mną i ze mną porozmawiać, a nie z osobami, które tam jeszcze nigdy nie pracowały. No więc .. jutro jadę na rozmowę do Agencji. Nie wiem jak to się skończy, nie wiem czy tamta firma będzie chciała abym tam znów pracowała, nie mam pojęcia, ale trzymajcie proszę kciuki, bo pracy naprawdę potrzebuję i wiecie co?. Okazało się, że kierowniczka, która tak paskudnie traktowała tam ludzi - została zwolniona kilka dni temu, dziewczyny z którymi pracowałam - psychicznie czują się teraz o wiele, wiele lepiej. Nie wiem jak wygląda takie szukanie pracy przez Agencję Pracy, z tego co słyszałam, to podpisuje się umowę z Agencją Pracy, a nie z firmą, w której się pracuje i że to Oni wypłacają mi pieniądze, ale nie wiem czy to prawda?.

[mamaGiny]

jeśli jest to Agencja Pracy Tymczasowej czy innej możliwe, ze chcą oni Cię zatrudnić, u nas pracuje tak kilka osób, już kilka lat więc na pewno to nie jest tymczasowo
a może tak być że poprzednia firma zleciła rekrutację komuś a w konsekwencji to oni Cię zatrudnią

[Milena_MK]

Obecnie firmy często posiłkują się agencjami przy wyszukiwaniu pracowników - po prostu często firmy same nie mają na to czasu, aby wyselekcjonować i wybrać dobrego pracownika. My współpracujemy z wieloma agencjami, więc mniej więcej wiem na jakich zasadach to działa. Tak więc idź, nie ma się czego obawiać. W końcu ostateczna decyzja i tak zależy od Ciebie

[mir.ka]

i jakie wieści?
jak zwolnili tamtą osobą to może nie będzie źle, jeśli to tylko ona była powodem tego ,ze się zwolniłaś

[Rilla07]

Trzymam kciuki Ania
Zawsze warto próbować a może teraz, przy zmianie kierowniczki, będzie lepiej

[Spilett]

Aniu, i jak rozmowa?

[aannee99]

Hej

Paskudna pogoda za oknem, leje deszcz i nie chce przestać. Co do rozmowy w Agencji, to ... Pan powiedział, że będzie się kontaktował z właścicielami firmy, w której pracowałam i odezwie się do mnie. W międzyczasie dostałam telefon i zaproszenie na kolejną rozmowę w sprawie pracy. Fajnie, bo tu na miejscu - mały sklepik spożywczy. Pani pytała czy umiem obsługiwać kasę fiskalną i czy miałam do czynienia z pieniędzmi. Powiedziałam, że nie, ale jestem w stanie wszystkiego się nauczyć. Poszłam na rozmowę, no i cóż - 4 zł za godzinę. Praca świątki, piątki i niedziele, no i o ile to jestem w stanie zrozumieć, bo Pani powiedziała, że im więcej godzin tym większa wypłata, ale gdy zapytałam o to jaka będzie umowa,to Pani od razu powiedziała, że żadna umowa nie obowiązuje, bo ZUSY, bo zbyt wielkie koszty i ABSOLUTNIE żadnej umowy nie będzie.No cóż, powiedziałam Pani, że zależy mi jednak na pracy gdzie będę miała normalną umowę. Rozmawiałam z moją mamą, która w roku szkolnym prowadza chłopca do szkoły i Go odbiera, teraz gdy wakacje, to nie ma żadnego dochodu, tylko taty wypłata jest - niezbyt wysoka, więc mama powiedziała, że chętnie podjęłaby się tej pracy - rozumiem Ją. No i mama dzisiaj drugi dzień już tam do pracy poszła na przyuczenie. Jednak tym sposobem - ja póki co nie mam możliwości pójścia do pracy, bo nie mam z kim zostawić Wikusi. No chyba że byłaby to praca na same nocki - tak jak pracowałam kiedyś, bo M. przecież w domu w nocy jest. Zamieściłam jakiś czas temu w internecie ogłoszenie, że chętnie zaopiekuję się dzieckiem, dostałam zapytanie i odpowiedziałam, że sprawa aktualna. Póki co, to choć w ten sposób mogę dorobić troszkę. Tak więc ... kolorowo nie jest, ale damy radę, musimy