Jasne, dam oczywiście znać

Sprawa prosta nie jest ( tak mi się wydaje ). Napiszę w skrócie o co chodzi
Wysłałam przedwczoraj kilka CV, wczoraj oddzwonili z jednego ogłoszenia, no i zaprosili na rozmowę. Podczas rozmowy telefonicznej Pani mówiła na czym praca polega ( to wiedziałam akurat z ogłoszenia, dlatego wysłałam do Nich CV, bo poprzednia praca moja polegała na TYM SAMYM

), no i powiedziała na jakiej ulicy mieści się firma, no i wyszło tak, że to jest ta sama firma, w której pracowałam

i zapytałam Pani czy dobrze przeczytała moje CV, bo tam napisane jest, że pracowałam w tej firmie już. Pani powiedziała, że tak, doczytała to oczywiście i zapytała się mnie dlaczego już tam nie pracuję. Opowiedziałam co i jak i Pani powiedziała, że mimo to zaprasza mnie na rozmowę w dniu dzisiejszym - z Jej przełożonym - osobą, która jest tam kompetentna i ma kontakt z firmami. No właśnie, bo firma, w której pracowałam, poszukuje pracowników, ale tym razem nie na własną rękę, a przez Agencję Pracy. Rozmawiałam wczoraj z M. jak wrócił z pracy i On mi taki mętlik do głowy wprowadził, że nie wiedziałam co robić. Powiedział, że na pewno dużo mniej pieniędzy dostanę skoro to przez Agencję jest i w ogóle mówił, że nie ma sensu żebym na rozmowę nie jechała. I wiecie co?. Zniechęcił mnie tym, nie pojechałam

No, ale .. dzisiaj ta Pani ponownie zadzwoniła i zapytała dlaczego nie przyjechałam, to przeprosiłam i powiedziałam, że po prostu nie mogłam, a druga sprawa to taka, że po prostu obawiam się tego, że firma tamta nie będzie chciała aby pracowała u Nich osoba, która już tam pracowała i odeszła sama z siebie. Pani jednak powiedziała, że Jej przełożony chce żebym przyjechała do Nich na rozmowę, że najpierw chce się spotkać ze mną i ze mną porozmawiać, a nie z osobami, które tam jeszcze nigdy nie pracowały. No więc .. jutro jadę na rozmowę do Agencji. Nie wiem jak to się skończy, nie wiem czy tamta firma będzie chciała abym tam znów pracowała, nie mam pojęcia, ale trzymajcie proszę kciuki, bo pracy naprawdę potrzebuję i wiecie co?. Okazało się, że kierowniczka, która tak paskudnie traktowała tam ludzi - została zwolniona kilka dni temu, dziewczyny z którymi pracowałam - psychicznie czują się teraz o wiele, wiele lepiej. Nie wiem jak wygląda takie szukanie pracy przez Agencję Pracy, z tego co słyszałam, to podpisuje się umowę z Agencją Pracy, a nie z firmą, w której się pracuje i że to Oni wypłacają mi pieniądze, ale nie wiem czy to prawda?.