Walka Czarusia, Rudolfa i ich Dużych z parwo

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 26, 2014 13:00 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

zaglądam i trzymam kciuki
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 27, 2014 2:28 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

kotki oba żyją. stan bardzo ciężki. walczymy o każdy stopień temperatury.
noc była koszmarem. we trojke nie spaliśmy i nosiliśmy kociaki - bluzy/swetry z suwakami/guzikami - kot wsadzony miedzy sweter a ciało otulony dodatkowo pół milionem kocyków ...
w nocy jeden z kotow wykuł sobie wenflon - nie moglam sobie poradzić - pojechalismy w nocy na ostry dyżur, w miedzy czasie corka zadzwonila, że rudy kotek zdycha...
wrocilismy do domu, do rana nosilam rudego kota ktory na przemian jęczał i spał - czasem wydawalo mi się, że nie oddycha
niestety rano czarny miał 36,2 ! rudy 36,6 - cieple kroplowki, okrywanie, przykrywanie nie bardzo pomogło, czarny kot dostał u weterynarza potwornej biegunki - kroplówke przyjmował pupą leciało.
po południu temperatura: czarny 37,2 rudy 38,4
farelka, termofory, bluzki polarowe z suwakami nosimy oba koty
koty leją się przez ręce, biegunka u czarnego ( być może stres u weterynarza bo tylko tam ma drugi dzień pod rząd ale sika z niego jak z kranu. nie do zatrzymania.) straszliwie się przez to odwodnił mimo kroplówki. czarny kot bez kontaktu, leży półmartwy, z rudym nie jest lepiej.
kotki oczka założone błoną. Teraz walczymy by utrzymac chociaz 37,5 stopnia.

stan na drugą w nocy:
koty się zaktywizowały, czarny sam zeskakuje do kuwetki, nie ma biegunki, podchodzi do miski z woda - troszkę pił i chciał jeść ( nie pozwoliłam), dalam mu strzykawke wody i 2 ml proamylu bo wydawalo mi sie ze bardzo chce mu sie pić. kot śpi na moim synu w bluzie, okutany po sam nos, jest bardzo ciepły, blona częściowo zeszla z oczu. mruczy
rudy kot - blona częściowo zeszla z oczu, skorzystal z kuwetki, mruczał. Wydaje się, że dożyją do rana.

zapomnialam napisać, że wet zmienił leczenie - dal silniejszy antybiotyk oraz jakis preparat na dluzsze utrzymanie przyjetego plynu w organiźmie. zobaczymy jakie beda efekty.
Ostatnio edytowano Pt cze 27, 2014 5:49 przez kajamaxi, łącznie edytowano 1 raz

kajamaxi

 
Posty: 32
Od: Pon cze 23, 2014 17:22

Post » Pt cze 27, 2014 5:46 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

oba kotki żyją.
12 dzień walki z panleukopenią.
czarny wydaje się teraz być w dość dobrej formie ( jak na sytuacje) ale juz przekonałam sie jak bardzo to jest złudne i zmienia się z godziny na godzinę, rudy w gorszej formie ale oba lepiej niż wczoraj.
na ten moment to co moge określić jako najbardziej krytyczne i ciężkie to stabilizacja temperatury jesli jest za niska.

kajamaxi

 
Posty: 32
Od: Pon cze 23, 2014 17:22

Post » Pt cze 27, 2014 6:36 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Trzymajcie się. Wiem jak Wam trudno.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt cze 27, 2014 6:47 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Kajamaxi, jestescie fantastyczni. Zaangazowanie calej rodziny jest bezcenne. bardzo, bardzo mocne kciuki!
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pt cze 27, 2014 8:50 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Mocno zaciśnięte kciuki ,trudna walka :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt cze 27, 2014 17:20 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

małe zwycięstwo ?
czarny kotek 38,2 - rano :) je sam z miski, biegunka bardzo słaba, pije, kondycja zadowalająca - weterynarz się dziś przyznał, że brał mocno pod uwagę, że kot nocy nie przeżyje
rudy kot - gorzej się miewa - temperatura ok 38,5 ale ma straszne przelewki w brzuchu - taki mu się duzy brzuch zrobil, ze sie przeraziłam, ze ma wodobrzusze i fip ..
ale zwymiotował - i brzuszek jest normalny, strasznie się męczył. Bardzo się ślinił i ta slina aż mu nosek zalewała - nie mógł odddychać. Jak zwymiotował wszystko ustąpiło.
Napił się trochę i podsypia.
Ponieważ czarny kot sie zaktywizował i łazi po mieszkaniu to uszyłam im kubraczki :D na pleckach wiazane na tasiemki z dziurkami na przednie łapy. kubraczki sa wełniane. był mały protest ale nie ustąpiłam i kubraczki są założone :D wygladaja komicznie szczegolnie ze szylam w reku co srednio potrafie wiec wykonanie pozostawia wiele do życzenia ale cieplo maja.
czekam co dalej. zastanawiam sie czy czarny ma jeszcze jakies zalamanie przed soba i czy ta poprawa nie jest czasowa, czy czeka nas ciezka noc z rudym kotkiem. zobaczymy.
wet jest cudowny, skonczyla mi sie kasa - pogadalam - bede mogla mu zaplacic za reszte zabiegow kiedy bede miała wyplate. nie robil zadnych problemow - ulzylo mi bo bardzo sie tym martwilam.

jade na kontrole z wysterylizowana znajdką - Pysią

czarny kotek ma na imię Czaruś a rudy - Rudolf

kajamaxi

 
Posty: 32
Od: Pon cze 23, 2014 17:22

Post » Pt cze 27, 2014 20:11 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Nadal trzymamy za Was :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: - żeby Duzi dali radę a maluchy z pomocą Dużych i weta zwalczyły podłe chorubsko :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob cze 28, 2014 5:26 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

oba kotki przeżyły kolejną noc, rudy ma nowy objaw - jakby sie podduszał - sapie strasznie. Pomaga inhalacja wiec robie. Kotek jest bardzo słaby. Przed nami kolejny dzien.

kajamaxi

 
Posty: 32
Od: Pon cze 23, 2014 17:22

Post » Sob cze 28, 2014 5:50 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Może u rudego zaatakował jeszcze katar koci. Podziwiam Was ale i waszego weta za tę walkę. Wiem, że jesteście już potwornie zmęczeni, ale już niedługo powinno być łatwiej, bo Czaruś ma się trochę lepiej, a Rudolf dalej walczy. Posyłamy Wam dobre myśli, bo niewiele więcej możemy.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob cze 28, 2014 6:45 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Cała masa :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob cze 28, 2014 8:26 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

no i oczywiście po przebudzeniu okazało się, że czarny kot ma znów spadek formy. Rudy może minimalna poprawa.
martwi mnie bo wydaje mi się, że bardzo mało sikają
cokolwiek rudemu by się nie przyplątało w związku z tym przytykaniem nosa to pomaga na to parówka woda z sola i to likwiduje problem na kilka godzin
wiec na razie nie robię dramatu z tego
kotki pojechały na kroplówkę
nie wiem ile czasu to może jeszcze trwać ? już tak sie ucieszyliśmy bo kotek zaczął jeść i biegać po mieszkaniu a dziś znów - osowiały i smutny, jeść nie chce, nic nie chce. Takie małe bezwładne kocie ciałko. Dwa bezwładne kocie ciałka.
:placz:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

a to przed chorobą
Obrazek

kajamaxi

 
Posty: 32
Od: Pon cze 23, 2014 17:22

Post » Sob cze 28, 2014 10:36 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

teraz trochę humorystycznie

wrócilismy wczoraj od weterynarza wieczorem, położyliśmy kotki na łóżku u syna i jeden się zsikał ..
ja patrze a tam w środku tych plam mokrych sa ślady krwi
no to koniec - pomyślałam
w panice pakuje kota do kontenera, syn dzwoni do weterynarza, corka biega po domu szuka kluczy do samochodu
ale nagle ...
przytomniejszym wzrokiem patrze na łóżko mojego syna, ktore ma kolor ... czerwony i jest nakryte białym przescieradłem
podnosze prześcieradlo do gory a na nim juz nie ma krwi tylko czysty koci sik ..
czerwone łóżko przebijalo przez zasikane plamy i sprawialo wrazenie jakby w srodku plam po sikaniu byla krew
dobrze zesmy do tego weterynarza nie pojechali ... :)

kajamaxi

 
Posty: 32
Od: Pon cze 23, 2014 17:22

Post » Sob cze 28, 2014 12:06 Re: Walka Czarusia, Rudolfa i ich Dużych z parwo

Oby wkrótce znów były zdrowe, radosne i brojące jak na ostatnim zdjęciu :ok: :ok: :ok:

A w kwestii niepotrzebnych wizyt u weta - jedna z dziewczyn z forum jechała 80km w środku nocy do weta podejrzewając zwichnięcie kręgosłupa u swojej kici - młoda chodziła przygięta na przednich łapach, miauczała przeraźliwie i nie chciała jeść. Wet z delikatnym uśmiechem skasował jej najniższą stawkę za nocną wizytę i powiedział "Gratuluję, mała dojrzała. Ona ma rujkę." :D
Generalnie wszystkim nam się zdarza, że jak z kotem jest problem to najpierw włącza się opcja "znowu coś nie tak, trzeba ratować" a dopiero potem zaskakuje rozum. Dużo siły Wam życzę :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob cze 28, 2014 12:41 Re: Walka Czarusia, Rudolfa i ich Dużych z parwo

Trzymam za Was kciuki :ok: :ok: Sama jestem w identycznej sytuacji. Z trzech kotków niestety żyje tylko jeden :( ale nadal o nią walczymy. Wiem, że bardzo dużo siły fizycznych i psychicznych wymaga ratowanie życia tych maleństw i podziwiam! :) Trzymajcie się.
Obrazek

Artyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 503
Od: Śro kwi 09, 2014 19:10
Lokalizacja: Łódź/Sieradz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 33 gości