Wawa- JEEP - wyrok-czekam na odpis. Warto walczyć!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 25, 2014 18:08 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Wysłałam Pani wiadomość.

mimini

 
Posty: 16
Od: Pon sie 12, 2013 22:04

Post » Czw cze 26, 2014 22:25 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Marzena, napisz co z Jeepusiem :?
ObrazekObrazekObrazek

kolendra_

Avatar użytkownika
 
Posty: 266
Od: Wto cze 11, 2013 13:44

Post » Czw cze 26, 2014 23:01 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

kolendra_ pisze:Marzena, napisz co z Jeepusiem :?


Dzisiaj dostalam smsa, ze z Jeepem jest wszystko ok i pani do mnie napisze maila jutro. Zatem czekam.
Może to w końcu jakiś przełom i osiągniemy jakies porozumienie w sprawie kota.

Wiem jedno, dopóki jest ze mną bardzo, bardzo chora Ruda Łapka ja nie wezmę do siebie Jeepa. Nie ma takiej opcji. Oprocz tego że to dla niej stres to jeszcze by obrywała od mojego stada, ktore i tak ja bije, a ona juz nawet nie ma tak wielu sił w łapkach, aby uciec czy w jakikolwiek inny sposób uniknąc od nich razów.
Wiem, życie Jeepa wychodzącego wisi na włosku. Wiem że to ruletka.
Ale ja mam twardy czas od Losu od kilku miesięcy i muszę dokonywac wyborow między sytuacjami, w ktorych jest gra własnie dokladnie o zycie. Nic na to nie poradzę, ze i tak też teraz jest.
Pewnie mnie zaleje fala krytyki za takie działania na rzecz Jeepa, ale trudno.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 27, 2014 10:02 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Uratowałaś Jeepa i jego rodzeństwo. Gdyby zostali na dworze, narażeni by byli na znacznie więcej zagrożeń niż Jeep na działce. Jest tam ryzyko, nie tak się umawiałaś, ale może kot dotrwa do momentu, kiedy będą warunki, by jego los potoczył się inaczej. Możliwe też, że pobyt tam go odstresuje i ułożą się lepiej jego domowe stosunki. Mój sąsiad jeździ regularnie z kotem na działkę, kot to uwielbia i jak dotąd nic mu się nie stało. Zresztą jako kociak był uratowany przez sąsiada na tejże działce, kiedy bezradnie gdzieś siedział na drzewie. Inni moi znajomi jeździli na działkę z kocicą. Też to kochała, do tego stopnia, że przed powrotem do domu, gdy widziała przygotowania, to się chowała i trudno ją było znaleźć. Pewnego razu poszukiwania były daremne, państwo musieli wrócić do miasta i pracy bez kotki. Oczywiście zobowiązali sąsiadów do dokarmiania i zwracania na nią uwagi, gdyby się pojawiła. Wrócili na kolejny weekend i kotka już na nich czekała. Po tej przygodzie bardzo się pilnowała, żeby nie zostać sama i gdy zbierali się do odjazdu, pierwsza siedziała na masce samochodu.
Koty nie są głupie, szybko orientują się w otoczeniu i nie narażają się same niepotrzebnie.
Twoja intuicja najlepiej Ci podpowiada, jak w tej niezwykle trudnej sytuacji życiowej postępować, z najmniejszą szkodą dla wszystkich twoich podopiecznych. Tego się trzymaj. I tak dajesz im więcej, niż masz.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt cze 27, 2014 15:15 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

dziekuję mziel52.
Dla mnie to też trudna sytuacja i decyzja, ale nie mogę inaczej.
Oczywiście wszystko tez zalezy od tego co ona mi napisze w tym mailu (i czy go w ogóle napisze, ale mam nadzieje, ze skoro napisała, ze tak to tak).
Będę reagowac na bieżąco.
Hotelik dla kota to w okresie wakacyjnym 30-40zł doba. To duży koszt, nie podołam absolutnie. Mam osoby chętne do pomocy, ale przy takim koszcie to ciągle mało, aby już podejmowac takie decyzje.

Zobaczymy co napisze, trzeba czekać.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 27, 2014 16:52 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Wiesz, hotelik to też trauma, o możliwości złapania różnych chorób nie wspominając.
Dopóki nie będzie wiadomo, jaka jest tam sytuacja na działce, czy teściowie tam są na stałe czy tylko w wakacje, trudno cokolwiek przesądzać. Bez wątpienia baba musi Ci prędzej czy później albo oddać kota, albo umożliwić wizytę u kota, inaczej wystąpisz na drogę sądową.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 29, 2014 18:14 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Pani Marzeno
>
> Szamil jest bezpieczny, zadowolony, dobrze się czuje i wszystko z nim w porządku. Jest na działce, na której spędzamy większość czasu w wakacje. Gdy nas tam nie ma, jest pod bardzo dobrą opieką. Szamil jest moim kotem i do mnie należy dbanie o jego bezpieczeństwo i opiekę, dlaczego więc Pani tak bardzo się tym zajmuje? Nie oddałam Szamila nikomu, nadal jestem jego właścicielką, a pod moją nieobecność na działce ma zapewnioną bardzo dobrą opiekę. Proszę więc się już mnie nie nagabywać, bo mam
> (cokolwiek Pani o tym sądzi) mnóstwo innych ważnych spraw w życiu, m.in. pracę, i nie mogę bez przerwy reagować na Pani pytania. Nie podoba mi się również to, ze osoby nie znane mi komentują na fb to, co Pani im przekazuje jako rzeczywistość, choć jest to Pani subiektywne widzenie sprawy. Nie życzę sobie, aby takie sytuacje miały miejsce.
> Nie ma takiej opcji, aby Pani podpisywała z kimkolwiek jakiekolwiek umowy adopcyjne dotyczące Szamila, bo to mój kot. Proszę również nie szukać mu domu, bo go ma. Jeśli będę dla niego szukać nowego domu, obiecuję, ze zostanie Pani o tym poinformowana w pierwszej kolejności. Na razie nie ma takiej sytuacji. Mam nadzieję, że na tym skończymy wymianę wiadomości dotyczących Szamila.
>
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie cze 29, 2014 19:00 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Tupet tej pani przekracza wszelkie granice. Nie dotrzymała umowy adopcyjnej i jeszcze się stawia. Powinna się dowiedzieć, że zachowując się tak nieodpowiedzialnie straci reputację, która w jej zawodzie jest rzeczą podstawową.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie cze 29, 2014 21:41 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Może trzeba babsztylowi powiedzieć żeby dokładnie przeczytała umowę adopcyjną.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lip 02, 2014 15:04 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Będę jeszcze pisać maila cytując zapisy umowy adopcyjnej.

Pojście na policję jest związane z jednoczesnym wypowiedzeniem umowy adopcyjnej i zabraniem kota. A ja z różnych niezależnych ode mnie powodów nie mogę go teraz zabrać do siebie, nie ma dt/ds nowego więc jest to ostateczna opcja, ktora mam w odwodzie, ale zrealizuję na końcu.

Na szczęscie wiadomości z dsów innych kotów (Nissanka i Kangusi) są dobre, czyli normalne.
Kangusia ze swoim kumplem Julkiem mają napady miłości, przytulania na zmianę z gonitwami i walkami.
Nissanek miał incydent wymiotowania podbarwionego krwią, ale pierwsze podejrzenie padlo na kocią trawę i po jej odstawieniu problem znikl. Nie bawi się jeszcze ze swoimi ludźmi, ale siada na brzegu łózka i patrzy, jak oni się bawią z Lusią.

Od Toyotki nie mam bezpośrednich informacji 9wysłałam dzisiaj maila), ale od behawiorystki wiem, ze koty mają się już dobrze, ludzie troche gorzej, ale to jest do opanowania.

Jutro idę w odwiedziny do Kangusi odebrac transporterek.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lip 02, 2014 15:58 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Przeczekaj, aż będziesz mogła zabrać. Na razie są wakacje, możliwe, że pańcia spędza je na działce, więc formalnie jej nie ugryziesz, jeśli w umowie nie było niczego o wyjazdach na działkę z kotem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lip 11, 2014 22:47 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

: :1luvu: :ryk: :ryk: Dobre wieści z domu Nissanka. "Nissanek wita mnie miauknięciem czasem i miauczy jak widzi,że idę z jedzeniem.Polubił strasznie mleko z whiskasa.Karol też zauważył,że zrobił się mniej płochliwy.Lubi wąchać nasze stopy bo czasem przed snem czujemy Jego zimny nosek.Jego,bo Lusia już leży z nami.Na dłoń nie reaguje ucieczką,tylko wącha chyba moja kojarzy Mu się z jedzeniem.Ucieka jak czuje,że chcemy Go pogłaskać.Bardzo lubi Lusię.Chyba nawet bardziej On Ją,bo częściej widzę, jak to On Ją woła,przytula się i liże,daje się gryźć..Widać,że jak Lusia śpi na mojej poduszce to chciałby dołączyć,ale ma opory.Także Chłopak ma się dobrze,miauczy dużo w ciągu dnia i gania za robalami."
Nissanku- odwagi,dołącz jak najszybciej na poduszkę do Lusi i Dużej ,kochany Koteczku.Masz wspaniały,wyrozumiały i cierpliwy domek.Zaufaj wreszcie swoim Dużym- mizianie i głaski to naprawdę fajna rzecz dla Kota. : :1luvu: :ryk: :ryk: :
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Sob lip 12, 2014 8:09 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

Dzięki MAU :1luvu: Miałam wczoraj wstawić tego smsa, bardzo mnie wzruszył.... :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lip 12, 2014 8:11 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

ankacom pisze:Może trzeba babsztylowi powiedzieć żeby dokładnie przeczytała umowę adopcyjną.


Wysłałam jej mailaz dokładnym wytłumaczeniem (cytatami z umowy adopcyjnej) jakie punktu złamała i prośbą o wyznaczenie terminu spotkania i odwiedzin kota. Także smsa z pytaniem jak się czuje Jeep.
Bez odpowiedzi.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lip 12, 2014 10:30 Re: Wawa- JEEP WYCHODZĄCY ZGINIE!!! BŁAGAM O DOM, DS/DT!!!

To ten sam mail wyślij na adres jej firmy, z prośbą o przekazanie, tłumacząc, że nie masz innego kontaktu.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości