Maykaw pisze:No to przynajmniej masz to szczeście ze mozesz chodzić i byc wolontariuszem, ja bylam 2 razy i przy tej ilosci zwierzat które tam sa momentalnie odzywa sie alergia do spolki z astmaco ciekawe moje koty mnie nie uczulaja albo jak powiedziala moja pani doktor organizm sie przyzwyczail, ale nie chce ryzykowac ze jednak zaczne miec problemy w domu wiec do schronu nie chodze
![]()
Transporterek juz jest zapakowany oprocz drzwiczek widze ze gora jest lekko peknieta ale do uzytku wczoraj 5,5 kg kota po nim chodzilo i nic sie nie dzialo, reszta przezornie schowala sie pod lozko bo jeszcze matka do weta bedzie lapacdolozylam do tego 2 puszki z zarciem brocconis animondy - panie hrabianki przestaly to jadac, sa gazety i pojemniczki wiec Kuba bedzie mial troche do zabrania
dam radę
