Koty trzy i my.... KOŃCZYMY.....

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 23, 2014 21:45 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Izuniu, dobrze, że już w domu, dobrze, że już po zabiegu, to najważniejsze!
Jeszcze chwila, a się wszystko unormuje, bardzo mocno pozdrawiamy i życzymy, abyś te najgorsze dni miała szybciutko, szybciutko za sobą. Czekamy tu z utęsknieniem na poprawę samopoczucia :1luvu:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19324
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto cze 24, 2014 19:31 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Wróciłam - niejakimi oporami - do świata żywych :mrgreen:
mir.ka pisze:tramal raczej nie, chyba powinnaś go brać bo jest mocny

mir.ka pisze:Tobie te druty wyjmą czy zostaną?


Tramal wyeliminowałam już w szpitalu, bo zwyczajnie nie potrzebowałam.
Druty będą wyjmowane za 6 tyg, albowiem sterczą sobie zawadiacko na zewnątrz, nasuwając nieodparte skojarzenie z tymi szpikulcami do szaszłyków :mrgreen: :mrgreen: W poniedz idę na opatrunek, może uda się fotkę cyknąć :lol:

puszatek pisze:na pewno zostawią :mrgreen: potem jeszcze usztywnią drugą rękę, już na zaś....


WRRRRRR........

Myszolandia pisze:kup sobie osłonę na żołądek,


Osłonowy to właśnie ten czwarty lek...Mam IPP

.
Barbasia pisze:Jak mam brać jakiś nowy lek, zawsze sprawdzam "możliwe działania uboczne". U mnie przeważnie wszystko się sprawdza. :placz:


Ja też i dlatego nie zażywam leków prawie wcale, sporadycznie jakiś ibum, no i controloc i no-spę na bóle żołądka. Ale w szpitalu nie miałam wpływu na to co mi podają. Jeszcze po drodze wykupiłam receptę za - bagatela - 135 zł :strach: :strach: :evil:
A w domu zaczęłam guglać i włosy dęba mi stanęły. W szpitalu dostawałam dożylnie cefazolin, antybiotyk o dość szerokim spektrum, stosowany osłonowo przy czystych zabiegach, także dożylnie pyralginę i poltram przeciwbólowo, vessel due domięśniowo - to lek zapobiegający zatorom tłuszczowym i zakrzepom, oraz doustnie IPP osłonowo i reparil - przeciwobrzękowy. WSZYSTKIE mają działaniach niepożądanych sensacje ze strony układu pokarmowego. A w wywiadzie podałam nadwrażliwość żołądka 8O 8O Zapomniałam jedynie podać nietolerancję kwasu acetylosalicylowego, czyli wszelkiego typu aspiryn :oops:

Pysiuni za kciuki dziękuję, tak słodko je zaciska :love: :love:

czitka pisze: Czekamy tu z utęsknieniem na poprawę samopoczucia :1luvu:


No jest ta poprawa samopoczucia :ok:
Wczoraj osiągnęłam taki stan , że zadzwoniłam na oddz czy mam wracać - temp sięgnęła 38,5, ból brzucha niemal nie pozwalał oddychać. Dyżur miał akurat mój doktor. Najpierw upewnił się, że z ręką wszystko w porządku, potem uspokoił mnie, że zdarza się iż w trzeciej - czwartej dobie temp wzrasta- taka reakcja organizmu. Natomiast co do paradoksu :mrgreen: jak to pięknie określiła Barbasia, stwierdził, że mam odstawić leki i obserwować.
Byłam taka zdechła, że przed 20 byłam w wyrku, trochę po 20 już spałam - z małymi przerwami do 10 rano 8O 8O 8O . O 7 rano zjadłam kromeczkę z masłem, po 10 drugą - brzuch boli duuuużo mniej, paradoksów nie stwierdza się, gorączka spadła, więc 0 12 trzecia kromeczka i parówka / z majonezem :oops: /, o 15 dwa ciasteczka typu petit buerre i po 17 obiad.
No i żyję :ryk: :ryk: :ryk:
Wprawdzie ręka trochę boli, ale da się wytrzymać, bo nie w miejscu złamania, a wyżej, gdzie jest krwiak - gigant. Chyba jutro spróbuję ten przeciwobrzękowy - on jest najmniej podejrzany.
Głównym podejrzanym jest vessel due - jak się komuś chce niech poszuka. Nowy lek, nierefundowany / to on kosztował 95 zł /, koncerny farmaceutyczne i ich przedstawiciele górą :evil: :evil:
Lapka całkiem sprawna jest, ponieważ mam tylko łuskę, więc palcami swobodnie mogę poruszać. Ale ze wzgl na łuskę, póki co muszę nosić na temblaku. I w pracach domowych jest mniej przydatna, bo bardziej narażona na urazy.

Dobra - od jutra zaczynam pisać o kotach, fotek też się trochę uzbierało, lilie kwitną, pomidory COŚ mi zżera....

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16671
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 24, 2014 20:22 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Coś Ci zżera pomidory :strach: Iiiii wydało się to pewnie ja :strach: bo mam faze i na śniadanie ,obiad i kolacje zjadam pomidory,jak chce mi się pić też zjadam pomidory,jak coś słodkiego bym zjadła to zjadam pomidora :D Niedługo będę chodzącym ,wielkim pomidorem :mrgreen:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 24, 2014 20:36 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Oooo 8O 8O 8O Cześć krajanko :1luvu:

Pomidory to samo zdrowie, żywy potas i w ogóle mniam :D
Niemniej nie podejrzewam Cię o konsumpcję MOICH pomidorów albowiem azaliż iż :mrgreen: są one na razie w postaci czterech karłowatych krzaczków w skrzynce, z dolnymi odrostami ewidentnie przez coś zżeranymi. Na kwiatach to się może troszku znam, ale to pierwsze warzywa w moim życiu :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16671
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 24, 2014 20:41 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

cieszę się, że jest troszku lepiej, bądź tylko łaskawa na siebie bardziej uważac :ok: :ok: :ok: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 24, 2014 20:50 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

izka53 pisze:Oooo 8O 8O 8O Cześć krajanko :1luvu:

Pomidory to samo zdrowie, żywy potas i w ogóle mniam :D
Niemniej nie podejrzewam Cię o konsumpcję MOICH pomidorów albowiem azaliż iż :mrgreen: są one na razie w postaci czterech karłowatych krzaczków w skrzynce, z dolnymi odrostami ewidentnie przez coś zżeranymi. Na kwiatach to się może troszku znam, ale to pierwsze warzywa w moim życiu :mrgreen:


Uffff...udało się 8) Ja też sięnie znam na warzywach ani na kwiatkach.Moje domowe kwiatki są po to by rosnąć :mrgreen: jak mi się przypomni to czasami je podleje :roll: :twisted:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 24, 2014 21:01 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Ależ Basieńko - powiedz to Misi, żeby nie właziła tam gdzie nie trza :mrgreen:

Aaaa zapomniałam napisać - przed zabiegiem porobili mi wszystkie możliwe badania, zachodziła bowiem możliwość, że konieczne będzie dłuższe znieczulenie, ręka zaczęła się już zrastać. No i wszystkie możliwe wyniki mam wręcz doskonałe, wszystkie PCRy, opady , hemoglobiny - pół strony badań - wszystko Ok 8O 8O

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16671
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 24, 2014 21:06 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

kotka doroty pisze:Uffff...udało się 8)


A co , bałaś się. że potraktuję Cię preparatem na mszyce ? :ryk: :ryk:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16671
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 24, 2014 21:40 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

jednym słowem jesteś podręcznikowym okazem zdrowia, oby tak dalej, Izuniu :ok: :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 25, 2014 8:45 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

izka53 pisze:Ależ Basieńko - powiedz to Misi, żeby nie właziła tam gdzie nie trza :mrgreen:

Aaaa zapomniałam napisać - przed zabiegiem porobili mi wszystkie możliwe badania, zachodziła bowiem możliwość, że konieczne będzie dłuższe znieczulenie, ręka zaczęła się już zrastać. No i wszystkie możliwe wyniki mam wręcz doskonałe, wszystkie PCRy, opady , hemoglobiny - pół strony badań - wszystko Ok 8O 8O



no to jakaś dodatkowa korzyść z tego pobytu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76496
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw cze 26, 2014 18:37 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

mir.ka pisze:
izka53 pisze:Ależ Basieńko - powiedz to Misi, żeby nie właziła tam gdzie nie trza :mrgreen:

Aaaa zapomniałam napisać - przed zabiegiem porobili mi wszystkie możliwe badania, zachodziła bowiem możliwość, że konieczne będzie dłuższe znieczulenie, ręka zaczęła się już zrastać. No i wszystkie możliwe wyniki mam wręcz doskonałe, wszystkie PCRy, opady , hemoglobiny - pół strony badań - wszystko Ok 8O 8O



no to jakaś dodatkowa korzyść z tego pobytu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


podejrzewam, że te szaszłyki będą wyciągać też w ogólnym, może znów zrobią taki full-zestaw :ok:
Wczoraj byłam zawieźć zwolnienie do pracy, a w drodze powrotnej znów się zaczęło .....
I chyba zidentyfikowałam winowajcę - IPP, czyli poczciwy pantoprazol. Dziś wzięłam swój controloc - też pantoprazol i spokój. A zapodałam sobie mieszankę wybuchową - truskawki, maliny i arbuz :smiech3: :smiech3: Czyli jakaś substancja pomocnicza.... :evil:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16671
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 26, 2014 19:20 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

A ja mam odwrotnie, po IPP spokój.....
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw cze 26, 2014 23:15 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Jak poczytałam o Twoich drutach i innych paradoksach, to stwierdziłam, ze na drugie prześwietlenie nie pójdę :oops:
Dobrze mi się żyje w ortezie, niech juz lepiej nic nie grzebią ;)

Szybkiego zrostu !
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt cze 27, 2014 9:09 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Zdrowia zycze !
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 27, 2014 12:39 Re: Koty trzy i my.... znowu połamana...

Dzięki, Ewuniu. :1luvu:

Avian pisze:Jak poczytałam o Twoich drutach i innych paradoksach, to stwierdziłam, ze na drugie prześwietlenie nie pójdę :oops:
Dobrze mi się żyje w ortezie, niech juz lepiej nic nie grzebią ;)

Szybkiego zrostu !


Iza, lepiej idź, nigdy nic nie wiadomo.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16671
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Hana, jotpeg i 677 gości