koty po P.Basi-maja swój dom

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 23, 2014 9:08 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia chora

Z Marynią jest niedobrze, leżała dziś jak szmatka :( .
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25581
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon cze 23, 2014 10:07 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia chora

meg11 pisze:Z Marynią jest niedobrze, leżała dziś jak szmatka :( .


nie poddawaj sie, malutka, wielkie kciuki trzymamy i czekamy na dobre wieści :ok: :ok: :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26897
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon cze 23, 2014 10:08 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia chora

Trzymaj się kotuniu :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21810
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pon cze 23, 2014 10:43 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia chora

Maryniu, walcz koteńko :ok: :ok: :ok:
Ona pewnie dziś do weta pojedzie?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon cze 23, 2014 12:15 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia chora

U Blondyny-bardzo powiększone węzły śródpiersiowe, kilkakrotnie powiększona wątroba świadcząca o stłuszczeniu i bardzo silny ucisk na lewą komorę sercową. Blondyna dostała głupiego Jasia do badań a w książeczce było wpisane że to samiec :?
Marynia stan bardzo ciężki, dostała antybiotyki i kroplówkę, dostała zastrzyki i leki na tydzień , rokowania prawie 0. Leki nasercowe dla Blondyny 48zl. W sumie koszt dzisiaj za leczenie- 670 plus 125 transport. I zostało 70 do zapłacenia.
Minus 320 zbiórkowych. Z tego badania Zajączka, który rzekomo był zdrowy po badaniu paskowym negatywnym wyniosły 230zl. Zajączek ma podejrzenie niewydolności trzustki być może jest to związane z podejrzeniem Białaczki, zlecono badania PCR.
Blondyna jeszcze śpi po narkozie.

Wszystkie białaczki i Zajączek mają zrobioną biochemię, morfologię. U Blondyny za sugestią doktora Bożena zrobiła wymaz z uszu, nie wygląda na to że to tylko świerzbowiec.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25581
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon cze 23, 2014 19:33 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia chora

strasznie smutno, walcz Maryniu

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Pon cze 23, 2014 19:36 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia chora

:ok: :ok: za nie wszystkie :ok: :ok: Czy u Blondie podejrzewany jest polip w uchu?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon cze 23, 2014 19:51 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia chora

Alienor pisze::ok: :ok: za nie wszystkie :ok: :ok: Czy u Blondie podejrzewany jest polip w uchu?

Lekarz nic takiego nie mówił.

Blondyna po wybudzeniu wymiotowała krwią :(

Edit: Przepraszam, pomyliłam imiona. :(
Ostatnio edytowano Pon cze 23, 2014 20:49 przez meg11, łącznie edytowano 1 raz
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25581
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon cze 23, 2014 20:07 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia chora

meg11 pisze:
Alienor pisze::ok: :ok: za nie wszystkie :ok: :ok: Czy u Blondie podejrzewany jest polip w uchu?

Lekarz nic takiego nie mówił.

Marynia po wybudzeniu wymiotowała krwią :(


:(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon cze 23, 2014 20:47 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia walczy o życie

Krwią wymiotowała Blondyna po narkozie,Marynia nie dostała narkozy,bo lezała jak szmatka :(
Marynia od wczoraj ma niestety dziwne odruchy,jakby nastapiły zmiany neurologiczne.Co jakis czas lata jej główka,drży...Nie ma siły :( Nie wiemy jak to wygląda,czekamy na wyniki,dzisiaj nie dotarły,przed chwila dzwoniłam do doktora.Jedyna radość jest taka,ze od godziny nie leja się gile,masakra była....ale to dobry znak jest,może antybiotyk zadziałał.Nie miała siły podniesc główki,ale jak usiadłam pzry niej to wyczołgała sie trzęsac i na kolankach się połozyła.Wykochałam mocno,a ona mruczała.Jak pobieralismy krew w lecznicy tez mruczała.Patrzyła na mnie z taką czułością ,że płakac mi się chciało.Dała sobie zrobic wszystko...No nic dostała kroplówke ,leków mase,zastrzyków i czekamy.Dzwoniłam do weta bo pod sercem kilka godzin temu wyczułam guzek,a teraz ten guz się powiększył :( No,ale może to ta kroplówka się przemieszcza w taki sposób,wiec mnie wet uspokoił troszkę.
Niestety pierwsze co usłyszalam dzisiaj to:"o Boże jaki od niej idzie smród..." :roll: Ja od razu mówiłam jak Marynia przyjechała,ze ona jest "pusta" w środku taka jakby cos ja wyżerało.Mam jako takie doświadczenie z białaczkami,wieć niestety jak stanie nanogiteraz to uznam to za cud.Biedna malutka,jest taka młoda jeszcze :cry: Jutro się dowiemy,czy mamy jakies szanse,ta noc tez bedzie pzrełomowa...


Kiedy pzryszły do mnie podsmarkujące koty myslałam,że zaraz to ogarniemy,ze świerzb się wymiecie i będzie ok...a tu takie nieszczęscia... :( Z drugiej strony dobrze,że zauwazam co jest nie tak,wiec mozna to posprawdzać. :( Widziałam zdjęcie Deniska,miałam porównanie z rtg normalnego kota,byłam zdezorientowana co tam jest gdzie,ale to co dzisaj widziałm to szok :placz:

Olbrzymia czarna plama...watroba to jest,serduszko jakby "zgniecione",jakies"kabelki..."-okazało się,że węzły takie wielkie uciskające narządy...Załamka :cry: Dostała juz leki na serduszko,na pewno to jej poprawi jakosc zycia i pomoze pompowac tlen-powinna zaczac lepiej oddychać..Tabletki od jutra rano po pół na dobę.Czekamy na wyniki wątrobowe,w razie czego mam jeszcze Ornipural kilkadawek...trzeba ja ratowac koniecznie,bardzo ja pokochałam tego głucholka .Na polipy nic nie wskazuje w uszkach,raczej zmiany po swierzbowcowe-to jednak w tym pzrypadku nie ma juz znaczenia. :roll: Na pewno będe ja kochała dopóki nie będzie tzreba się pozegnac.Upały sa dla niej straszne..wtedy się te niemiarowe oddychanie nasiliło...
Dostała lekki uspokajacz ,bo doktor wiedział z 'wywiadu"ode mnie,ze podejrzewam kłopoty z serduszkiem,ale co się działo w domu to jakis"odlot"sama malo nie odleciałam z nerwów.Najpierw nie chciała się wybudzić,a potem sikała pod siebie , wymiotowała patrzę-krew w wymiocinach...wszedzie nasikane w domu na posłaniach-ze dwie pralki wstawie potem...Ale latam tam ciagle,bo Maryni trzeba nosek udrazniac,wiec ostatnio usłyszałam darcie"geby' wiec wiedizałam, że moja dziewczynka juz w pełni sił,i krzyczy :"dawaj babo papu-mokrego!"
Zdjecia jakieś zrobiłam telefonem,do meg 11 wyśle do wstawiania i rachunki :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon cze 23, 2014 20:52 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia walczy o życie

Bardzo przepraszam, pomyliłam imiona kociczek :(
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25581
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon cze 23, 2014 21:15 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia walczy o życie

Kropka z Blondyną takie mi jazdy rano zrobiły,że pan kierowca musiał mi pomóc je łapać :oops: Oczywiście skoki po scianach,czterokończynowe obroty z pazurami pzred twarza.... :strach:
w KOŃCU PANI SIĘ WNERWIŁA i koty powkładała do kontenerów.W lecznicu Kropeczka była gzreczniutka,łagodna,zadnej'wsi ' mi nie zrobiła
Serafincia biedusia jedna tez juz widac 'wiekowa',nie moglismy wcale krwi pobrac,obie łapeczki pokłute sa,ale się troszke udalo pobrac do badań.Płakała moja babuleńka przy kłuciu,strasznie kzrepła krew...No zobaczymy...
Zuczus łobuzował troszkę,był jak "skała"twardy i żylasty..jak posag w dotyku-wystraszony,przerazony, ale dzielny.Jakon mnie całowałdzisiaj ,tulił,wbijałpazurywmoje stare plecy....oj...awdomku tak się opiekował koteczkami: gada,STUKA GŁOWKĄ Marynie,żeby walczyła.
Chopczyk cierpi,szuka Deniska :cry: Biega do kuchni-gada tam do szafki,zagląda w kryjówki...potem do mnie co sgada i goni do innego pokoju,zagląda w inne kryjówki..serce peka...
Pozwolę sobie zacytować słowa jakie dzisiaj padły:"koty powinny zostac razem,zmiana kolejna w ich życiu to dla nich okrycieństwo..."
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon cze 23, 2014 22:00 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia walczy o życie

zgadzam się z tym całkowicie. Bardzo jesteś dzielna Bożenko :201481 i tak sobie myślę, że cokolwiek by się nie stało to jestem spokojna bo koty mają najlepszą opiekę z możliwych. Mam do wydania pastę zakwaszającą z rybim olejem -wyślę tylko napisz, czy potrzebna -moim zdaniem na pewno nie zaszkodzi. Na wątrobę nie mam nic niestety. trzymam kciuki, żeby ta noc minęła spokojnie, za Marynię i Blondi :ok:

britta

Avatar użytkownika
 
Posty: 2355
Od: Śro sie 03, 2011 21:30
Lokalizacja: kraków

Post » Pon cze 23, 2014 22:40 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia walczy o życie

britta pisze:zgadzam się z tym całkowicie. Bardzo jesteś dzielna Bożenko :201481 i tak sobie myślę, że cokolwiek by się nie stało to jestem spokojna bo koty mają najlepszą opiekę z możliwych. Mam do wydania pastę zakwaszającą z rybim olejem -wyślę tylko napisz, czy potrzebna -moim zdaniem na pewno nie zaszkodzi. Na wątrobę nie mam nic niestety. trzymam kciuki, żeby ta noc minęła spokojnie, za Marynię i Blondi :ok:

podeslij, u mnie wszystko się pzrtyda :oops:
ide sie połoze troche,bo juz mam zwidy chyba :oops:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto cze 24, 2014 7:31 Re: Białaczki"Basine" Denis zaTM;Marynia walczy o życie

Marynia odeszła. Biegaj kocinko za TM już szczęśliwa i bez bólu [*]

Bożenko tak bardzo mi przykro :cry:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25581
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 449 gości