Wszystko u nas doskonale

M, M i M jak zwykle - ganiają się, łobuzują, miziają i śpią.
Majka i Melka dalej się nie lubią, nawet czasem znajduję na jednej czy drugiej drobne ranki po ich bitwach. Ale w ich relacje wdarła się rutyna

Melisa dalej wielbi TŻ-ta, ludzkie jedzenie i gonitwy za rzucanymi chrupkami. Ja jestem na drugim miejscu, Młody na trzecim, a cała reszta świata nadal stanowi śmiertelne zagrożenie. Z wiekiem jest coraz bardziej komunikatywna i asertywna. Dużo gada, a właściwie domaga się głosowo wielu rzeczy. Na szczęście umiemy odczytywać jej komunikaty.
Majka doskonale bawi się z Maniusią, żywe z niej sreberko. Obie co noc śpią ze mną - przedwczoraj TŻ otworzył oczy i na dzień dobry powiedział - O, wyglądasz jak leżak dla kotów

Mania to Mania. Najsłodszy kot świata, co tu dużo mówić. Kochamy bardzo wszystkie swoje koty, ale Marianu ma tak ogromne serce na łapce, wyciąga je do każdego człowieka i kota, że jej urok jest nie do odparcia.
Zdjęcia będą - jak znajdę fajny serwis zdjęciowy, bo Picasa po zmianach nie współpracuje
