MOJE KOCIE BIEDY cz.1 Bardzo Wam dziękuję...

[kicikicimiauhau]

Jutro kończy się bazarek, kwota może nie będzie oszałamiająca ale myślę, że chociaż trochę jedzonka uda nam się kupić

Vanesiu, kociaczki i tak będą przeszczęśliwe, zrobimy zamówienie w zooplusie, a tam ceny są fajne,a mokre jedzonko w promocji...każdy grosik się przyda
Vanesiu baaaaardzo Ci dziękuję z całego serca...

[vanesia1]

Ależ nie ma za co - czysta przyjemność pomóc takim kochanym pyszczkom!

[kicikicimiauhau]

Ależ nie ma za co - czysta przyjemność pomóc takim kochanym pyszczkom!

Troszkę Szpiega

[111janina]

Szpieg fajoski, widac, ze czuje sie dobrze,
ale to zarlok...

[kicikicimiauhau]

'

Szpieg fajoski, widac, ze czuje sie dobrze,
ale to zarlok...

On jest megażarłoczny, megaduży, coraz to większy się robi...A jak chrapie...na cały pokój, wreszcie śpi i czuje się bezpiecznie, bo na podwórku to wiadomo ...same niebezpieczeństwa czyhają na starego, niedołężnego kota, jego dni tam i tak już były policzone był zbyt cherlawy...a to chrapanie to wina tych wiecznych, nieleczonych katarów na dworze, co jeden się nie skończył to już następny zaczynał...on miałna nosie taką grubą skorupę, a jak przyszedł to mu z noska aż krew kapała...biedny staruszek nie miałam serca go wypuścić z powrotem na poniewierkę, jestem szczęśliwa, źe podjęłam taką decyzję

[vanesia1]

Bardzo słusznie

[kicikicimiauhau]

Bardzo słusznie

[meg11]

Jego imię bardzo mi się podoba

[inga.mm]

znalazłaś te koty, które nie przychodziły jeść?

[kicikicimiauhau]

Jego imię bardzo mi się podoba

znalazłaś te koty, które nie przychodziły jeść?

Same wróciły Ostatnie dni były deszczowe, więc przychodziły na raty, ale juz jest dobrze. Od wczoraj jest cieplutko, koty ładnie sie stawiają, tylko jeszcze stadko z Kraszewskiego troszkę zaniepokojone nowym przybyszem Trikolorkiem, ale zabiedlugo im przejdzie, to sa bardzo tolerancyjjne koty A Tri w ogole nie ma zlych zamiarów, siedzi na boku, potem podchodzi zjeść, ale jesxcze bojazliwy jest...

[inga.mm]

co z tym stadem baby co niby karmi, a nie karmi?

[kicikicimiauhau]

co z tym stadem baby co niby karmi, a nie karmi?

Byłam tam parę razy, kotów nie widzialam Do moich czarnuchow przychodzą stamtąd trzy koty (2 koteczki i kocurek, niedotykalskie). Ul. Staiera jest boczną od Łokietka,dalej są dzialki, tam karmi pan, ktory wziął ostatnio kocie rodzenstwo, w tym slepaczka, akurat tetaz go z okna tylko widzę, a tez bym się zapytala, bo on własnie dzialkowymi kotami się zajmuje..

[inga.mm]

znaczy z tym karmieniem jakis pic na wodę chyba

[kicikicimiauhau]

znaczy z tym karmieniem jakis pic na wodę chyba

Niew wiem, sama już nie wiem.
Jak tego faceta spotkam, to.się popytam - jeszcze o sterylkach tych dzialkowych mialam z nim ustalać, w sensie - zalatwic od fundacji sterylki dla kocic, ale nie wiem, ile ich tam jest. On chodzi codziennie, ale go nie spotykam...
Tak hak napisałam - te 3 do mnie przychodzą. O reszcie nic nie wiem, nigdy nie widzialam
Ale jesli je zostawila te kilka tygodni temu, to mogly gdzie indziej sie przeniesc

[inga.mm]

mnie się wydaje, że to karmienie to od przypadku do przypadku, ale samopoczucie jej poprawiało. Potem się znudziło i ma to gdzieś.
Nie znam kobiety, ale tak mi coś gra w tę stronę