Herbaciana norka Alienorka - 98 exo DT/DS

[Kotka Milka]

Kinniu - Ciel poluje na pająki/chrzaszcze/muchy/komary, które do domu wlecą - jakby był skuteczny, to bym popierała. Niestety narobi hałasu i zamieszania a gadziny nie ucapi .

cienias moje koty robią szaszłyki z much
muchy nie mają szans

[MB&Ofelia]

Wow, sowiątko przepiękne!
Co prawda wolę takowe oglądać na wolności...

[Kinnia]

u mnie polowanie ZAWSZE kończy się demolką
złapią co wleci - ale demolka ......

[Alienor]

U mnie głównie cierpią głośniczki przy kompie, moje kubki i zasłony/firany, więc nie jest tragicznie.

A teraz z zupełnie innej beczki: można pomóc nakarmić psy w schroniskach w Celestynowie i Gorzowie: http://olx.pl/nakarm-psa/rankings/

[Alienor]

Jestem z lekka nietomna - czuć było to lecące w dół ciśnienie . W pewnym momencie prawie zasnęłam na biurku . Polska świętuje, więc tylko nieliczni Hiszpanie dzwonili i pisali.
Do niedzieli jest u mnie na TDT(w zasadzie w łazience) Ninka - przesłodka kicia, niestety jedynaczka. Jak zdrowe koty wyszły na balkon ze mną, wzięłam i ją, ale bardzo syczała na te w odległości poniżej 2 m. Dobrze, że nie robi takich jazd jak Mela, której się berserk w takich momentach włączał (do założenia jej obróżki feromonowej). Dlatego dość krótko miała możliwość powyglądania na słoneczko, przewietrzenia futerka i pośledzenia ptaszków. Jak już wszystko zaczęło zasypiać, zarządziłam zmianę warty i białaczki wyszły na balkon pozwiedzać (oprócz Lary, bo ona mimo otwartego okna nie próbuje nawet wyjść - wręcz przeciwnie). Na balkonie mam całkiem sporo śladów złocenia parasola i trybików do strojów... Jak dobrze że jutro już piątek

[Kinnia]

w moim rejonie cisnienie jeszcze sie jakos trzyma - z naciskiem na jakoś
czuć jednak, że coś sie dzieje - w kazdym razie ja to czuję

piatek jutro mówisz ... po nim jest sobota i własnie znów mi się przypomniało, że mam bardzo oficjalną imprezę a tego (takich imprez) bardzo nie lubię wrrrr

[Broszka]

Pozdrawiam mieszkańców norki

[Alienor]

I my Ciebie pozdrawiamy

[MB&Ofelia]

Mi się dzisiaj ciśnienie cokolwiek podniosło. Z powodów kocio-owadzich i sportowych. Ale nie wiem, jak się jutro zwlekę rano z wyrka.
Miziawki dla kociaków i tymczasowej tymczaski

[Alienor]

Tymczasowa tymczaska już w domu a raczej w swoim DT . Wcześniej wrócili z wyjazdu i zabrali Ninkę wczoraj zamiast dziś po południu. Więc kociszcza odzyskały dziś rano łazienkę i plac zabaw .

A tak poza tematem - w drugiej połowie lipca będę robiła zamówienie ze smacznej herbaty, bo oolung mi się kończy więc w razie jakbyście coś chciały, wystarczy napisać na pw .

[Justa&Zwierzaki]

Jestem z lekka nietomna - czuć było to lecące w dół ciśnienie . W pewnym momencie prawie zasnęłam na biurku . Polska świętuje, więc tylko nieliczni Hiszpanie dzwonili i pisali.
Do niedzieli jest u mnie na TDT(w zasadzie w łazience) Ninka - przesłodka kicia, niestety jedynaczka. Jak zdrowe koty wyszły na balkon ze mną, wzięłam i ją, ale bardzo syczała na te w odległości poniżej 2 m. Dobrze, że nie robi takich jazd jak Mela, której się berserk w takich momentach włączał (do założenia jej obróżki feromonowej). Dlatego dość krótko miała możliwość powyglądania na słoneczko, przewietrzenia futerka i pośledzenia ptaszków. Jak już wszystko zaczęło zasypiać, zarządziłam zmianę warty i białaczki wyszły na balkon pozwiedzać (oprócz Lary, bo ona mimo otwartego okna nie próbuje nawet wyjść - wręcz przeciwnie). Na balkonie mam całkiem sporo śladów złocenia parasola i trybików do strojów... Jak dobrze że jutro już piątek

Nawet nie wiedziałam że była u Ciebie kicia na TDT , tam byłam zajeta Matyldzia , ale widze że juz jest w DT , trzymam

[Alienor]

Nineczki DT wyjeżdżał na Boże Ciało z przyległościami, więc spędziła u mniej raptem 3 dni . Strasznie fajna kicia (tulasta, miziasta i nie jest roszczeniowa z pieszczotami jak moja Rukia), w dodatku śliczna - szara ze złotym balejażem . Tylko jedynaczka z charakteru - inaczej by ani TDT u mnie nie potrzebowała, ani by domu szukać nie musiała, bo zostałaby w DT.
U nas przed chwilą pokropiło, teraz niby przestało, ale znów ciemne chmury idą, więc obie z Alą jesteśmy cokolwiek śnięte i z bólem głowy. W takiej chwili miauk Rukii, Maurycego lub nudzącego się Ciela budzi żądzę mordu a przynajmniej zatkania pyszczka koteczkowi. Bo np. jak Ciel się nudzi to mendzi jak kotka w rujce, z kolei jak Rukia chce głasków to płacze a nie zawsze można od razu do niej lecieć. A Maurycy to jak zobaczy coś ważnego za oknem - mrauczy, jak chce jeść lub miziawki - miaukoli, jak jaki kot do niego za blisko podejdzie syczy jak czajnik na gazie . Strasznie wokalny ten kot.

[klaudiafj]

Alienor Rozgaszczam się w Twoim wątku Coś chyba jest na rzeczy z dzisiejszym mędzeniem kotów, bo zażywałam dziś kąpieli około 13 i usłyszałam jak Marysia zaczęła się wydzierać jakby jej łapy łamali! Wybiegłam czym prędzej, a ona przecież tylko chciała: jeść, miziać się i szaleć jak szalona

[Alienor]

Witamy w gościnnych wirtualnych progach norki Alienorka . Tytuł zmienia się notorycznie w zależności co u nas słychać. Tydzień temu była Industriada, za tydzień będzie seminarium literackie "Miasto, magia, maszyna" - więc zdecydowanie będzie jeszcze co najmniej przez tydzień steampunkowa . I prosimy o kciuki w piątek od 16ej, bo będę miała prelekcję o steampunku. I o 17ej bo wtedy Alicja będzie mówiła o mieście, magii i maszynach w filmach Miyazakiego. Młoda będzie też tańczyć - w piątek razem z Memento, a w sobotę sama (bollywood).

[klaudiafj]

Wszystko to brzmi jak w obcym języku, ale że mam trzymać kciuki to zrozumiałam

Zatem i Powodzenia!