Właściwie to o Beni piszę na wątku Tolusia.Kotka pieknie mi się otworzyła dzięki malcowi

Nie ucieka, kiedy chcę ja pogłaskać, jest wyluzowana, spokojna, kochana, po prostu.
Jestem jednak cała w nerwach, nie wiem, co z Maniusiem.Tak kręcę się po domu, coś tam zrobię, napiszę post, zrobię zdjęcie, a na niczym skupić się nie mogę.Proszę o kciuki.