a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 19, 2014 13:59 Re: Ktoś nas pokochał :)

Nie wiem czy odwołanie coś da, Pani doktor była mocno leciwa i bardzo mocno zajadła w swych poglądach.
Zobaczymy.

Co do doboru negatywnego do służby - odnoszę podobne wrażenie, niestety (też dosyć często mam styczność z policją). Chociaż trudno jest mi się wypowiadać jaki dobór był np. 30 lat temu - jedno co dobrze pamiętam to dużą nonszalancję, poczucie władzy i siły, grubiaństwo.
W tej chwili mam bardzo podobne odczucia - niestety :( . Niezwykle rzadko zdarza mi się spotkać kogoś o niemaskowanej wrogości czy agresji a rzeczywistej, autentycznej chęci pomocy. Dla mnie to trudny temat. Mam świadomość ciężaru pracy policjanta, ale złości mnie bardzo tępe-schematyczne przedkładanie przepisów ponad dobro człowieka, również o furie doprowadza modny tekst ".... złodzieja powinienem łapać, a nie tym się zajmować ......" gdzie "tym" jest zwykle człowiek, który potrzebuje pomocy.
Nie pisałam o tym ale teraz napiszę. Zimą, gdy wracałam piechotką od Jasia, zostałam zatrzymana przez patrol policji. Teoretycznie - nic takiego. Praktycznie - żenada i trauma.
Patrol zatrzymał mnie na chodniku będącym podejściem na most, w koło nie było ludzi, ciemno, zimno. Zatrzymali mnie szarpiąc za rękaw i krzycząc na mnie - jak się nazywasz, dokumenty. Na moje pytanie o nr służbowy i stopień - jeden z panów wyżej zasunął kurtkę. Dyskusja "oparła się" o prokuratora, który stwierdził, że panowie mieli prawo zatrzymać mnie i wylegitymować za nic - za to, że szłam po ulicy. Moje dociekania spowodowały, że dokopałam się orzeczenia sadu w tej sprawie, które mówi jasno - nie mieli prawa, sposób zatrzymania był karygodny.
W tym patrolu byli ludzie młodzi. Przykre bardzo.

Chłopcy pomału "rozwijają skrzydła" :D . Będzie dobrze, już za chwilkę :D . Tsunami w dzień zaszaleje :lol: .
Sposób i ilość jedzenia chłopców, jeszcze nie raz doprowadzi Cię o rozpacz - niestety wiem co mówię.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw cze 19, 2014 17:42 Re: Ktoś nas pokochał :)

Kinnia pisze:Nie pisałam o tym ale teraz napiszę. Zimą, gdy wracałam piechotką od Jasia, zostałam zatrzymana przez patrol policji. Teoretycznie - nic takiego. Praktycznie - żenada i trauma.
Patrol zatrzymał mnie na chodniku będącym podejściem na most, w koło nie było ludzi, ciemno, zimno. Zatrzymali mnie szarpiąc za rękaw i krzycząc na mnie - jak się nazywasz, dokumenty. Na moje pytanie o nr służbowy i stopień - jeden z panów wyżej zasunął kurtkę. Dyskusja "oparła się" o prokuratora, który stwierdził, że panowie mieli prawo zatrzymać mnie i wylegitymować za nic - za to, że szłam po ulicy. Moje dociekania spowodowały, że dokopałam się orzeczenia sadu w tej sprawie, które mówi jasno - nie mieli prawa, sposób zatrzymania był karygodny.
W tym patrolu byli ludzie młodzi. Przykre bardzo.

Sprawa w sądzie? Ty mogłabyś pozwać, oczywiście. Wiem, nikt nie ma czasu ani siły
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt cze 20, 2014 9:03 Re: Ktoś nas pokochał :)

W sądzie? - nie, ale głośno było, nawet bardzo głośno :twisted:

Albo mam zwidy, albo futerko na grzbiecie Jasia w jednym miejscu, znów jest lekko "brudne" - znów grzyb? :evil: :evil: :evil:
Jedziemy do weta :evil:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt cze 20, 2014 16:21 Re: Ktoś nas pokochał :)

I jak Jasio?

Mam pytanie - czy rukola może zaszkodzić chłopakom?
Buszują w moim parapetowym ogródku z ziołami, zioła ich nie kręcą wcale, ale jak się dziś rano okazało rukola - bardzo.
Wiem, że swoją kocia trawkę powinny jeść, ale jeszcze nam nie wyrosła.

agiag

 
Posty: 2380
Od: Pon paź 20, 2008 16:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 20, 2014 17:12 Re: Ktoś nas pokochał :)

e, chyba nie. Przecież tylko skubną.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt cze 20, 2014 17:13 Re: Ktoś nas pokochał :)

Skubią z dużym entuzjazmem :)

agiag

 
Posty: 2380
Od: Pon paź 20, 2008 16:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 20, 2014 18:14 Re: Ktoś nas pokochał :)

rukola :roll: - nie mam pojęcia 8O
jak do tej pory moje futra i futra pod moja opieką podgryzały: natkę marchewki, botwinę, koper, listki melisy i mięty (Karusia :mrgreen: ) ...... ale rukoli nikt nigdy.

Jasio najprawdopodobniej znów ma grzyba :evil: albo :evil: to stan zapalny skóry z łojotokiem - jeden wet miał jedną wersję, drugi drugą. :evil: W każdym razie w lampie nie świeciło.
Mam dosyć. Minął rok a Jasio wciąż chory. Nie pociesza mnie opinia wetki : ".... przypomni pani sobie jak on wyglądał i w jakim stanie był rok temu ..... nawet ja nie dawałam mu szans na przeżycie ..... teraz to juz tylko kosmetyka ...." itd. itp.
Kosmetyka, która trwa od ilu miesięcy?
Już tyle przeszedł, przecierpiał, przechorował ..... niech już los mu odpuści. W końcu i nareszcie. :(
Wyskrobina i kłaki idą na badania - potrzeba jakiegoś barwnika aby wykluczyć i potwierdzić.
Zobaczymy.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt cze 20, 2014 23:21 Re: Ktoś nas pokochał :)

A ja tylko cichutko powiem, że jak wróciłam dziś bardzo późno z pracy, to Dyzio stęskniony przyszedł do mnie sam na mizianki...

agiag

 
Posty: 2380
Od: Pon paź 20, 2008 16:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 21, 2014 0:08 Re: Ktoś nas pokochał :)

Cichutko się cieszę - oby tak dalej :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob cze 21, 2014 5:29 Re: Ktoś nas pokochał :)

Dyziek :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob cze 21, 2014 20:39 Re: Ktoś nas pokochał :)

agiag pisze:A ja tylko cichutko powiem, że jak wróciłam dziś bardzo późno z pracy, to Dyzio stęskniony przyszedł do mnie sam na mizianki...


:D Cudnie
Dyzio kocha Cię :D
Jak się cieszę :D
Jak bardzo :D

Jasio ma grzyb :evil:
Dobijcie mnie, ZNÓW :crying:

Jedyna zmiana to brak biegunki przy stal podawanych lekach

GRZYB :evil:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob cze 21, 2014 21:19 Re: Ktoś nas pokochał :)

W końcu się wyleczy, Kinnia. Ale niewykluczone, że będzie wracał - przy spadkach odporności, niestety.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 22, 2014 17:21 Re: Ktoś nas pokochał :)

Mam wrażenie, że popełniam gdzies błąd jesli chodzi o leczenie tego grzyba :evil: jasiowego - za długo i za namiętnie to trwa. Coś gdzieś robię źle lub czegoś nie wiedzę a Jasiek na tym cierpi. Idę ślabizować jeszcze raz "wiedzę tajemną" o grzybie.
A i będę domagać się potwierdzenia diagnozy :evil:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie cze 22, 2014 17:24 Re: Ktoś nas pokochał :)

Kinnia pisze:Mam wrażenie, że popełniam gdzies błąd jesli chodzi o leczenie tego grzyba :evil: jasiowego - za długo i za namiętnie to trwa. Coś gdzieś robię źle lub czegoś nie wiedzę a Jasiek na tym cierpi. Idę ślabizować jeszcze raz "wiedzę tajemną" o grzybie.
A i będę domagać się potwierdzenia diagnozy :evil:

Zeskrobiny ?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie cze 22, 2014 19:49 Re: Ktoś nas pokochał :)

Jeszcze trochę a będę mogła pisać doktorat z mykologii ..... i w trampki jak dotąd mogę sobie tą wiedzę wsadzić :evil:

Dokładnie Alab, dokładnie.
Wyskrobina jedzie na Wita do Wawy
to gówno jest jakieś atomowe :evil:
pozostaje tylko kuracja celowana - wyhodujemy i ubijemy :evil:

Wygląda na to, że dotychczasowe leczenie jedynie tłumiło i to nie na długo. wrrr

Pierwszy w moim życiu grzyb, którego nie mogę utłuc na amen.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 66 gości