Jak to sie stało, że zawładnęły moim sercem 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 14, 2014 21:56 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

Witajcie :)
Tola od wczorajszego wieczoru jakby bardziej zadomowiona. Biega po całym domu jak torpeda bawiąc się sama ze sobą w "co mi zrobisz jak mnie złapiesz". Bardzo trudno jej zrobić zdjęcia, bo zwiewa jak tylko widzi aparat w moich rękach.
Przez to większość Tolusinych zdjęć wygląda tak:
Obrazek :ryk:
Jednak po wielu próbach, z marnym skutkiem, ale udało się :)

Obrazek

Obrazek

Co ciekawe, Batmanek również nie przepada za sesjami foto odwracając się tyłem.

Obrazek latem Batmanek robi się ciemnoczekoladowy :)

Eranka, lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiekniejszy w świecie...

Obrazek
Ostatnio edytowano Nie cze 15, 2014 7:10 przez ewka63, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Sob cze 14, 2014 22:34 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

Cudna gromadka :love:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie cze 15, 2014 20:06 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

Gratulujemy nowej kotki :) Co do kradzieży kota to miałam podobny problem z Princem... Ale on był kotem sąsiadów, więc wyleczyłam, odchowałam i dopiero potem wypuściłam na dwór. Na co dziecko sąsiadów, które go strasznie męczyło zareagowało tak : Mamo, Czaruś się znalazł! Zamarłam, ale w sumie sąsiadki stwierdziły, że sam wybrał sobie domek i kot też mądry bo jak je widzi to ucieka. I tak to wyglądało, a dziecko po kilku dniach mówiło : mój kotek teraz będzie u was mieszkał :) co przyjęłam z uśmiechem!

Myślę, że Tosia za niczym nie tęskni, tylko może trudno jej uwierzyć, że ma teraz taki domek :) Pozdrawiamy !

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Wto cze 17, 2014 10:01 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

Mąż był wczoraj u weta z Tolą. W pyszczku rana pokryła się ziarniną, goi się bez zaburzeń :) I to jest najlepsza informacja. Tolusia dostała pierwsze szczepienie, na drugie jesteśmy umówieni na 7 lipca. Potem sterylka :)
Kiciunia nadal jest taka spokojna jak była z wyjątkiem reagowania na rezydentów. Zaczęła syczeć, ale tylko wtedy, gdy za blisko podchodzą.
Batman jak to zwylke on, ura-bura-miszcz podwóra, próbuje raz dziennie zdzielić Tolcię, ale raczej da pokazania kto tu był pierwszy. Eranka tylko burczy jak Tola wejdzie jej w drogę. Ale Eranka warczy tez na Batmana od roku, więc to standard. Ogólnie jest dobrze :) Zdjęcia robiłam, z marnym skutkiem, jak mi się uda "zdjąć" kota w bezruchu, to wstawię :)
Pozdrawiam Was wszystkich :)
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Wto cze 17, 2014 16:51 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

Fartnęło się Toli z domem u Was :D

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto cze 17, 2014 18:22 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

Tolu :ok:
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro cze 18, 2014 5:49 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

Świetnie że Tola wraca do zdrowia. Miała szczęście że trafiła do Was. Wydaję mi się że to nie ostatni potrzebujący kociak, który znajdzie mu Was schronienie. :lol:
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Śro cze 18, 2014 6:38 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

Fajnie czytać takie niusy :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro cze 18, 2014 14:39 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

hutek pisze:Świetnie że Tola wraca do zdrowia. Miała szczęście że trafiła do Was. Wydaję mi się że to nie ostatni potrzebujący kociak, który znajdzie mu Was schronienie. :lol:

Hutku, proszę Cię, nie. Mam ograniczone możliwości finansowe ;)
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Śro cze 18, 2014 19:33 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

Tola się tarasuje :)

Obrazek

Działkę mamy ogrodzoną, więc sobie może chodzić swobodnie po ogrodzie. Na razie chodzi tylko obok człowieka. Sama siedzi i czeka na tarasie.

Obrazek
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Czw cze 19, 2014 9:13 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

Mam kolejne pytanie

Dziś Tola siedziała sobie na tarasie i zaczęła bardzo zawodzić, jakby śpiewała. Głośno i zawodząco. Nigdy nie miałam kotki. Czy to może być rujka? Na wszelki wypadek zostaje w domu. Taras zamknięty. Mam dobre ogrodzenie, ale od strony lasku można się podkopać pod siatką. Nie chciałabym, żeby mi wszystkie kocury ze wsi, zbierały się pod ogrodzeniem.
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Czw cze 19, 2014 10:31 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

Nie mogę znaleźć, ile ona ma (wiek). Ale wiem, że kotki wcale nie dociągają do roku z rują, bywa, że mają ją już w wieku kilku miesięcy. Nie byłoby dobrze, gdyby wszystkie kocury latały koło Waszego domu, a jeszcze gorzej... wiadomo.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw cze 19, 2014 13:21 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

A na ile Tola została oceniona wiekowo?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw cze 19, 2014 14:51 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

Tolusia oceniona została na 2-3 lata. Ma powiększoną macicę o ok. 1 cm, ale nie jest kotna. Wetka mówiła, że mogla już rodzić, albo przeszła stan zapalny. Stąd to powiększenie.
Siedzi w domku. W poniedziałek zadzwonię do wetki, bo mówiła, że gdyby dostała rujkę, to sterylkę trzeba zrobić wcześniej niż w połowie lipca.
W domu Tola jest spokojna, nie zawodzi. Ale tak jak zawodziła rano, to nigdy u żadnego mojego kota nie słyszałam.
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Czw cze 19, 2014 17:34 Re: Jak to sie stało...Znaleźlismy kotkę, proszę o radę

W takim razie to może być rujka i jeśli tak, warto faktycznie wcześniej zrobić zabieg.
Najlepiej kilka dni po wyciszeniu.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 183 gości