3 tyg. kociak ma biegunkę!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 15, 2014 16:01 3 tyg. kociak ma biegunkę!

Witam, mam poważny problem, moja kotka urodziła kocięta, po czym zniknęła bez śladu. Kocięta urodziła w pewnym zakamarku w moim niewykończonym domu - pomiędzy dachem a ścianą jest niewielka przestrzeń, gdzie moje kotki zawsze rodziły swoje kocięta, teraz kotka także tam urodziła, ale nagle zniknęła, nie ma jej nigdzie i nie wraca od 2 tyg. Do owej szczeliny, gdzie urodziła kocięta, człowiek w żaden sposób nie może się dostać - kotki zawsze tam chodziły i karmiły kocięta, a gdy te stały się większe, wychodziły same, przez owy otwór w dachu. Tym razem udało się uratować tylko jednego kociaka - cały czas miauczał, i udało się go zwabić do dziury, przez którą zmieściła się tylko moja ręka i udało się kociaka wyciągnąć. Reszty nie było słychać, zapewne zdechły tam z głodu :( Kociak miał 2 tyg. (urodził się 21 maja, słychać było, jak się kotka kociła xD), był bardzo wygłodniały i wychodzony, z braku czego innego podawałam mu przez parę dni mleko krowie, po którym o dziwo nie miał żadnych problemów, robił normalną brązową kupkę i czuł się dobrze, aż moja mama poszła do weta i tam miała kupić specjalne mleko kocię, ale nie mieli go od razu, tylko musiała najpierw zamówić i mieli dopiero przywieźć, tak więc tymczasowo kupiła napój mleczny paszowy, który był dla kociąt od 6 tyg., po tym mleku także nie miał żadnych problemów, chociaż zaważyłam, że rzadziej (rzadziej w sensie niezbyt często) robił kupkę. Potem mama kupiła mleko Felinemilk, kociak dostawał odpowiednią dawkę, i nagle dostał biegunki, cierpi na nią już od dłuższego czasu, od pierwszego podania mleka, bez przerwy (i to dosłownie bez przerwy, ciągle leci mu z tyłka...) robi żółtą ciecz zamiast kupki, oraz taki jakby biały proszek razem z tym... Męczy się już długo, ale do weta mogę pójść dopiero w poniedziałek, czyli jutro. Dodatkowo wypada mu sierść :( Nie wiem, co zrobić, jakoś mu pomóc do jutra, nie wiem, może podawać coś innego (domowymi sposobami) od tego mleka? Mleko krowie jest niby bardzo złe dla kociąt, ale po nim nic mu nie było. Co zrobić? :( Martwię się o niego.

Emma3848

 
Posty: 11
Od: Czw wrz 13, 2012 15:20

Post » Nie cze 15, 2014 16:43 Re: 3 tyg. kociak ma biegunkę!

Po pierwsze wysterylizuj kotkę, żeby nie rodziła kociaków - jak widać - skazanych na śmierć. Jeśli ta nie wróci i weźmiecie następną, to wysterylizujcie ją.
Kociak może nie dożyć jutra, ale pewnie się domyśliłaś. Tylko nie rozumiem czemu jak tylko dostał biegunki nie poszłaś z nim do weta...
Poproszę osoby znające się na opiece nad maluchami o podpowiedzi. A to, że Felinemilk nie przyswaja może być spowodowane tym, że a) coś w nim go uczula, b)wcześniejsze błędy w opiece lub kiepski stan zdrowia kociaka się skumulowały i efekt jest jaki jest.
Jeśli nie dałaś wcześniej rady, przeczytaj może teraz Regulamin forum, bo generalnie cieszysz się tym, czemu staramy się zapobiegać - bezmyślnemu rozmnażaniu kotek domowych, których potomstwo oddaje się w pierwsze lepsze ręce, lub do schroniska, lub podrzuca komukolwiek "bo lubi koty" nie interesując się czy ta osoba będzie miała czas i pieniądze na opiekę nad kolejny kotem :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie cze 15, 2014 16:53 Re: 3 tyg. kociak ma biegunkę!

leć z maluszkiem do weta ,taka biegunka może go zabić !
Możliwe że za szybko przestawiłaś na inny pokarm i w ten sposób brzuszek zareagował .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 15, 2014 16:53 Re: 3 tyg. kociak ma biegunkę!

Po pierwsze, moje kotki kiedyś rozmnażały się na potęgę, ponieważ miałam 6 lat, nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak sterylizacja, a rodzice nie interesowali się tymi kotami. Teraz posiadam 6 kotów (teraz już 7), kotkę, która zaginęła (moja kicia, oby wróciła :() i 5 jej dzieci, wiem, że nie powinno się tylu kotów w domu trzymać, ale kocham je jak własne dzieci, byłam z nimi od ich urodzenia. Nie mamy pieniędzy na sterylizacje (przynajmniej tak to tłumaczy mama), więc zamiast tego wszystkie kotki (a kotek jest 4, matka i jej 3 córki) co tydzień dostają tabletki antykoncepcyjne, więc z ich rozmnażaniem nie ma problemu. Jednak pewnego razu kotka w dniu, w którym miała dostać tabletkę, gdzieś zniknęła i wróciła dopiero za 2 dni, przez co, jak się okazało, zaszła w ciążę i urodziła te kociaki, które zginęły gdzieś pomiędzy dachem a ścianą :(
Po drugie, do weta nie poszłam wcześniej ze względu na mamę. Ta się uparła, że mu przejdzie, chociaż nalegałam, że koniecznie trzeba z nim iść. Przekonała się dopiero dzisiaj, ale w weekend weta nie ma...

Emma3848

 
Posty: 11
Od: Czw wrz 13, 2012 15:20

Post » Nie cze 15, 2014 17:04 Re: 3 tyg. kociak ma biegunkę!

Jedyne co moge doradzić, to kup mleko dla niemowląt, nagotuj wody z marchwi-musi sie gotować przynajmniej 50-60 minut-na bazie tej wody rozrób mleko i podawaj nieco gęściejsze, niż pisza na opakowaniu. Jeśli masz w domu Lakcid- nalej do ampułki ciepłej, nie goracej wody, odczekaj ok 30-40 minut i podaj kociakowi 1/3 ampułki strzykawką(bez igły) do picia na przynajmniej pół godziny przed jedzeniem. Jak tylko bedziesz mogła-natychmiast do weta z kociakiem!
Tyle można pomóc domowym sposobem.
Dowiedz się w lecznicy, gdzie najbliżej Twojego miejsca zamieszkania jest lecznica, która wykonuje darmowe(z ramienia gminy) sterylizacje.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie cze 15, 2014 17:11 Re: 3 tyg. kociak ma biegunkę!

Primo - podawanie tabletek hormonalnych powoduje ropomacicze u kotek - albo robi się awaryjnie sterylkę, płacąc dużo więcej niż za normalną za to z mniejszą szansą, że kotka przeżyje, albo kotka odchodzi w potwornych męczarniach.
Jeżeli koty kochasz załatw pieniądze na sterylki - mycie okien u sąsiadek? Pomoc w polu? (nie wiem gdzie mieszkasz więc trudno mi podpowiadać) - i kotki wysterylizuj jedną po drugiej. Jeśli jesteś niepełnoletnia załatw sobie najpierw pisemną zgodę rodziców. Inaczej wkrótce będziesz miała więcej umierających kotek, a Twoja mama pewnie też im odmówi weta "bo same się wyliżą".
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie cze 15, 2014 17:18 Re: 3 tyg. kociak ma biegunkę!

Święte słowa mówi Alienor. Pomijam już, że podawanie przez lata tabletek czterem kotkom na pewno wyszło już finansowo gorzej niż sterylizacja. Nie mówiąc już o kosztach odchowania kolejnych kociąt.
Napisz skąd jesteś, może ktoś poleci weta, który robi tanio sterylki.
Jeżeli załatwisz taniego weta, a mimo to rodzice nie będą się poczuwać do obowiązku i oleją potrzebę sterylizacji - zgłoś się do nas tutaj: viewtopic.php?f=1&t=162453
Pomożemy wtedy w sfinansowaniu sterylek.
Na podejście rodziców brak mi słów...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie cze 15, 2014 17:20 Re: 3 tyg. kociak ma biegunkę!

podałabym ze 2 razy po 1 ml smecty (rozrabia się tak jak dla człowieka) ...

edit: biegunka u takiego maluszka jest bardzo niebezpieczna, jak się odwodni, to jutro może nie będzie miały z kim iść do weta ... :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie cze 15, 2014 17:26 Re: 3 tyg. kociak ma biegunkę!

Jaki kociak ma brzuszek? Takie maleństwo może się odwodnić raz dwa mając silną biegunkę. Coś na biegunkę na pewno trzeba mu dać, w dawce odpowiedniej dla kociaka. Ważysz go codziennie? Ile przytył lub stracił na wadze?
Nie chce zaszkodzić, więc oprócz weta niczego nie doradzę.
I niestety ale takie tłumaczenie aaa bo nie ma pieniędzy, a bo "kochamy" kotki ( co tam, że umierają w z głodu gdzieś w zakamarku), a bo na wsi mieszkamy, a bo cośtam to KAŻDY który rozmnaża tak powie... i niestety to jest czcze gadanie... jeśliby Ci zależało to na głowie staniesz dla dobra swojej kotki i temu żeby nie miała kociąt. Ale po co... skoro może urodzić, albo się rozda w pierwsze (ekhm dobre) ręce, albo umrą w szparze...

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Nie cze 15, 2014 17:28 Re: 3 tyg. kociak ma biegunkę!

Te tabletki antykoncepcyjne pewnie też nie są jakieś super tanie i trzeba je podawać często, sterylizacja to jednorazowy wydatek.

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Nie cze 15, 2014 17:30 Re: 3 tyg. kociak ma biegunkę!

BTW a co się stało z kocurem, którego miałaś 2 lata temu? Już wtedy ludzie z forum pisali Ci o kastracji, ale chyba myślałaś, że to tylko kocurów dotyczy. Czy kotka, która przepadła jest tamtym maleństwem o którym pisałaś wtedy?
A wet umie liczyć. Ma szansę zarobić za tabletki+awaryjną sterylkę+leczenie antybiotykami kotek po ropomaciczu, a jak coś pójdzie nie tak ma święte prawo powiedzieć "no jakbyście przyszły Panie wcześniej, to kotka by żyła :roll: ".
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie cze 15, 2014 17:45 Re: 3 tyg. kociak ma biegunkę!

Problem w tym, że w niedzielę w moim mieście wszystkie sklepy są pozamykane, i nawet mleka dla niemowląt nigdzie nie dostanę :( Poszukam jeszcze w domu, może gdzieś się znajdzie chociaż Lakcid... Do weta jest szansa tylko jutro, dzisiaj się już nigdzie nie dostanę. Czy kociak wytrzyma do jutra? :( Czy jeśli ma biegunkę, to podawać mu tego mleka więcej żeby się nie odwodnił, czy lepiej mniej, bo może być na jakiś składnik uczulony?
Dowiadywałam się już o różnych lecznicach w mieście, ale nigdzie w mojej okolicy nie ma darmowych sterylizacji, wszędzie trzeba płacić grube pieniądze, chyba że pojechać do Warszawy czy coś, ale to daleko. U jednego weta jednak można wykonać sterylizacje dużo taniej niż wszędzie, coś koło 150 zł, ale to dlatego, że nie wykonują badań, ten weterynarz mówił, że oni robią bez badań ponieważ nie są one potrzebne i tak jest taniej... trochę się tego boję ;/
Weterynarz u którego moja mam kupuje tabletki antykoncepcyjne mówił, że są one całkowicie bezpieczne ;/ Drugie wyjście to zastrzyki co 3 miesiące. Ja byłam od początku przeciwna tym tabletkom, bo wcześniej czytałam w internecie że to niebezpieczne itd., ale to była decyzja mamy, poza tym przekonałam się, gdy mi opowiadała co mówił weterynarz, że to jest bezpieczne tylko trzeba regularnie stosować... Ja się postaram tę sterylizację dla kotek załatwić, ale wątpię, czy gdybym nawet miała pieniądze, to mama by się zgodziła żeby to załatwić, czy będzie jej się chciało... :( Zrobię co mogę, już dawno je chciałam wysterylizować, ale moi rodzice zawsze mówili NIE, że to drogie itd...
Jestem z Radzymina, powiat wołomiński, mam godzinę drogi autobusem do Warszawy...

Kociak jest dosyć grubiutki, ma okrągły gruby brzuszek, ale jest taki odkąd go zaczęłam karmić, bardzo dużo je, nawet teraz, chociaż staram się dawać mu odpowiednie dawki, ale on ciągle domaga się więcej. Nie warzyłam go, nie mam odpowiedniej wagi, ale nie wydaje mi się, żeby bardziej przytył lub bardziej schudł. Chudy był tylko, gdy go znalazłam.
Co do tych wszystkich kociaków - jak słyszałam, jak ten biedny kociak beczał gdzieś w ścianie to ja kazałam tacie dach rozwalać, cokolwiek, byleby go tylko stamtąd wyciągnąć :( Oczywiście była kłótnia na całego, mama miała to gdzieś, mówiła, że sam sobie poradzi, a tata mówił, że nie da rady go wyciągnąć i nie ma już na to siły :(

Co do historii z kocurkiem - historia ta skończyła się dosyć tragicznie, problem sam się rozwiązał ale z pewnością nie tak, jakbym chciała :( Puszek gdzieś zniknął, nigdy już nie wrócił do domu, nie wiem, co się z nim stało, długo po nim płakałam, bo to był najlepszy kot, jakiego miałam... :( Może poszedł gdzieś za kotką, albo nie spodobało mu się towarzystwo przygarnięte kociaka i poszedł sobie poszukać nowego domu... Może wpadł pod samochód albo co... :( Stało się to niedługo po tym, jak pisałam o tej sprawie na forum. Przygarnięty kociak został ze mną, chociaż okazał się kotką, żyła sobie u mnie i jest to właśnie ta kotka, która teraz zaginęła :(

Emma3848

 
Posty: 11
Od: Czw wrz 13, 2012 15:20

Post » Nie cze 15, 2014 17:54 Re: 3 tyg. kociak ma biegunkę!

Ani kocur, ani kotka najprawdopodobniej nie zaginęłyby, gdyby były wykastrowane/wysterylizowane. Nie miałyby za czym łazić i nie nosiłoby ich - po prostu bardziej trzymałyby się domu.
Resztę zalet kastracji wymieniono już wcześniej.
Twoi rodzice są według mnie ludźmi totalnie nieodpowiedzialnymi i bez wyobraźni jakiejkolwiek, ale krzykiem nic nie zwojujemy. Porozmawiaj z nimi na spokojnie, wyjaśnij jakie korzyści będą z wysterylizowania kotek.
Zorganizuj weta, który zrobi sterylki za maksymalnie 120zł, a fundacja sfinansuje te zabiegi.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie cze 15, 2014 18:06 Re: 3 tyg. kociak ma biegunkę!

No właśnie ja się w ogóle z nimi dogadać nie mogę... Zanim moja mama zaczęła po te tabletki do weta chodzić, to jedynie 1 raz była u weta, i to z wielkim musem, kiedy Puszek miał ranę w łapie, ale z początku nawet nie chciała iść, bo mówiła, że sam się wyliże... zawsze tak jest, że jak kotu coś dolega, to zawsze mówi, że mu przejdzie, dopiero jak jest umierający to coś robi. Z Puszkiem poszła dopiero, jak nie ruszał się z miejsca i się skręcał z bólu :( Potem zaczęła chodzić po tabletki antykoncepcyjne, i to ja ją wysłałam - miała się dowiedzieć, ile kosztuje sterylizacja, ja nie mogłam iść, bo miałam szkołę. Już wcześniej mama mi mówiła że jest coś takiego jak te tabletki, ale jej mówiłam, że to niebezpieczne itd. bo tak wyczytałam w necie, a ta poszła do weta i załatwiła tabletki ;0 Przed chwilą z nią na ten temat rozmawiałam, jak twierdzi chodzi ona do weterynarza, który "jest starszy i wygląda na bardziej doświadczonego", i rozmawiała z nim na temat tych tabletek, powiedziała mu że słyszała że są one szkodliwe dla kotek itd., i, cytuję jego słowa, które zacytowała mi moja mama: "kto pani takich głupot nagadał!", mówił że to wcale nie prawda, że tabletki są bezpieczne i nieszkodliwe dla kotek... no i w u tego samego weta robią sterylkę za 150 zł, tylko że bez badań. Skusić się na to, czy lepiej nie? Wet mówił, że badania nie są wcale potrzebne, że robią je wszędzie i przez to jest tak drogo, u nich ich nie robią, ponieważ wcale nie są potrzebne.

Emma3848

 
Posty: 11
Od: Czw wrz 13, 2012 15:20

Post » Nie cze 15, 2014 18:11 Re: 3 tyg. kociak ma biegunkę!

Wiem co to znaczy mieć takich rodziców.. niestety jest to typowe dla małych miast i wsi. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że kastracja i sterylizacja to najlepsze co można dla zwierzaka (i właściciela) zrobić. Rozmawiaj z rodzicami, opowiedz im o tym jak koty się zachowują po sterylizacji/kastracji i ile chorób (i kosztownego leczenia) można uniknąć poprzez takie działanie. Skoro jedyny argument jaki mają to duża suma pieniędzy to pokaż im jak drogie jest leczenie ropomacicza (idź do weterynarza i poproś o wyliczenie, w moim przypadku to był koszt około 800zł) + tabletki antykoncepcyjne kupowane regularnie. Pewnie już dawno przekroczyli koszt sterylizacji. Czasami jest to żmudne, denerwuje i brakuje sił na edukowanie rodziców bo jak wiadomo większość z nich uważa, że wie lepiej ( o zgrozo!) ale może się uda? Warto próbować.
Obrazek

Artyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 503
Od: Śro kwi 09, 2014 19:10
Lokalizacja: Łódź/Sieradz

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 80 gości