TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:(

Justyś i jak Mati się czuje?
Trzymamy :ok:

za zdrówko Księżniczki

phantasmagori pisze:Justyś i jak Mati się czuje?
Trzymamy za zdrówko Księżniczki

nieustająco :ok:

alessandra pisze:
phantasmagori pisze:Justyś i jak Mati się czuje?
Trzymamy za zdrówko Księżniczki

nieustająco

Na szczęście zaczęła jeść , ale nie gourmeta lecz mięsko , ale mi narobiła strachu ...

A dziś u nas była miko_bs :1luvu:

i pomogła w transporcie do weta na szczepienie Larysy i Etny oraz i spacer z psami i fotki Gracji które niebawem bedą :ok:

Matyldzia ma kryzys

:(:( W nocy wymiotowała kilkanaście razy i pije dużo wody , a dzwoniłam do 3 koleżanek ale żadna nie może z nami jechać , muszę Taxi brać

Za Matyldzię :ok:

Matyldziu trzyma sie Dziewczynko :ok:

Ojoj, Matyldziu... :ok:

Juz jesteśmy z powrotem , udało sie załatwić darmowy transport . Matyldzia miała pobrana krew , szybko w próbówce zaczął robić sie skrzep a to nie wróży nic dobrego

:(:(
Od powrotu juz 3 razy była pić

:(:( Tak bardzo sie boje czy to nie nerki lub cukrzyca ...

Matyldziu musisz byc silna! :ok:

Przesylam Moc glaskow dla Mojej Czarnulki Kochanej :201461

Mati dasz radę ! :ok:

Mamy wyniki krwi Matyldzi które są dobre , ale nadal nie wiemy co jej jest

, w poniedziałek wieczorem lub w wtorek rano jedziemy na usg a nie mamy transportu

No a tez dzis dojechała karma RC Uronary hd 6 kg , ale puszeczki dla Noemi nie , bo nie mają na krakwecie ...
Bardzo i to bardzo Wam dziekuje :1luvu:

A tez Wincenty i i Bartuś dostały Catthophen .

Uff ciesze sie ze wyniki w porzadku! :1luvu:

oczywiscie krakvet jak zwykle zawiodl :evil:

poczekam az zwroca te 20 zl i zrobimy zbiorke dla Noemci na puszeczki :ok:

Wyniki ok , ale i tak nadal nie wiemy co jej jest bo Matyldzia nadal nie chce jeść , ani na silę przez strzykawkę , ale juz nie wymiotuje ...

A z Gracją byłam po 23 ej bo nie było czasu predzej , i my sobie idąc jedna strona chodnika a po drugiej stronie ida znajomi z psem biglem , i oczywiście jak mnie dojrzeli idą w moja stronę , ja im mówię żeby nie podchodzili z psem bo ja jestem z kotem bojowym :strach:

, a oni że przecież ich pies kotu nic nie zrobi , to ja im ale kot zrobi krzywdę psu , a oni mnie zignorowali i ida dalej w moim kierunku a ja juz nieco zdenerwowana mówię , nie podchodźcie bo ja ją puszcze na długa smycz i będzie atak a oni nadal nie wierzyli az do momentu jak Gracja poczuła ze ma luz na smyczy i w tym samym momencie ogon do góry jak wiewióra i buczenie i szybkim krokiem do psa i dopiero wtedy mi uwierzyli i nie mogli uwierzyć w to co widza , że jak to kot atakuje psa, to niemożliwe , ze nigdy nic podobnego nie widzieli :mrgreen:

I tak sie zastanawiam czy Gracja nie jest mieszanka jakiegoś bengala , bo właśnie ta rasa jest super do ludzi , ale nie zawsze do innych zwierząt , sa bardzo terytorialne ...

Gracja to Kot obronny

mozna z Nia chodzic na smyczy i czuc sie bezpiecznie

a swoja droga to super ze na te spacerki tak ladnie chodzi sobie:D bo moja Felka to stanie i cos wacha a Maciek chce z szelek sie wyrwac;)

TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:(

Kto przegląda forum