Tymczasy:Benia.Maniuś,Kubuś i Tusia w DS.Miluś.

Fajniutki:) I cieszy mnie, że już wyluzowany.
Moglibyśmy podjechać po niego tak ok. 17-17.30? Tylko musiałabyś mi Ewo przypomnieć adres:)

Kotek wygląda już na zadomowionego. Do zdjęć pozuje jak Pan na włościach :king:

Z takich charakterem szybko powinien znaleźć domek. Kot miziak, przyjaźnie nastawiony do innych kotów, to kot marzeń :1luvu:

Chyba pingwinio boi się Guci.Nie, ona nic mu nie robi, tylko go obserwuje.Ona nie jest typem dominującym, ale jest duża, może dlatego? Pingwinio jest na wolności, miski z suchą karmą schowałam jednak, bo on jest w stanie zjeść każdą ilość.On jest u mnie króciutko, dopiero dzisiaj może sobie chodzić swobodnie, ale nie chowa się, jest zaciekawiony.Koty śpią na parapetach, jest spokój.To będzie bardzo fajny kot, urody niezwykłej.Na pewno od razu nie dogada się z kotkami, bo to zdarza się niezwykle rzadko.W dodatku jest jeszcze nie ciachnięty.On się jeszcze boi, nie atakuje jednak, ale ucieka.Żaden jednak z kotów go nie ściga, nie warczy.
gogi_j, już piszę pw.

Pingwinio już zabrany przez gogi_j i jej TŻ-a.Trochę mi smutno, kotek na pożegnanie lizał mnie po twarzy.Bardzo grzecznie siedział w transporterku i mył sobie łapki.Od razu pojechali z nim do weta.Czekamy na wieści.

Wróciliśmy właśnie od weta, w uszach potężny świerzb, ale poza tym wszystko chyba w porządku. Za dwa tygodnie planujemy kastrację, chyba że wcześniej zacznie znaczyć. Kicio siedzi u mnie w pokoju, wsunął mokrą Animondę, pogrzebał łapką w kuwecie, pobawił się myszką, a teraz wyłożył się pod drzwiami i odpoczywa. Wszystkie trzy dostały na grzbiet Strongholda, ma niby chronić przed świerzbem, ale dzisiaj jeszcze na pewno kontakt będzie tylko przez drzwi. Jeżeli chodzi o imię, to przychodzi mi do głowy jedno - Debet :mrgreen:

Stronghold działa też na robaki.Te ma też na pewno, świerzbu pewna nie byłam.Jasne, że lepiej przez drzwi, musi się oswoić z zapachami i odgłosami domu.To miły kotek, bardzo chętnie bym go tymczasowała, ale za dużo mam tego szczęścia.Dzięki za domek dla niego :1luvu:

To może gogi_j założysz mu wątek?

Założę, założę, tylko wszystko w swoim czasie:) Tak na poważnie to ostatnio laptop mi mocno świruje, pewnie niedługo wyląduje w naprawie, możliwe więc, że będę mogła napisać tylko parę zdań w pracy.
Imię wybrane - Maniuś

Jakoś mi do niego pasuje i chyba mu się podoba.
Koty obserwowały się już przez próg, bez bezpośredniego kontaktu. Maniuś warczy jak pies i trochę posykuje. Korba mu odsykuje, a Fela obserwuje wszystko zza naszych pleców, z bezpiecznej odległości :mrgreen:

Aha, laserek zdecydowanie rządzi

no i Animonda w końcu komuś smakuje.

Maniek przespał noc spokojnie, bez awantur, odwiedził też kuwetkę. Rano przywitał mnie ocieraniem o nogi

Spokojnie pogłaskać go można w zasadzie kiedy śpi, w innym przypadku od razu łapie ręce. Podrzucam mu wtedy zabawkę albo odchodzę.
Mamy niestety spory problem z podaniem maści do uszu, w Mańka jakby diabeł wstępuje, tuli uszy i gryzie, i wydaje mi się, że w tym momencie to już nie jest zabawa. Próbowałam w zimowych rękawicach, więc ząbków nie odczułam. Boję się zapuszczać mu tą maść bardzo na siłę, żeby się do nas nie zraził, ale nie wiem, czy inaczej da radę

Maniuś, ładnie

Jemu wszystko smakowało, jadł pięknie.Suchą karmę również.Dobrze, że koty poznają się ze sobą przez drzwi, tak jest bezpieczniej.Maniuś się boi innych kotów, stąd syki, warkoty, ale nie atakuje.Wycofuje się po prostu.Będzie dobrze, na wszystko trzeba czasu.Dogadają się, będą się razem bawić, na pewno.
Większość kotów broni się przed podawaniem czegokolwiek do uszu.Nie ma się co przejmować, że się zrazi.Ja mu czyściłam uszy patyczkami, dało się.Trzeba go przytrzymać za kark, przycisnąć do podłogi, nic mu się nie stanie.

Ewuś, a czy to nie może być tak, że ten piękny kotek jest kogoś?. U nas na osiedlu są koty wychodzące, bez obróżek, ale wiem, że tu mieszkają, że tu mają domy. Tak tylko dumam, skoro on taki przyjacielski, miziak taki .. śliczny jest

Być może, ale nie mam zamiaru szukać opiekuna.Kot zaniedbany, ze świerzbem, nie wykastrowany.W dodatku na parkingu przy ruchliwej ulicy.Ogłoszeń o zaginięciu nie widziałam.
Bardziej prawdopodobne jest to, że to kot piwniczny, podkarmiany przez ludzi.

Jasne, ja tylko zapytałam, bo taka opcja jest jednak bardzo możliwa przecież

Karmel, którego my znaleźliśmy - też miał świerzba, ale jednak nie był kotem niczyim, po pewnym czasie właścicielka się odnalazła. Różnie to bywa.

Moja April odnalazła swoją Dużą po roku.Oddałam ją, oczywiście domek był sprawdzony.Ogłoszenia wszystkie czytam, takie o zaginionych kotach, te mam na myśli.Ludzie podrzucają koty, podejrzewam, że moja Rita, Fela i Pimpuś pochodziły z jednej wsi.W niedzielę wieczorem, po odwiedzinach u rodziny na wsi raptem jakieś kotki się pojawiają.Domofon dzwoni z pytaniem, czy to nie mój kot.Nie mój, ale wiadomo, że wezmę, no bo jak inaczej? Ostatnio na stalowowolskim portalu był artykuł o porzuconej ciężarnej kotce.Na halę targową podjechał samochód, ktoś to widział.Kotka wykopała jamę pod blaszakiem i tam urodziła cztery maluszki.Jeden chyba nie przeżył.Jakiś ksiądz ma problemy, bo proboszcz nie pozwala mu karmić kociąt podrzuconych pod plebanię.Tam znalazłam Maniusia.Ludzie sądzą, że księża na pewno się kotami zajmą.Podrzucają też w pobliżu przedszkoli.Wiem coś na ten temat.

Kubuś, kotek bez ogonka został wczoraj odrobaczony.P.Iza to zrobiła, bo kiedy przyszłam Tino i Kubuś zniknęli i nie można było ich znaleźć.Kojarzą mnie z wizytami u weta i się boją.Tino wczoraj wyszedł po raz pierwszy.P.Iza się przez niego pochoruje, nie mogła spać, stała w oknie i go wypatrywała.Wrócił po pięciu godzinach.
P.Iza to fajny domek tymczasowy.Bardzo dba o koty, mają spokój, są mizianki, p.Iza jest też bystrym obserwatorem.Błyskawicznie zauważy zmianę w zachowaniu, coś niepokojącego.Tusia jest zdrowiutka, sierść ma piękną, bawi się i je za trzech.Robi się czasami miziasta, ale tylko , kiedy sama tego chce.Kubuś też lepiej się czuje, przytył, też już więcej bryka.Bardzo mnie to cieszy.

Ja tak ciągle z doskoku, ale staram się choć czytać na bieżąco.
Mocne kciuki za wszystkie kociaste :ok:

Pozdrowienia zostawiam i zmykam do pracy :roll:

Tymczasy:Benia.Maniuś,Kubuś i Tusia w DS.Miluś.

Kto przegląda forum