Dziękujemy i prosimy-trzymajcie kciuki,
cyce całe, czasem boli ale zaciskam zęby i dalej z tym mlekiem, koteczki lubią mleczko
jem wszystko, ale jak jabłek na parze[takie pyszne były] najadłam się to potem pektyna dała się we znaki maluszkowi,
a najgorsze jest to jak 99% osób mi gada" że... lepiej butelką, że nie dasz rady, że bd musiała oszukiwać smoczkiem, itd itp,, zero wsparcia w moich przekonaniach
ja pragnę jak najdłużej naturalnie, bez smoczka i takich tam dopalaczy", a dokarmiam ..kazali w szpitalu i ładnie wytłumaczyli/ wspierali .. maluszek po całym dniu tak opróżnia mnie, że wieczorem pusto
ile dam rady to tam, chciałabym wszystko co najcenniejsze mu dać
kotka nie chce przeszkadzać ale dziś namówiłam ją na przytulasy na kolanach, podczas karmienia, Kamilek uśmiechał się jak usłyszał mruczenie czy miauki, nasze dzieciaki
