Uwaga do świeżej mietły



Mówimy do siebie SIOSTRO, a do Smoka BRACIE, wymiennie na Smoku.
"..liga rządzi, liga radzi, liga nigdy Cię nie zdradzi..."
SIOSTRO

Aj...
Doczytać ze zrozumieniem posty startowe Siostro

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:to i my się przywitamy![]()
bardzo dobrze przebiega u was dokocenie, u mnie to trwało dłuzej
Ewa L. pisze:Oczywiście że właściwą bo zdecydowanie lepiej i zdrowiej chowają się dwa koty niż jeden.
ewa_mrau pisze:Madziu, jak Ty je rozpoznajesz?
bo dla mnie na zdjęciach, to one są jednakowe
... mry!
ewa_mrau pisze:Madziu, jak Ty je rozpoznajesz?
bo dla mnie na zdjęciach, to one są jednakowe
... mry!
Ewa L. pisze:ewa_mrau pisze:Madziu, jak Ty je rozpoznajesz?
bo dla mnie na zdjęciach, to one są jednakowe
... mry!
Pewnie niczym matka jednojajowe bliźniaki![]()
![]()
![]()
Ale masz rację - dla mnie też wyglądają identycznie.
ewa_mrau pisze:Madziu, jak Ty je rozpoznajesz?
bo dla mnie na zdjęciach, to one są jednakowe
... mry!
Ewa L. pisze:Ja na początku też się bardzo bałam. Gdy młoda przyszła Zuzia bardzo się na mnie obraziła. Nie przychodziła gdy ją wołałam jak wcześniej a gdy chciałam ją pogłaskać uciekała. Ciągle była czujna i napięta.Tak bardzo mi było przykro i smutno. Po tygodniu zaczęły się do siebie zbliżać. Coraz bliżej siebie leżały a Zuzia nie przejawiała do niej agresji.
Ja robiłam to tak: podeszła Pola - pogłaskałam, pogadałam do niej potem szłam do Zuzi i robiłam to samo - głaskałam i mówiłam. Gdy brałam na ręce jedną to za chwilę brałam i drugą. Myślę że dzięki temu ani jedna ani druga nie poczuły się zagrożone że nie traktowały się jak rywalki.
Pola podglądała Zuzię i robiła to samo.
Zuzia natomiast wyszła ze swojej muszelki. Stała się bardziej widoczna. Dzięki Poli przestała się bać obcych. Widziała że ciekawska Polinda lubi obcych ludzi i po spotkaniu z nimi nic jej nie jest też zaczęła się pokazywać a kiedyś gdy ktoś przychodził kota nie było widać.
Ewa L. pisze:
Zuzia natomiast wyszła ze swojej muszelki. Stała się bardziej widoczna. Dzięki Poli przestała się bać obcych. Widziała że ciekawska Polinda lubi obcych ludzi i po spotkaniu z nimi nic jej nie jest też zaczęła się pokazywać a kiedyś gdy ktoś przychodził kota nie było widać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 58 gości