Tosia & Bazyl cz.V

Ania, a co to za gotowe mieszanki?

Bazyl jedzący mięcho :1luvu:

z miną : skubnę troszeczkę

niech sie cieszy ta Baba moja :twisted:

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Madzia, ja moim na początku nacinałam skrzydełko tak aby szarpiąc miały możliwość odgryzienia mięska i skórki.
Pierwsze podejścia do skrzydełka z kurczaka Szajeczki wyglądały tak, że latała z nim w pysiu po całym domu, rzucała, polowała, chowała pod tapczanem, a ja co chwila musiałam je myć. Trwało to często kilka godzin. Po kilku sztukach wymemłanych skrzydeł ktoś na barfnym podpowiedział mi z tym nacinaniem i poskutkowało. Teraz Szajka rozprawia się ze skrzydełkiem w ciągu 10- 15 minut i znika bez śladu.

A teraz o kupie :ryk:

Szaja zrobiła w nocy kupę gigant :strach:

miała jakieś 20 cm długości i była w jednym nawet troszkę nie zgiętym kawałku. Jak wrzuciłam ją do kibelka to stanęła w poprzek i nie chciała dać się spuścić. Normalnie chciałam zdjęcie zrobić, ale się powstrzymałam, a teraz żałuję.

O matko, kupa-mutant :ryk:

Aguś, ja dziś nie nacięłam bo nie miałam pojęcia, że je to w ogóle zainteresuje. Potem odcinałam im po kawałeczku. Musiałam to kontrolować, bo nie chciałam, żeby Baz najadł się za dużo skórki, bo wiadomo co by jutro w kuwecie było :roll:

Ale na pewno czasem będę się z nimi tak bawić, niech same próbują rozprawić się z takim skrzydłem :mrgreen:

Ależ jestem szczęśliwa, no taki prezent mi zrobił :1luvu:

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Mądry koteczek wie co dla niego jest dobre :ok:

o boshe ab. kupa nie z tej ziemi

dobra kupa nie jest zła!!!!

to kto dzisiaj wyjmował kotałkowi gilki z nosa? :ryk:

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Teraz ja też :ok:

dobrze, że przypomniałaś siostro :ok:

Wow, wchodzę a tu takie super wieści!!! I od razu humor się poprawia! Oby tak dalej.

Bazyl - aj low jó.

elianka pisze:JA!

ab. pisze:Teraz ja też dobrze, że przypomniałaś siostro

i śpioszki. i umyta pupa po kupie. i wycałowane wszystkie poduszeczki. i utulone do snu kociątko.

Arielka, Ty powinnaś mieć 2 koty - 2 razy więcej poduszeczek do całowania :1luvu:

NatjaSNB pisze:Arielka, Ty powinnaś mieć 2 koty - 2 razy więcej poduszeczek do całowania

Madziu, mogłabym i dziesięć, ale po pierwsze jestem na sto procent pewna że na chwilę obecną przynajmniej Melinda byłaby strasznie zazdrosna (no chyba że małego kociaczka któremu by matkowała, ale i tego pewna nie jestem - poza tym ja nie chcę maluszka) a po drugie podróżowanie z dwupakiem bez auta to już w ogóle jakiś horror, wystarczająco problematyczne jest z jedną

jak będę miała warunki na drugiego zwierza to w pierwszym rzędzie będzie to pies - przez warunki rozumiem głównie auto z szoferem :ryk:

a potem może drugi kocio

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Ja też wszystko wycałowałam i powyjmowałam śpioszki z oczek :twisted:

Madzia, MIlenka mi kiedyś podsunęła jakiś prosty przepis na mieszankę, ale nie wiem..może po prostu ta jej nie smakuje? Może tak być?

No może jej nie smakować. Mój Bazyl nie chciał nawet powąchać piersi z kurczaka i piersi z indyka, a jak wczoraj kupiłam skrzydełko to nagle szał.
Dzisiaj próbowałam to skrzydełko podzielić na części do zamrożenia no i na stole pojawił się znowu Bazyl... :mrgreen:

Paczajcie jaki wytrwały! :mrgreen:

https://www.youtube.com/watch?v=0D1MBd6 ... e=youtu.be

Tosia & Bazyl cz.V

Kto przegląda forum