Kurczę, ja się boję odstawić mu Urinary

Po tych nerwach, które wtedy przeżywaliśmy, jego ciężkiej walce o życie... Wiem, że to nie jest super karma, ale strasznie boję się zmieniać na inną, a co dopiero odstawić

Surowego nie dajemy, tylko gotowane, reszta kotów i takie, i takie... Puszek to oczko w głowie, taki kaleka, biedaczek kochany... Gotowane dostaje codziennie, bardzo lubi, wręcz uwielbia, mokrego nie cierpi...
Kiedyś kupowałam bezzbożowki - Acanę Wild Praire jedli tak sobie, 7.5kg ponad miesiąc męczyli (trzeba było kupić inna karme, z domowych chyba tylko Gretce i Pandzie smakowało, bezdomniaczki pochrupały trochę, ale nie bardzo), Orijen rybny to już totalna masakra, TOTW nawet ok, ale ponoć salmonellę wykryli... Puszek innej suchej jak RC nie tknie, uzależniony jak nic, ale żyje, jest dobrze i oby jak najdłużej..
Bezzbożowki, te które miałam, mnie się podobały, ale kotom nie. Jedynie Sanabelle bez zbóż wszystkim smakowała, dlatego jeszcze 10kg w tym mies.dojdzie... Nie z najwyższej półki, ale smakuje...,
Morelowa, a jaką Morelce operację robili?