
Bunia natomiast zadomowiła się u nas na dobre... wydaje mi się, że ona czuje się jak u siebie w domu...
Bunia jak czuje się samotnie to co zrzuci, żeby do niej przyjść... albo potrafi napyszczyć... patrzy tymi swoimi wielkimi oczami i miau, miau, miau, miau, miau...
Oczywiście jest nam z tego powodu bardzo miło, ale mamy za małe mieszkanie żeby zostawić sobie Bunię...
Bunia do weta jeszcze nie dotarła... na pewno zrobię Jej te badania... ząb czy dziąsło Jej nie boli, bo dotykałam i je normalnie. Może nie trzeba usuwać tego zęba? sama już nie wiem...