Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
haaszek pisze:Kiedy Zenek zatkał się na kilka dni i miał już wręcz kamnienie w jelitach wet kazal podawać Bisacodyl, pomógł lepiej niż parafina. Zapytaj weta.
Jeśli Tygrysia nie chce pić to i kupki będą twardsze. Może spróbuj ją dopajać strzykawką? A może polubi "kocie mleko" typu Klara? Mój kot nie chce pić z miski, która stoi koło miski z jedzeniem, ma za to ulubioną miskę na parapecie. A kotka córki pije tylko z kubeczka, który stoi na umywalce. Przy zakłaczaniu pomaga też szczotkowanie kota, mniej sierści idzie do wewnątrz
Jak już coś zrobiła to jest na dobrej drodze. Trzymamy kciuki!
Fart-Mini pisze:Tygrysia lubi wodę "in statu nascendi" tzn. "w trakcie powstawania", czyli nalewania do szklanki/filiżanki/miseczki, pije głównie ze szklanek (cudzych)![]()
Alienor pisze:I można jeszcze podać Lactulosum - syropek na zatwardzenie u dzieci. On troszkę "rozrzedza" kupę, więc powinna łatwiej wyjść. I dopajać strzykawką koniecznie jeśli nie pije zbyt dużo.![]()
![]()
za kupkę i w ogóle za zdrowie Tygryni
.
I pisz i o tym, co dobre i o problemach - bo po to są przyjaciele, nawet jeśli wirtualni.
Napisz czy puściło, bo jak nie to wskazane chyba byłoby USG.
haaszek pisze:Fart-Mini pisze:Tygrysia lubi wodę "in statu nascendi" tzn. "w trakcie powstawania", czyli nalewania do szklanki/filiżanki/miseczki, pije głównie ze szklanek (cudzych)![]()
Dokładnie tak jak SzprotkaNajlepsza woda cieknąca z kranu abo z dzbanka do szklanki. Ale ile mozna ciurkać wodę, żeby się kot porządnie napił? Więc się ją ciurkało do podstawionego kubeczka. I Szprotka zaakceptowała, że można pić nie tylko kapiącą ale i stojącą w tym kubku. Teraz portafi nawet przyjść na skargę, że za mało wody i nie sięga. Ale kubek musi stać na umywalce albo na krawędzie wanny - na podłodze jest zupełnie obcy kubek a woda na pewno zatruta
![]()
Ewa L. pisze:Moim zdaniem lepiej iść do weta. Niech zbada, pomaca brzucholka i oceni czy wraca do normy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, Tygrysiątko i 57 gości