Nie mam emerytury nie mam renty nie mam domku

Kolejny białobury staruszek

Mocno mu kibicuję. Należy mu się fajny domek.
Pozdrowienia od Burka

Myśliwy zaadoptował fotel schodzi z niego tylko po to by pójść do kuwety i
coś niecoś przynajmniej trzy razy dziennie zjeść

Podejrzewam że adopcja będzie musiała odbyć sie razem z fotelem :roll:

.
Uprzedzam nieco zmodernizowany przez inne kotki :lol:

.

Cindy pisze:
Meteorolog1 pisze:A służyć ma podnoszeniu wątku. Niestety nikt nie jest wszechwiedzący - ja też - i zapewniam Cię, że działam dla dobra kotów również. Moje wypowiedzi stanowiły przecież zapytanie bo od jakiegoś czasu po prostu nie ma informacji o Myśliwym - w każdym razie żadnych złych kontekstów nie mam i tak jak pisałem jasnowidzem i wszechwiedzącym nie jestem. A pomimo mojego krótkiego stażu na forum przyłożyłem już trochę grosza kotom. To tak w ramach pochwalenia się. Więc nie miej mi za złe wypowiedzi. Przyjąłem do wiadomości Twoją opinię.

Tak, to prawda Pomagac mozna w roznorodny sposob. Obserwuje Meteorologa1i potwierdzam, ze bardzo wspomaga groszem na roznych watkach i nie tylko groszem. Sam zaproponowal rowniez pomoc dla p.Renaty, ktora jest osoba starsza i niepelnosprawna a do tego bardzo uboga i ma pod opieka 5 kotow i 2 pieski z tego watku
viewtopic.php?f=1&t=160106. Jest bardzo aktywny na forum ale jednoczesnie jest tu od niedawna i ma prawo nie wiedziec, jak to wszystko tu funkcjonuje. ale napewno nie zniecheca nikogo, kto jest zainteresowany adopcja No rzeczywiscie, taka kolejka ustawiala sie juz po Mysliwego - i Meteorolog1wszystkich zniechecil

Osobiście wolałbym znaleźć mu odpowiedni domek
nie chce go sobie zostawiać co nie znaczy że oddam byle komu uważam
że na kota trzeba sobie zasłużyć .Zdarza sie że poszukiwanie domku trwa
dwa lata ale w końcu jest ten wymarzony i jedyny
Ponadto każdy kot który wyjdzie ode mnie robi miejsce dla następnego biedaka
Gdy bym chciał każdego kota sobie zostawiać to nie byłbym "kocim tatą"
jak twierdza niektórzy tylko zbieraczem , no i jak tu ogarnąć około 200 kotów
które były na moim koncie .
Dlatego piszę na tym forum i proszę o pomoc w poszukiwaniu domku .
Jednocześnie informuję że nie wydaje kotów na wieś ani do domów wychodzących , obowiązuje umowa adopcyjna . Najważniejsze osoba chcąca
adoptować musi przyjść do mnie do domu , jeśli moje koty przyjdą do tej osoby
i pozwolą sie pogłaskać wyrażam zgodę na adopcje , Jeśli unikają osoby chcącej adoptować moim zdaniem oznacza to że ten osobnik jest niepewny .
wówczas odmawiam adopcji . Ponadto osoba która adoptuje musi wyrazić
zgodę na kontrole , muszę obejrzeć mieszkanie gdzie kot będzie przebywał .
(drzwi balkonowe , okna sposób ich zabezpieczenia ) świadomość
kosztów w utrzymaniu kota (choroba szczepienia odrobaczenie )

Dowodem głupoty człowieka jest mój tymczas Iga obecnie wyleczona
czeka na domek który ją wypatrzy .

jak twierdzili świadkowie spadła z balkonu . Miała połamaną łapkę i bark
popękane żebra , pękniętą miednice , uszkodzone tylnie łapki .
i jeszcze mam do adopcji dwa koty również po podobnych przejściach .
W każdym razie wszystkie koty są ogłaszane i czekają na tego jednego
wymarzonego opiekuna .
Ja rozumiem Meteorolog1 i nie obrażam sie chce jak najlepiej dla
zwierzątka (ja również twierdzę gdzie mu będzie lepiej niż u mnie ,
ale zdaję sobie sprawę że gdzieś tam kolejny kot oczekuje naszej
pomocy )
mam swoich pięć kotów i chciałbym na tym pozostać tym bardziej
że one też nie należą do najzdrowszych

chciałbym jeszcze dodać że mam białego jeża który uwielbia spać wtulony w koty

O rany, jaki piękny albinos:))
A koty z jeżami potrafią być razem.
U mnie na osiedlu jeże przychodzą do kocich misek i razem potrafią jeść.
A jak ten jeż zachowuje się w domu?
Bo jeże to podobno brudaski:)

Pozwplę sobie skopiować zdjęcia na jeżowe wątki:)

w sprawie Igi nie było telefonu? odświeżyłam jej ogł na e-zwierzaku i tablicy

Lidka pisze:U mnie na osiedlu jeże przychodzą do kocich misek i razem potrafią jeść.

U mnie też czasem jeden taki stwór nawiedza kocie miski przy śmietniku, nie widuję go za często bo zazwyczaj zagląda baaardzo późną porą, ale jest przeuroczy :1luvu:

Ten tu oczywiście okaz również wywołuje u mnie banana na twarzy

Lidka pisze:O rany, jaki piękny albinos:))
A koty z jeżami potrafią być razem.
U mnie na osiedlu jeże przychodzą do kocich misek i razem potrafią jeść.
A jak ten jeż zachowuje się w domu?
Bo jeże to podobno brudaski:)

Pozwplę sobie skopiować zdjęcia na jeżowe wątki:)

Proszę Cie uprzejmie masz jeszcze kilka fotek
Kot to mój Swirek który usiłuje go wymyć czyli wylizać na jednym ze zdjęć widać jaką ma minę po umyciu jeża

A jak jeżyk w domu się zachowuje?

Trochę wątek zaśmiecamy ale może też więcej osób zajrzy.
No bo w końcu przede wszystkim o dom dla biednego emeryta bez emerytury chodzi.

biedny jezyczek Swirka :wink:

Cudeńko po prostu :1luvu:

Kiciuś też piękny

markopolo00 pisze:

Jaki szczęśliwy kotek

Za kochający i odpowiedzialny domek dla Myśliwego :ok:

Jak patrzę na Myśliwego to mam jednocześnie łzy w oczach i uśmiech, bo jest na prawdę pięknym i ujmującym kocurkiem...
Za wspaniały domek dla niego :ok:

Bardzo chciałabym jakoś pomóc... domu dać mu nie mogę

Ja też nie, ale podrzucę :ok:

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Podrzucam Pana Myśliwego :ok:

Nie mam emerytury nie mam renty nie mam domku

Kto przegląda forum