Perełeczka i Chomiki, czyli 1+2 - Popiołek u TŻa :) ♥

Facetowi cieżko takie rzeczy nieraz po polsku wytłumaczyć a co dopiero po angielsku

A jeszcze lepiej zapomniałam jak są nici! I powiedziałam mu coś takiego: musisz wbijać igłę w odpowiednie miejsca w materiale i robisz krzyżyki

Bez nici to tak średnio, ale ok :ryk:

Spilett pisze:No, oczywiście się denerwowałam i byłam cała mokra (na szczęście nie było widać), jak musiałam po angielsku wyjaśnić co to jest wyszywanie krzyżykami bo koleś nie wiedział...

ja też bym nie umiała wytłumaczyć nawet po polsku co to jest wyszywanie krzyżykami. jak to jest po angielsku, cross knitting? serio bym nie umiała wytłumaczyć a angielski jest moim głównym językiem biznesowym obok włoskiego. No masz panie taką nitkę kolorową, masz igła, masz szmatkę i robisz ziut- ziut na krzyż...

właśnie się zaczęłam zastanawiać jak są po angielsku nici... nie wiem :oops:

ale to nie są słowa których się używa na co dzień...

Ja sprawdziłam w słowniku - strands

A haft krzyżykowy to cross stitching

Dałaś radę :ok:

Mam nadzieję, ze jednak się dostanę

W sensie finansowym uratuje mi to dupsko

Spilett pisze:Ja sprawdziłam w słowniku - strands
A haft krzyżykowy to cross stitching

chyba znałam to słowo tylko jako "wątek" i użyłam go kiedyś w jakimś eseju ale jakby nie patrzeć wątek to też nić.

Obrazek

mój ulubieniec samo zło :1luvu:

Świetnie sobie poradziłaś Madziś :ok:

Ja bym nie wiedziała nawet jak jest haft krzyżykowy, musiałabym poszukać

Teraz czekam na wzór mojego konika i też coś pomacham igiełką

No nie wiem czy tak świetnie, strasznie się jąkałam, chciałam powiedzieć że "staż byłby czymś bardzo pożądanym i korzystnym" = wyszło mi 'porzystnym' :oops:

Chyba nie ma osoby, która by się nie zająknęła przy rozmowie kwalifikacyjnej i generalnie w ogóle nie denerwowała, no chyba że jakiś robot

Będzie dobrze :ok:

A co Perełson porabia?

Słodkie

Spilett pisze:No nie wiem czy tak świetnie, strasznie się jąkałam, chciałam powiedzieć że "staż byłby czymś bardzo pożądanym i korzystnym" = wyszło mi 'porzystnym'

wbrew pozorom taki stresik jest "porzystny" :ok:

właśnie dla pracodawcy, pokazuje, że Ci zależy a nie że tak sobie rekreacyjnie chodzisz na rozmowy kwalifikacyjne.

Ja mogłabym chodzić na rozmowy za kandydatów bo je uwielbiam :ryk:

gdyby płacili za udane rozmowy kwalifikacyjne, szybko zostałabym milionerką :ryk:

ale to samo mam z ustnymi egzaminami itp. Takie już ze mnie dziwadło albo inne zwierzę sceniczne :roll:

lubię walczyć o siebie. Kiedy jest za spokojnie zaczynam się nudzić :ryk:

Perełka ku zdziwieniu Agi wsunęła całą 85-gramową puszeczkę Cosmy, którą jej ciocia przyniosła. Nie rzygła (ku zdumieniu Agi) i prosiła oczętami o jeszcze (ku jeszcze większemu zdumieniu Agi

); potem waliło jej z pysia bo puszeczka tuńczykowa, wymemłała więc nową zabawkę - muszę ją wyprać. Teraz obżarte i wybawione kociszcze śpi

Aaaa, i dała popis swobodnej gościnności, w obecności cioci waląc solidnego klocka :ryk:

Perełeczka i Chomiki, czyli 1+2 - Popiołek u TŻa :) ♥

Kto przegląda forum