Biedna KICIA z uciętą nogą prosi o głosy na kv dla f KOT

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 15, 2014 14:26 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

też ładnie :D
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw maja 15, 2014 15:11 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

Posłałem na Kocurka Nata trochę grosza, mam nadzieję że po operacji jest ok.
Oto jeden z kotów wystraszony wielką liczbą cisnacych się do klatki widzów, wyrwał się z niej i skoczył na otwarte okno. Rozszalałe zwierzę udało się jednak niebawem ułaskawić i sprowadzić z powrotem do klatki, zanim pomyślało o dalszej ucieczce. (z wystawy kotów - Bruksela styczeń 1894 r.)

tomek_k

 
Posty: 427
Od: Wto wrz 27, 2011 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 15, 2014 16:20 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

Natka bliźniaczka trójłapkowa na cześć Nata który odstąpił jej termin.
Na początku ją nazywałam hanka mostowiak lub mostowiaczka bo bytowała obok mostu.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw maja 15, 2014 21:55 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

obydwa najnowsze trójłapki czują się dobrze, kocurek nie narzeka na brak apetytu, a kotka przechodzi ludzkie pojęcie w ogromnych ilościach pochłanianego jedzenia

nie udało się zrobić jakiegoś sensownego zdjęcia Nata, bo bardzo się pogorszyły nasze z nim stosunki po operacji, chowa się za zasłonką na transporterku, straszy, kiedyś przy okazji może się uda jakieś korzystne ujęcie upolować
a kotkę pokażę od czasu do czasu, żeby zrobić w miarę wyraźne zdjęcie trzeba ją wynieść z łazienki, i chociaż jest bardzo łagodna i spokojna to kuli się jak do niej podchodzimy (zastrzyki), więc nie chcemy jej dodatkowo zbyt często stresować
na początku tygodnia będzie wyprawa na pobranie krwi na testy pcr, więc na pewno wtedy się uda sfotografować brudaska
a brudaskiem kicia będzie jeszcze trochę, dopóki nosi kołnierz

nasz fundacyjny samochód uległ ostatnio obowiązującej w fundacji modzie na chorowitki i też postanowił wylądować w szpitalu, więc po odwołaniu łapanki udało się w końcu zaktualizować nasz szpitalik na facebooku (dostępny również dla użytkowników niezalogowanych); zapraszam do obejrzenia i poczytania oraz ostrzegam przed zdjęciami, które mogą być drastyczne;
(link kieruje do kocurka-Łapka, o którym wspominałam wcześniej i który rozpoczął lawinę chorowitków w ciągu ostatnich 2 tygodni ):
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 16, 2014 6:43 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

Do szpitala dzięki niedomaganiu samochodu (zrobiło się miejsce :wink: )trafił też kocurek ,który jak się okazało podobno kilka miesięcy chodził z niegojącymi się ranami policzków .Zupełnie oswojony i na moje oko raczej nie z tych bezdomnych . :?
Dodatkowo na stole okazało się ,że ma jakieś rany klatki piersiowej,zadrapania -wyglądały jakby gdzieś wisiał i się próbował uwolnić-też już częściowo podgojone -klatka łysa więc na początku przyszło mi nawet na myśl,że to może rany po jakiejś operacji -jednak wetka obstawia raczej płot.

Wychudzony, zaświeżbiony .
Przy okazji wykastrowany i bedzie się kurował .Wytłuczemy świeżba i podpasiemy.
Szczęście,że w wynikach krwi nie ma na pierwszy rzut oka nic strasznego.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 16, 2014 11:51 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

I podobno daje kocurem na odległość :ryk: Będę dziś miała urozmaicony dyżur :mrgreen:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 16, 2014 11:53 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

justyna p pisze:I podobno daje kocurem na odległość :ryk: Będę dziś miała urozmaicony dyżur :mrgreen:


No tak jak Ci pisałam, padniesz z wrażenia jak go poznasz osobiście.
Asia rano długo nie mogła dojść do siebie i odzyskać ostrości widzenia. :mrgreen: :ryk:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob maja 17, 2014 9:57 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

Jak się miewa kota?
Czy wszystko w porządku?
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Sob maja 17, 2014 16:06 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

narazie jest stabilnie, kotka cały czas strasznie dużo je, w kuwecie wszystko regularnie i prawidłowo, rana zdrowa, czysta i sucha, już za kilka dni ściągamy szwy
psychicznie kotka czuje się całkiem nieźle, wyluzowana leży sobie na posłanku, rozciąga łapki i rozczapierza pazurki, jest bardzo łagodna

mamy bardzo przykre doświadczenie sprzed kilku lat z pooperacyjną kotką felv+, wiele się od wtedy nauczyliśmy, nie robiliśmy kilka lat temu testów rutynowo, teraz przed każdą operacją i każdego chorowitka testujemy, test jest ważnym elementem diagnostyki; kotka, o której wspomniałam była powypadkowa (samochód), miała między in. pęknięta śledzionę, macicę i płody porozrzucane po jamie brzusznej, po operacji rana się nie goiła, mazała się, kotka gasła z dnia na dzień, dopiero pod koniec walki zrobiliśmy testy, a ostatecznie skończyło się uśpieniem

za to kocurek po amputacji łapki wprawdzie czuje się i goi się dobrze, ale ma nas serdecznie dosyć i warczy już jak podchodzimy do klatki, to jest taki półdzikusek, ale teraz musimy bardzo uważać, bo jest nieco agresywny i na pewno do zdjęcia szwów nie obędzie się bez znieczulenia

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob maja 17, 2014 20:18 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

Cieszę się z dobrych wiadomości Obrazek
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pon maja 19, 2014 6:57 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

Fundacja KOT pisze:za to kocurek po amputacji łapki wprawdzie czuje się i goi się dobrze, ale ma nas serdecznie dosyć i warczy już jak podchodzimy do klatki, to jest taki półdzikusek, ale teraz musimy bardzo uważać, bo jest nieco agresywny i na pewno do zdjęcia szwów nie obędzie się bez znieczulenia

Kocurek Nat jest doskonale zorientowany kto mu daje zastrzyki :lol: Na mój widok co prawda warknął lekko, ale przycupnął sobie na środku klatki i patrzyła co robię, bez problemu mu sprzątnęłam, nie uciekał, siedział sobie grzecznie. Jak zobaczył Lidkę- od razu wkurzony. Cwaniaczek :ryk:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 19, 2014 7:12 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

Ja muszę powiedzieć też że na mnie koty reagują ucieczką chyba jakoś czują że je łapię w klatkę. Bohaterka tego wątku też przede mną uciekała (jak się najadła), dlatego miałam wrażenie że to dziki kot. Im bardziej się przybliżałam tym bardziej ona się oddalała (używając tej uciętej łapki do też ucieczki :( ). A tu patrzę na zdjęcia a ona się dała na ręce wziąć.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 19, 2014 23:14 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

piano pisze:(...)Bohaterka tego wątku też przede mną uciekała (jak się najadła), dlatego miałam wrażenie że to dziki kot. Im bardziej się przybliżałam tym bardziej ona się oddalała (używając tej uciętej łapki do też ucieczki :( ). A tu patrzę na zdjęcia a ona się dała na ręce wziąć.

tak za bardzo to ona nie lubi być noszona, ale głaskanie owszem; chociaż to się dopiero okaże jak się skończą przebrzydłe zastrzyki i kołnierz - bo teraz kicia się niestety kuli głaskana i mruczy ze stresu, (za to do miseczki przychodzi chętnie)

mruczała również dzisiaj podczas pobierania krwi na testy pcr w kierunku białaczki wirusowej, wynik będzie w przyszłym tygodniu, a pod koniec tego tygodnia ściągamy szwy (szycie wygląda rewelacyjnie, sucho, zdrowo)

kocurek również ma się dobrze, goi się wzorcowo, zaktualizowałam wpłaty na niego na str. 6 - SERDECZNIE DZIĘKUJEMY! (gdyby cokolwiek się nie zgadzało, proszę o kontakt na pw)

do zdjęć za bardzo nie chce pozować, więc pewnie dopiero przy okazji zdjęcia szwów uda się sfotografować miejsce po amputacji łapki,
dzisiaj upolowałam tylko ujęcie pt.:

"Nie przeszkadzaj, teraz jem"
Obrazek

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto maja 20, 2014 0:19 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

I tak super zdjęcie. Pozdrawiam koteczkę i kocurka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4001
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto maja 20, 2014 6:55 Re: Biedny kot z uciętą nogą Rubinkowo/Toruń ROZLICZENIE

Fundacja KOT pisze:mruczała również dzisiaj podczas pobierania krwi na testy pcr w kierunku białaczki wirusowej, wynik będzie w przyszłym tygodniu

:ok: :ok: :ok: :ok: za negatywne wyniki
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Nul i 677 gości