Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

Jak smutno...
Baskervill [*]

ruru pisze:Do zobaczenia Piękny....

nieeeeee!!!

Bezsilność [*] ..... :cry:

Felusia napisałam do Ciebie na PW , jak będziesz miała chwilkę zobacz i daj znać

)))))

jaki ten świat niesprawiedliwy Baskervill

((((((((

Dzisiaj do super domu pojechała Karbon!
nareszcie!
i w tygodniu poszła nowa Pralinka
więcej info od mamymariana będzie

Dzisiaj do domu pojechał Serafin :ok:

Wczoraj Adela, i Kremówka
w tygodniu przyjechał Pan po swoją rodzinę Batmanków,
i zabrał ją do domu,
w domu też już jest biało-czarna dziewczynka, co miała zdrutowaną szczękę

Tigerek (po wypadku) bardzo kiepsko, kicha,
tylko leży, powinien mieć zrobione prześwietlenie,
ale za słaby na nie

Kot od Pani, która poszła do szpitala,
Michaś, nie wychodzi z pod kocyka, nie chce jeść,
dziś na siłę zjadł gurmeta, zapodanego przez Anetę...

Lucek, nowy kotek, młodziutki ok. 5 mies., przemiły,
biało bury, znaleziony na ul. Wyszyńskiego
moze ktoś szuka?

Historię Michała znam bezpośrednio, jego Pani trafiła do szpitala, Michał to grubiutki, wychuchany domowy kot. W schronisku jest przerażony, nie je. Bardzo potrzebny byłby dla niego dom tymczasowy na czas pobytu właścicielki w szpitalu... Pani się zamartwia strasznie Michałem, nie ma nikogo bliskiego, kto by się nim zajął tymczasowo.

jeszcze jedno zdjęcie zrozpaczonego Michała

Mogę przetrzymać Michasia do czasu powrotu ze szpitala. Poproszę o nr tel z kim się kontaktować na pw :-)

Iza kochana :1luvu:

jutro Malutki, prawdopodobnie pojedzie do cudownego DT :ok:

Bardzo dziękuję w imieniu Michała i jego Pani.

Michaś już w DT...

Nawet nie wiem jak Ci dziękować fifi2005 ....
to był chyba ostatni moment na ratunek,
dawno nie widziałam tak przerażonego
i zrozpaczonego stworzenia jak Michaś

trzymajcie kciuki, żeby zaczął jeść

tymczasem nowe biedy w schr:

Kocurek z Łagiewnickiej ze stajni SM, Ametyst, wygląda koszmarnie, główka przekrzywiona, ale rzucił się na jedzenie, zjadł całą michę w 5 sekund

Koteczka, na razie bardzo wystraszona, ale nie dzika

Jest też nowa mamusia z kociętami, ale nie widziałam, bo są izolowane

jest też cały biały, młody kocurek, ale to zguba, i ktoś ma po niego przyjechać

Lucek pojechał dziś do domu

Dziękuję Ci, kochana Tatiano, bez Ciebie nic by się nie udało z Michasiem. Fifi, nie wiem też jak Tobie dziękowac.

Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

Kto przegląda forum